Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Już bezradna

nie potrafie pomoc mezowi

Polecane posty

Gość Już bezradna

Witam , 11 lat temu wyszlam za pogodnego , pelnego zycia faceta , zolnierza nadterminowego , zrobil kursy , skonczyl studia zostal zawodowcem , dwa lata temu sluzyl w Afganistanie , podczas jednego z objazdow w terenie wywiazala sie strzelanina byl to wieczor moj maz takze strzelal , po wszystkim (na szczescie nikomu z chlopakow meza nic sie nie stalo ) naliczyli 3 zabitych po stronie przeciwnej nikt z nich nie wie czy zabil (bylo ciemno maz mowi zecelowali w rozblyski wystrzalow strony przeciwnej) i wlasnie wtedy zaczela sie jego trauma , obecnie nie jest zolnierzem zawodowym , mial okres 5 mc picia w ciagu od 3 miesiecy nie pije ale jest wygaszony , stwierdzono u niego PTSD , mieszkamy na wsi mamy ogrod , i tu zaszywa sie maz od kilku miesiecy nawet w sniegu robi skarpy , uklada skalniaki , zaczol robic szklarnie wszysto niby ok ale to jest caly jego swiat doslownie nic wiecej go nie interesuje :/ juz mu sasiedzi przyszyli latke kogos bez piatej klepki a to sie poglebia - wlasnie pojechal po krokusy za ponad polowe swojej renty :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
Opisalam problem tak dokladnie jak sie dalo to nie zart tylko problem go juz nawet nasz syn nie interesuje tylko pieprzone krokusy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze niech
porozmawia z psychologiem... na pewno ma traume po tym zdarzeniu... moze tez oprocz tego jakies wakacje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
byl nie tylko u psychologa , przebywal w szpitalu psychiatrycznym przez tydzien na obserwacji tam zdiagnozowano PTSD , rozmawialam ze znajoma psycholozka z pracy ona twierdzi ze to sukces - rozladowanie wszystkich napiec ale to przybiera forme eee calkowitego zatracenia sie tak samo jak wczesniej w alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego ministerstwo obrony
nie zaopiekowało się mężem po powrocie z Afganistanu? W telewizji mówią, że każdy żołnież ma zapewniona opiekę psychologa, pobyt w secjalnych ośrodkach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest PTSD
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
Opieka polegala na pobycie w szpitalu , diagnozie no i wypowiedzeniu pracy (z uposazeniem na caly rok ) jeden z przelozonych stwierdzil w mojej obecnosci ze ktos taki nie nadaje sie na zolnierza a maz sluzyl ponad 12 lat . Od MONu naprawde juz niczego nie oczekuje chciala bym tylko zeby w domu bylo normalnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholożka jak ich mało
wyprowadźcie się, weź mu ogródek, a zapisz na siłownie, kluby sportowe, inne kursy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze niech
na pewno przydalaby mu sie stala terapia - takie spotkania z psychologiem raz w tygodniu zeby to przerobic:-) tydzien to dobrze, ale troche krotko... mysle, ze jakies wakacje to bylby tez dobry pomysl i jak pisze psycholozka jakies inne zajecia zeby go odciagnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de.molka
wiem, ze to zadna pomoc dla ciebie, ale juz lepsze te krokusy niz picie do upadlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyprowadźcie się, weź mu ogródek, a zapisz na siłownie, kluby sportowe, inne kursy itd. bzdura - to nie jest dziecko tylko dorosly facet i to on powinien wyrazic wole i ochote na zmiany trybu zycia, twoim obowiazkiem jako zony jest byc po jego stronie, jesli juz rozmawiasz ze znajoma psycholozka to idz krok dalej i sprobuj go przekonac do stalej terapii, podejmowanie decyzji za niego moze byc odebrane jako atak na jego niezaleznosc i zamiast pomoc tylko pogorszysz sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholożka od siedmiu boleści
ogródka chce faceta pozbawić :P:P:P a może dzięki temu ogrodowi jeszcze jakoś egzystuje? tu potrzebna jest fachowa terapia, powinnaś żądać pomocy i finansowania leczenia od MON.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem przede wszystkim stała psychoterapia, PTSD nie jest chorobą, z której wychodzi się ot tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
Byla terapia ale po epizodzie alkoholowym zrezygnowal twierdzil ze jest w porzadku teraz wpadl w manie , nie pije , nie jest agresywny ale on poprostu mam takie wrazenie wypisal sie z realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze niech
wiesz w takiej sytuacji terapia moze byc bardzo dlugotrwala... widac, ze tego jeszcze nie przerobil... w dodatku wpada, a raczej juz wpadl w depresje... koniecznie powinien pociagnac dalej terapie...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
Minelo od ostatniego spotkania 5 miesiecy , ja jescze utrzymuje kontakt z prowadzacym , (terapeyuta twierdzi ze ,,hobby,, to naturalne ukierunkowanie energii ) maz na propozycje wznowienia terapi reaguje ,, nie jestem swirem ,, ale ciezko jest tak zyc niby jest caly czas w domu ale nigdy nawet obiadyu nie zrobi nic , lazi caly dzien po polu , sam nic nie zje niczym innym sie nie zajmie tylko ogrodem a mi ciezko po pracy wszystkim sie zajmowac on na szczescie nie robi wymowek ale tylko dlatego ze mu wisi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
Nie jestem przekonana czy w depresji mozna byc ukierunkowanym na co kolwiek aktywnie raczej mi to wyglada na manie jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem przekonana czy w depresji mozna byc ukierunkowanym na co kolwiek aktywnie raczej mi to wyglada na manie jakas ja jestem przekonany, ze pojecia nie masz ani o depresji ani o manii, jesli zalezy ci na zdrowiu twojego meza, to rob wszystko zeby go przekonac do terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gołym okiem widać, że Twój mąż WYMAGA stałej opieki specjalisty, nie wiem jakim sposobem, ale musisz go namówić na terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój mąż musi się leczyć,a ty zamiast narzekać,że nic nie robi wpłyń na niego by zmykał do lekarza.Faceci nie są tak twardzi jak się wydaje,w tym przypadku samo nie przejdzie.Trudno w pojedynkę poradzić sobie z takim problemem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dobre i na złe,w zdrowiu i chorobie.....te słowa do czegoś zobowiązują.Musisz być stanowcza i działać nawet wbrew woli męża użyć sprytu....Rozumiem że nie jest Ci lekko.Trzymaj się bądź stanowcza i cierpliwa a na pewno za jakiś czas będą efekty.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
Namawialam go wiele razy nie bylam zachwycona decyzja o przerwaniu terapi ale co mam zrobic ubezwlasnowolnic ?? on jest uparty ciagle ta sama spiewka ,, nie jestem swirem , zrozumialem wszystko , nie trzeba mi konowalow g.. wiedza ,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiem o czym mówisz,póki co niech robi cokolwiek jeśli lubi w ogrodzie to super,byle nie popadł w apatię.Ale miej świadomoość że sami nie poradzicie sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze niech
psycholog to nie jest lekarz, a terapeuta... lekarz to psychiatra, ktory przepisuje leki... do psychologa chodzi wiele osob, ktore przezywa rozne zyciowe kryzysy (smierc bliskiej osoby, rozstanie i wiele innych)... moze niech pojdzie do innego jak ten mu nie odpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
Z awalcze jescze raz o terapie ale nie wiem jak zainicjowac rozmowe , to nie jest prosty czlowiek sam fakt ze pil prawie pol roku i z dnia na dzien rzucil swiadczy ze jest silny , a teraz swoja sile ukierunkowal na to ze ,, nie jestem swirem ,, nigdy mu tego ie sugerowalam ...ech on sie zapiera problemu , stworzyl sobie bardzo maly swiat , jak muszla i nie chce z niego wyjsc ...kazda zacheta do terapi = atak , ja chyba zeswiruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liKTO
TYLKO PSYCHIATRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już bezradna
A jescze tyle przed nami maz ma 32 lata ja 30 .... to nie czas zeby sie zamykac w domku , ogrodzie rezygnowac ze wszystkiego ..syn takze potrzebuje ojca a nie ciagle ,,zaraz potem ,, chociaz nie powiem lgnie do niego ale na zasadzie piotrek chcodz skalniak zrobimy ale nigdy co w szkole , czy cos ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×