co robic miałem narzeczona i teraz juz jestesmy 5 dni osobno

NIE wiem co mam robic . miałem narzeczona i juz jej nie mam. a wsunie opowiem od poczadku jak było. poznaliśmy sie w wakacje, na jednym z festynów jakie tu sa organizowane co roku. na poczadku to istna bajka. znałem ja juz predzej 2 lata. po szejsciu miesiącach po długich rozmowach. ja i ona zaręczyliśmy sie. i tak pieknie było jeszcze 2 miesiace. az do teraz widziałem ze jest cos nie tak. było coraz mniej rozmów ona milkł az wkoncu powiedziała ze juz jej nie zależy a ja ją cholernie dalej kocham. co robic. duma nie pozwala do niej zadzwonić, wkoncu ona rzuciła pierscionkiem. mam czekac az ona da znac czy dać sobie juz spokój podobno czas leczy rany.

boli wiem ale daj czasu czas pokochasz znowu, kogos,kogo kochac warto bedziesz szczesliwy zobaczysz,ze zaslugiwac na milosc a byc kochanym to nie to samo

walcz jesli kochasz nie bedziesz mial pretensji ze nie sprobowales jesli i tak nie bedziecie razem - to nie bylo to

WALCZYC TO JEDNO TYLKO ZAWSZE IRYTUJA MNIE PARE MYSLI JA ZADZWONIE A ONA POWIE OK WSZYSTKO GRA I TAK SIE POTOCZY SPRAW A JEST TO MOZLIWE ABY TO ONA ZADZWONIŁA . TAKI MAŁY EGZAMIN DLA MNIE BO JESLI ONA ZADZWONI TO BEDE MIAŁ PEWNOS ZE JEJ ZALEZY

Dobrze kombinujesz byly. Jest mozliwosc, ze jej zalezy a tylko w cos gra. Ale to chyba nie Twoje wymarzone zycie zeby tak grac.

co racja to racja zaden nie chce takiego zycia . w ciagłej nie pewnosci i grac w jakies jebane gry. zobaczymy co bedzie dalej. ale krew mnie zalewa, myslisz o 1 kobiecie jak o całym swiecie a ona gra w swoje gry myslac ze tak maze kogos za nos ciagnac.

a co gorsza nie jestem tym typem człowieka co wpycha sie komuś na chama