Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mr400

obowiązkowe badania ginekologiczne

Polecane posty

Gość mr400

co sądzicie o pomyśle minister zdrowia E. Kopacz? chce wprowadzić obowiązkowe badania ginekologiczne do badań pracowniczych. co o tym myslicie? niektóre kobiety protestują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to bez znaczenia , bo i tak pamiętam o badaniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
ja myślę, że to ma być sposób na zmuszenie kobiet do badań ale jak znam życie to będzie wykorzystany przeciwko kobietom. jestem przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomozcie kochani......
ja i tak nie pojde ;) nie mam pracy, a nawet jakbym miala to bym nie psozla. nie lubie ginow i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
trzeba by stworzyć listę schorzen, które wykluczają pracę na określonych stanowiskach. czy z endometriozą można siedzieć za biurkiem albo dźwigać skrzynki w sklepie? Czy przedwczesna menopauza wyklucza cię z pracy w charakterze przedszkolanki? A jeśli jesteś w ciąży w trakcie badań to pracodawca może cię zatrudnić czy nie może? Gdzie to będzie ujęte w orzeczeniu lekarskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata nr 1
nie mam nic przeciwko badaniom, szczególnie cytologia ale widzę że pracodawca pozbędzie się pracownicy która ma jakąś chorobę pracodawca się dowie, że przebyła chorobę weneryczną i leczy powikłania że ma nietrzymanie moczu endometriozę, menopauzę -za którą idą następne schorzenia typu osteoporoza mięśniaki macicy co świadczy że wkrótce będzie operacja i pracownica pójdzie na zwolnienie ciąża - to juz wogóle dyskwalifikuje i staną na głowie żeby pozbyć sie takiej dziewczyny i wiele innych przykładów no nie wiem czy powinni mieć wgląd w takie sprawy a co wy myślicie o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
okej. niech będzie mammografia - kobieta ma guzka na piersi. gdzie to będzie zapisane i czy będzie to oznaczało, że może pracować czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jestem za. kobiety skandalicznie zaniedbują swoje zdrowie pod tym kątem. jakby po urodzeniu dzieci drogi rodne przestawały miec jakiekolwiek znaczenie. moje kolezanki z pracy potrafia nie pojsc do ginekologa po parę lat z rzędu. na mammografii nie były nigdy. a pracujemy w...służbie zdrowia :( poza tym - projekt nie przewiduje podawania w jakim stanie są narządy rodne kobiety. jest ogólnie ocena ze jest OK. nie są wypisywane komentarze. przeciez jak w ramach badań lekarskich idziecie do okulisty to chyba nie pisze wam w karcie "znaczne niedowidzenie w lewym oku, a w prawym zez i zaczątki zaćmy", tylko pisze "stan pacjenta pozwala na prace przy komputerze w wymiarze tylu a tylu godzin dziennie, zalecane noszenie okularów/min 15 minut przerwy od monitora na każde dwie godziny spędzone przed nim itp". wiec bez histerii. intymne tajemnice nie wyciekną. to moze być jedyny sposób żeby kobiety przestały lekceważyć sprawę i chodziły regularnie na badania ginekologiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
też racja musztarda. chociaż przy takich badaniach, jakie ostatnio miałam to i kataru by nie stwierdził. ja się jednak bałabym wprowadzać tych badań do pracowniczych. u nas ciągle zwolnienie przy powikłanej ciąży jest gorzej widziane niż zwolnienie z powodu powikłanego złamania nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie wiem...
czy powinny byc obowiazkowe ale na pewno zalecane i latwo dostepne. Ja naprzyklad mieszkam w Holandii. Od 30 roku zycia kobieta ma prawo raz na 5 lat do cytologii i od 55 lat raz na 5 lat mammografie. Prawie 90% kobiet jakei znam w wieky 40-60 lat nie maja juz macicy!!! Taka jest tutaj ochrona zdrowia. A i dodam ze cytologie robi asystent(ka) lekarza domowego - nie ginekolog. Tragedia. Kiedy chce sie raz w roku przebadac to najpierw walka z lekarzem domowym o skierowanie. Lekarze prywatni nie istnieja wiec mozecie sobie wyobrazic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jeśli to nie prowo - (...) u nas ciągle zwolnienie przy powikłanej ciąży jest gorzej widziane niż zwolnienie z powodu powikłanego złamania nogi. pewnie dlatego że zgodnie z iloscią zwolnień KAŻDA ciąża w Polsce jest powikłana. jest tyle lewych L4 na okolicznosc ciąży że uzaadnione L4 ginie w tym i jest traktowane tak samo - jako naciągactwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
no nic. myślę, że trzeba czekać aż zaproponują jakieś konkretne rozwiązania. zobaczymy jak to będzie funkcjonować. ja wiem tylko, że przy ostatnich badaniach do pracy nie mialam nawet robionej morfologii i rtg płuc - podpisywalam tylko, że zgodnie z moją wiedzą nie jestem na nic chora. cały czas mam mieszane uczucia co do tego pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkowama muchomorzyca
a ja mysle ze to problemu ne rozwiaze.jak kobieta nie bedzie chciala badania to zaplaci ginowi i on jej da pieczatke,tak juz jest u nas.poza tym kobiety bezrobotne siedzace przy dzieciach nie beda mialy przymusu wiec tym bardziej nie pojda bo to bedzie jakby przywilej kobiet pracujacych i to jakby odrzuca-ja mam przynajmniej takie odczucie.sadze ze kobiety powinny miec troche szarych komorek i bez przymusu badac sie jak nie chca to niech potem nie placza ze umieraja i jakie one biedne.bylabym jednak za tym by badania te w kazdym wieku byly bezplatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa..8888
niech się od nas w końcu odczepią...jak bede miala powody i sama bede tego chciala to pojde sie przebadac...czemu nie wprowadza dla facetów badania prostaty czy czegos tam jeszcze tylko sie nas czepiaja..ja to bym najpierw pani kopacz mózg przebadała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkowama muchomorzyca
musztarda masz racje,gdyby kobiety mialy odrobine szarych komorek to by same poszly,wiem ze chca zadbac ale jestem zdania ze to nawet nie pomoze jak wyzej napisalam pieczatka za pieniadze czy bezrobocie i nie ma przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie czepiają, tylko chcą dbać o Twoje zdrowie, i Pani, i Pani, i Pani też." Nie zgodze sie, musztardo. To jest przymus. I nikt nie musi dbac o moje zdrowie, bo nikt poza mna samo nie jest do tego upowazniony. Inaczej zaczynam czuc sie ubezwlasnowolniona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie duzo zalezy od tego kto decyduje o moim zdrowiu. A pracodawce do takich osob akurat nie zaliczam. Moga to byc moi najblizsi. Ale oni wiedza, ze o siebie dbam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkowama muchomorzyca
no tak ale czy to nie ubliza madrym kobietom?moim zdaniem troche tak.a sprawa jest tak naglosniona ze wszystkie wiedza,byly rozniez wysylane imienne zaproszenia-czy te kobiety nie wiedza?a kiedy przyjezdza immunobus to tez nie wiedza?zwlaszcza na wsi kiedy takie atrakcje trzeba od razu obgadac.powiem tak-wiedza bardzo dobrze tylko im to zwisa,mogliby ta kase przeznaczyc na badania ogolnie dla kobiet bez wzgledu na wiek-podejrzewam ze wiekszosc mlodych kobiet by poszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
jaką kasę na co innego przeznaczyć?to nie będzie płacone przez pracodawcę, jak inne badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkowama muchomorzyca
wydaje m sie ze rzad musi na to przeznaczyc jakis budzet wiec nie bezposrednio pracodawca.ja nie mam nic przeciwko tym badaniom ale rzeczywiscie nie lubie sie czuc przymuszana,wole miec prawo wyboru bo wiem ze wybiore i tak dobrze bo mi na zdrowiu i zyciu zalezy.ktos nie chce sie badac niech sie nie bada mysle ze zmuszanie do niczego nie prowadzi.a samo badanie to nic,czy potem ta kobieta chora bedzie zmuszona do leczenia bedzie je miala calkowicie oplacone?mysle ze nie wiec to bedzie jak z rakiem pluc u palaczy jest chory ale nie leczy sie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata nr 1
ja pracuję i wiem, że te badania okresowe to lipa. Firma, korporacja ,urząd wyszukują przychodni gdzie będzie tanio, idzie się na badanie - lekarz osłucha słuchawką, okulusta tylko zapyta czy dobrze pani widzi i jaka tam litera , słuch to też parodia badania. Chcą odwalić, to samo będzie z ginekologami, taaaa, trafi do nich kilkaset albo kilkadziesiąt kobiet i będą chcieli szybko tylko papierek wypełnić.Ginekolodzy mają swoje gabinety, pracują w klinikach prywatnych itp nie mają czasu na to nawet nie będą kazali sie rozebrać tylko zapyta rutynowym głosem : -upławy są ? -ciąża była ? -stosunki są ? i inne głupoty, napisze że zdolna do pracy , von i następna. A wy sie łudzicie że badania będą robić, sprawdzać, cytologia, wywiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkowama muchomorzyca
jest napisane kobiety od 25 roku zycia,kiedy zapytalam o to w swojej przychodni jakis rok temu to powiedzieli mi ze badanie owszem moga wykonac ale kosztuje to 200zl bo po pierwsze nie ta placowka do bezplatnych badan po drugie jestem za mloda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
rząd wcale nie musi przeznaczać na to żadnych pieniędzy - pracodawca sam płaci za badania pracownicze. najpierw za wstępne, potem okresowo - najczęściej co 5 lat. już widzę radość pracodawców:D kolejny argument żeby nie zatrudnić kobiety, bo droższa w utrzymaniu. Ja myślę, że można by popracować nad dostępem do ginekologów na NFZ dla tych kobiet, które chcą się badać i leczyć. Obecnie albo czekam ok 3 mcy na wizytę, którą musze umawiać tylko 1go każdego miesiąca albo latam po okolicznych gabinetach, szukam gdzie najbliższy termin i tam idę. jednak wydaję mi się, że dobrze jest mieć stałego lekarza. no ale jak chcę szybko, to albo płacę albo zmieniam co chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkowama muchomorzyca
agatka tez tak mysle a jak teraz ktos idzie to ja zbadaja porzadnie a nie dla papierka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkowama muchomorzyca
u mnie badanie cytologiczne robi sam ginekolog w swoim gabinecie,nawet sie nie spotkalam zeby robil to ktos inny.chyba zalezy od miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata nr 1
również nie wiedziałam że badanie cytologiczne może robic położna mi zawsze robi lekarz ginekolog może nielegalnie posłużyli się położną ? niegdy w życiu o tym nie słyszałam, wśród koleżanek też nigdy żadna nie miała takiego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo
położna może pobierać materiał do cytologi - wszystko legalnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkowama muchomorzyca
rzecz w tym ze w mojej przychodni jest 5 lekarzy na krzyz i uwierz poloznej to tam nie ujrzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata nr 1
do badań okresowych to pracodawca wybiera klinikę, przychodnię a nie ty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×