Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

barsa

strach po urodzeniu dziecka - czego dotyczył u was ?

Polecane posty

ja mam obawy o swoje zdrowie, samopoczucie tego sie obawiam najbardziej, czy sie ono nie zmieni na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -z-oz
ja mam przed :( na "po" mam wręcz optymistyczne wizje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było tylko potworne niewyspanie... moje dziecko jadło co 45 minut całą dobę. Dostałam od tego tzw. "baby bluesa". Doszło o tego że wydawało mi się że umrę z niewyspania. Ale dzięki pomocy bliskich udało mi się z tego wyjsć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak tylko malutki się urodził bałam się o niego, ale jak już wiedzialam że jest ok (nie oddychał ale po chwili go odśluzowano i zaczął oddychać) to odetchnęłam z ulgą. od tego czasu nie bałam sie niczego! synek dal mi taką silę, taką pewność siebie jakiej nikt ani nic wcześniej nie mogło mi dać. od jego narodzin wiem że mogę zrobić wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chciałabym dawac sobie rade ze wszystkim, miec optymistyczne nastawienie, niezniechecac sie, byc poprostu szcześliwa. nie uzalac sie na sobą, bo wiem ze tem oktes w zyciu kobiety jest najpiękniejszy...chciałabym go przezyc najlepiej jak potrafię z pomocą męza i najblizszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie bałam, ze sobie nie poradze. miałam mało pokarmu a nie wiedziałam jeszcze o tym, mała ciągle płakałą bo byłą głodna, ja myslałam, ze jestem beznadziejną matką dopadł mnie baby blues po cięzkim porodzie w ogóle pierwsze 2 tygodnie masakra. potem coraz lepiej a teraz sielanka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 2 dniach na szczescie, ale to były dwa dni przeryczane całe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barsa na pewno sie uda! tylko nie udawaj ze jesteś supermenem! jak będziesz miała dość (a przecież każdy czasem ma) to poproś o pomoc męza, mamę, przyjaciółkę, kogokolwiek. myśl zawsze że jutro będzie lepiej, ze kolki się skończą, ze ząbki kiedyś wyjdą, ze ....wyśpisz się jak dziecko na studia wyjedzie :D u mnie na początku było ciężko, nawet bardzo, byłam poszyta (po porodzie sn), nogę mi zagipsowali, gips za ciasno założyli, żebra prawie połamane, ruszyć się nie moglam i siedziałam na łóżku przy malutkim, karmiłam co 20 minut a mąż biegał w te i spowrotem bo a to picie, a to kompresy na tyłek, a to to a to tamto......... ale daliśmy radę a teraz jest cudownie! mały rośnie, codziennie zachwyca nowymi umiejętnościami :) wystarczy przetrwać najgorszy czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anielica - tez sie tego bałam i dlatego kupiłam monitor oddechu :P śpie spokojnie a córa w swoim pokoiku zamknięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez w nocy kilka razy sprawdzam, czy mala oddycha..poza tym balam sie jeszcze, ze sie zakrztusi i nie bede wiedziala, co zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nivea moj syn sie ostatnio zakrzstusil jedzeniem... kiedys myslalam, ze w takiej sytuacji nie bede wiedziala co robic, a jednak zachowalam zimna krew. Za to moj brat, ktory przy tym byl prawie zemdla ze strachu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co robicie gdy - dziecko sie zaksztusi pokarmem - płacze tak ze sie zanosi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak była noworodkiem i sie zakrztusiła to obracałam ją brzuszkiem w dół i klepałam po pleckach teraz podnosze ją do siadu i sama odkasłuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj nie plakal. Zrobil sie momentalnie czerwony, nie mogl oddychac, lzy w oczach... szok poprostu. Ja go szybko wzielam, przelozylam przez kolano i klepnelam po pleckach. Jedzonko na szczescie wypadlo. Ale pamietam sytuacje kiedy moj brat zakrztusil sie lizakiem, mial chyba ze 3 latka. klepanie nie pomagalao, nic... tata go wtedy podniosl do gory nogami i zaczal nim trzasc... udalo sie. Sytuacje na prawde straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma 4 miesiace, wiec nie je jeszcze stalych pokarmow, wpowadzam jej dopiero sloiczki -marchewka, jabluszko, zupki, nigdy sie przy tym nie krztusila, natomiast jak pije herbatke, to strasznie lapczywie i prawie przy tym nie oddycha, kiedys sie tak strasznie zakrztusila, zrobila sie cala czerwona, potem fioletowa i przez dluzsza chwile nie mogla zlapac oddechu, podnioslam ja pionowo do gory, resztki herbatki "splynely" i zlapala oddech, po czym zaczela sie smiac, za to ja sie rozplakalam i przez 10 minut mialam kolana jak z galarety...nie zycze nikomu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pionowo ale za nogi podobno sie trzyma czy z pasie zeby wywrócic do góry nogami aby odksztusiło wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja trzymalam pionowo glowka do gory, bo balam sie, ze jak ja odwroce do gory nogami to zachlysnie sie tym, co juz wypila, zreszta w tych ulamkach sekundy pomyslalam, ze tej herbatki za jednym pociagnieciem smoka nie moglo byc tak duzo, wiec chyba lepiej, zeby to splynelo..po tym zdarzeniu czytalam wszystko, co dotyczy zakrztuszen i rzeczywiscie do gory nogami trzeba dziecko odwrocic albo polozyc na kolanach na brzuszku i klepac po pleckach.. acha, balam sie tez na poczatku, ze za lekko/za grubo ubiore dziecko i sie przeziebi/zgrzeje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie do was, które macie córeczki..... starałyscie sie o dziewczynkę czy tak wyszło w którym dniu cyklu starałyscie sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o monitor oddechu
nie moge sie nigdzie doczytac w opisach czy ten monitor daje sygnal rodzicom ze dziecko przestalo oddychac?? bo pisze tylko ze wibruje no ale jesli ja bede w innym pomieszczeniu a wibracja nie pobudzi dziecka do oddychania to skad mam wiedziec czy wszystko oki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrtgyhujik
Ja miałam schizy jak nosiłam syna na rękach. Bałam sie, ż ego upuszczę. Mocno go trzymałam bo przed oczami miałam wizję spadającego synka na podłogę. Nie wiem skąd to się brało. Po 3 miesiącach przeszło.. No i tez wstawanie w nocy co chwilę sprwdzać czy oddycha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia 27
jak dziecko płacze tak aż się zanosi to trzeba dmuchnąć w buzię dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuuuu
:)mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×