dylemat w sprawie uśpienia psa...

wita. temat kontrowersyjny, ale juz nie wiem gdzie szukac zdania na ten temat, otóż mam już 4 rok psa, mieszańca, jest dość duży, wcześniej nie było z nim problemów, od jakiegos roku czasu jest agresywny w stosunku do innych zwierząt, nie mozna z nim isc normalnie na spacer bo od razu rzuca sie na inne psy, mieszkam na wsi, nie moge go wypuścic na posesje, bo przeskakuje przez ogrodzenie, kojec nie wchodzi w gre gdyż wyje i non stop szczeka, niedawno urodziło się nam w domu małe dziecko, musimy non stop go izolowac zeby czegos malemu nie zrobił, już mnie to wykańcza powoli, od roku czasu moje zycie podporządkowane jest tylko pod psa, ciagle go trzeba pilnowac, myslalam zeby go oddac rodzinie albo w dobre rece, ale nikt go nie chce przez to zachowanie, do schroniska go nie oddam, bo wiem jak tam te psy zyją, myslalam zeby go poprostu uśpić, ale nie umiem podjąc tej decyzji, bo to w sumie niewinne zwierze, nie wiem co robić...

poprostu zle go wychowaliscie jesli nie dajecie rady oddaj do schroniska nie zabiraj mu zycia!pamietaj pies jest zalezny od czlowieka daj mu szanse moze ktos go przygarnie!NIE ZABIJAJ!

moge dac ci namiar do czlonka TOZ bedziesz mogla z nim porozmaiwac co zrobic w tej syt

będzie mu lepiej? :O Jeśli jest agresywny to jeszcze gorzej go będą traktować.

rozmawiałam już na ten temat...decyzja i tak należy do mnie

wiem jak jest w schronisku bo mialam wczesniej psa ze schroniska, chodzą głodne, brudne, nie chce go oddawać w takie miejsce

i powiedz mu w czym jest problem. sa srodki dla zwierzat, ktore opanowuja ich agresje.

byłam u weterynarza...i te środki nie kosztuja mało...musiałabym mu podawać je praktycznie non stop...i pies mówiac krótko byłby cały czas na "haju", czyli nie byłb w pełni świadomy

ja sama niedługo biorę ślub i opuszczam obecne miejsce zamieszkania, tam gdzie sie przeprowadzam nie moge zabrac psa, ta sytuacja jeszcze bardziej mnie dobija i nie wiem co zrobic, nie chce zostawiać takiego psa na glowie starszym ludziom w sensie dziadkom, mama pracuje nie będzie sie mial kto tym psem zając

agresywne zachowanie psa da sie zmienic.skontaktuj sie z osobami ,ktore trenuja psy,pomoga ci.pies jest niewinny jestes odpowiedzialna za jego zachowanie,powinnas mu pomoc a nie pozbywac sie problemu,bo jest niewygodny.

szkolenie psa kosztuje krocie, wiem bo już próbowałam wszelkich srodków zeby jego agresje wyeliminowac, jego agresja wzięła się stąd, że rok temu zostałam pogryziona przez innego psa a gdy mój stanął w mojej obronie też został pogryziony, miałam załozone szwy, mój pies też

Jest wykastrowany?

kurcze współczuje problemu... nie chciałabym byc na Twoim miejscu- chyba by mi pekło serce! wiadomo że dziecko wazniejsze itd. ale ja kocham swojego psa jak brata, siostre, rodziców... wiem że jest Ci trudno, współczuje... mimo wszystko nie zdecydowała bym sie na uśpienie. rozumiem że jest zdrowy??? a może znajdzie si ektos kto go przygarnie, zaoferuj pomoc w utrzymaniu, ze bedziesz odiwedzać.

kastracja w tym wieku już nie poskutkuje, weterynarz mówił że jeżeli pies nienawidzi innych psów to dalej będzie agresywny, zmieni się tylko popęd płciowy, którego już nie będzie, nie bedzie biegal za suczkami i znaczyl terenu

twoj pies stanol w twojej obronie, a ty go chcesz teraz uspic.lojalnosc z jednej strony.mozesz go sama szkolc,za darmo,ksiazki.internet itp. wiadomosci sa wszedzie.mysle ,ze gorsze od uspienia jest oddanie psa do schroniska.sama mam dwa ze schron. to straszne miejsce.

nikt nie przyjmie agresywnego psa, a ja nie chce mieć poczucia winy jeżeli komus cos zrobi, pisząc to mam łzy w oczach bo jestem bezsilna

Najlepiej sama siebie uśpij. Jak można tak mysleć mój pies zginął w wypadku i oddałabym wszytsko aby cofnąć czas a ty chcesz zabić niewinne zwierzę.? Grzeszysz dziewczyn i nic ciebie nie tłumaczy.

nie jesteś w mojej sytuacji wiec mnie nie oceniaj...

Mam nadzieję, że go nie uspisz. Na twoim miescu wybudowałabym wyzszy płot po prostu. No i musiałabyś zainwestowac w trenera z prawdziwego zdarzenia. Żeby ci pokazał pare technik, jak sobie radzic z takim czy takim zachowaniem. Mówisz, że zrobiłaś wszystko. Co konkretnie zrobiłas? To z kastracją - napisałam zanim zobaczyłam wypowiedź o pogryzieniu przez psa. W tym wypadku rzeczywiscie to nie chodzi o hormony

jesteśmy odpowiedzialni za to co owoiliśmy!!! dziecko też oddasz do uśpienia jak będzie j e b ni etym nastolatkiem? Wiem,że brutalnie ale nie zabijaj nie oddawaj! poproś choćby tu na forum o pomoc- może znajdzie się ktoś z mądrą i życiową radą. Na razie tylko pieru-mierdu ale nie zamykaj topiku - daj sobie szansę bo bedziesz miała kaca całe życie. On Ciebie kocha

weterynarz nie ma racji co do kastracji.kasracja obniza poziom agresji w bardzo widoczny sposob.mialam psa nie wykastrowanego i wykastrowanego.roznica w zachowaniu jest bardzo duza.sa jeszcze tabletki uspokajajace dla psow.ostatnio odkryli rowniez,ze do agresywnosci psa moze rownoez przyczynic sie to czym go karmisz9niedobor pewnych witamin i mineralow)

wszystko jest fajnie ale skąd wziąć pieniądze na trenera i wyższe ogrodzenie...nie siedze na milionach a takie rzeczy kosztuja...teraz wszystkie pieniądze inną na rzeczy związane z dzieckiem...

kastracja nie zmienia psychiki tylko hormony...poczytaj w necie.., a agresja często wynika z psychiki

racja kastracja powinna wystarczyć

MAM WRAZENIE, ŻE CHCESZ, ZEBY CI LUDZIE NAPISALI - MASZ RACJE, WYKASTRUJ. Oj sorry caps lock Jak chcesz taka odpowiedź dostac - idx na ciażowy. Tam ci powiedzą - dziecko w niebezpieczeństwie, zabij psa. Ludzie mają rację - nie ustawiłas pra odpowiednio w hierarchii i teraz masz problem. Konkretnie - co zrobiłas , żeby zniwelowac jego agresję?

Sorry - nie wykastruj, tylko uspij w pierwszym zdaniu

Moze sie mylę, ale mam wrazenie, ze to "wszystko", co zrobiłaś, to pare razy powiedziałaś psu "fuj", może zdzieliłas go zmyszą przez tyłek i to wszystko. Kupiłas jakąś ksiażke fachową? Byłaś chociaż raz u jakiegos trenera, choćby zeby spytac o ceny?

kurde nie wiem co ja tak dzis pisze bez ładu i składu smyczą, nie zmyszą

trenerzy to ludzie kochajacy psy.jesli, ktorys dowie sie o twijej sytuacji to moze zrobi to za darmo.trzeba pytac.

tak to jest jak mlode niedoswiadczone i przede wszystkim NIEODPOWIEDZIALNE osoby biora zwierze o wychowaniu ktorego nic nie wiedza i co gorsze nie daza do nabycia tej wiedzy :( bardzo wspolczuje Twojemu psu takiej wlascicielki - Tobie bym nawet chomika nie powierzyla :(