Kto z Was w ostatnim czasie znalazł pracę? Czy Was też dopadł kryzys?

media zrobiły ci pranie mózgu . W Polsce nie ma kryzysu tylko w panstwach zachodnich . U nas jest jedynie spowolnienie .. Polska jest najszybciej rozwijającym sie krajem Unii Europejskiej ..

Mój facet stracił pracę półtora miesiąca temu. Nie może znaleźć nic. Doniedawna zarabiał nieźle a teraz stocznie masowo zwalniają ludzi bo nie mają zleceń więc i on padł ofiarą zwolnień. Ja zarabiałam też nieźle ale mój pracodawca przestał wyrabiać się finansowo i od razu banki skoczyły na niego jak na padlinę. Od kilku miesięcy dostawałam więc pensję po kilkaset złotych co jakiś czas (a nie całość w terminie) a wkrótce zaczął mi zalegać. W tej chwili powinnam dostać zaległych pieniędzy 3,5 tysiąca złotych a tymczasem mam ostatnie dwieście zlotych na życie, opłaty i tym podobne. To jest jakiś koszmar.

Do osoby piszącej posta powyżej pewna jesteś, że banki na niego napadły, tzn.. twojego szefa? Bo ja pracowałam w firmie gdzie ci co tam pracowali od lat mówili, że szefostwo od zawsze mówi, że jest tymczasowy kryzys, stąd opóźnienia w wypłacaniu wynagrodzeń, a tak na prawdę nie było źle...

No sorry ale media coś tam gadają - jakaś prawda w tym jest :O Moja mama też sie zwolniła z prawy dwa lata temu bo nie było potrazby aby oboje rodzice pracowali , a potem szok:O:O , teraz nie umie sobie znaleść pracy , chyba wyjedzie do Niemiec za robotą , bo u ojca w pracy dobrze nie jest :O A ma mnie i 15 letniego syna na utrzymaniu I ludzie gadają ze nie jest źle?, chyba ze masz posadę państową , nie ma sie o co bać U prywaciorza to żal nawet gadać :O:O

Dla mnie jest kryzys z pracą zawsze, więc już się przyzwyczaiłam, więc chyba nie nadaję się na etat...

Eeee tam jak sobie będziesz wmawiać ze nigdy jej nei znajdziesz to tak bedzie

ja znalazlam 2 tyg temu, jestem zadowolona z niej

Nie, nie wmawiam sobie, szukam ciągle, ostatnio nawet przez znajomych. Jedna osoba mi obiecała, że postara się mi pomóc, no ale różnie może być wiadomo. Zaczełam szukać w innych działkach w których jest więcej ofert, ale kurczę jak nie mam w tych działkach doświadczenia, to już zupełnie się nie odzywają.

ja w październiku 2008

teraz w tym pieprzonym kryzysie :O , ech zyc sie odechceiwa wykszt. wyzsze i gowno jest Z jakich regionów jesteście?

Pracuję w tej samej firmie od sześciu lat. Jesteśmy dla siebie jak rodzina. Sytuacja finansowa zmieniła się natomiast dramatycznie w ciągu ostatnich paru miesięcy a jak jest z wierzytelnościami mojej firmy i jej dłużnikami, to wiem bo w pewne dane mam wgląd. Im ludzie zaczynają zalegać, więc i moja firma z płatnościami, a banki też nie są tak spokojne jak wcześniej. To jest cały łańcuch finansowych powiązań i jak się coś wali, to mamy efekt domina. To samo jest w przypadku byłego pracodawcy mojego partnera. Na rynek polski nie buduje się takich środków transportu więc zlecenia były głównie zagraniczne. Gdy zostały ograniczone, trzeba było zwalniać pracowników. Mogą nas uspokajać że "jeszcze" kryzys do nas nie dotarł. Ale Polskie finanse (przedsiębiorcy, banki...) nie są odcięte od świata więc nie ma cudu żeby nie odczuły kryzysu.

ja mieszkam w Warszawie, więc pozornie roboty w bród, no i mam dwa kierunki skończone...

i jestem zalamana. Mieszkam w zadupiu i w jako sprzedawca nawet nie mogę znaleźć pracy :( Wysłałam już ze 100 CV. Może zacząć zanosić osobiście? nikt nawet nie zadzwonił :o

uuu, na prawdę nikt nie zadzwonił? Słuchaj jak chcesz jako sprzedawca, to idź bezpośrednio, może szukaj w mieście obok.

Chcieliśmy z narzeczonym wziąć kredyt na budowę domu. On zarabia sporo ale żeby nie biedować później to chociaż z mojej wypłaty moglibyśmy spłacać a tutaj taka lipa :(

Mi jest taki wstyd, taka mądra, jak to ludzie mówią, dwa kierunki i siedzi w domu...Ale wiecie nie mam duże doła, bo wiem, że to nie moja wina, w poprzedniej pracy sobie radziłam, no cóż może nie robię najlepszego wrażenie przy pierwszym spotkaniu, nie wychwalam się i nie chwalę firmy do której przyszlam na rozmowę jaka jest wspaniała. Znam swoją wartość, czasem warto poczekać :)

Szukałam w pobliskim mieście i wszędzie szukają osób głównie na weekendy a ja studiuję zaocznie więc nie ma szans :(

Jeszcze jak szukam ogłoszeń i coś znajdę to na stronie napisane jest ilość zgłoszonych kandydatur i nawet w pierwszy dzień wystawienia ogłoszenia zgłasza się po 80 ludzi :o Masakra jakaś :( Może jednak spróbuję sama zanosić CV, wtedy będę miała pewność, że ktoś je przeczyta...

może popełniasz jakiś błąd... np. w CV coś spieprzyłaś. jeżeli tam masz jakiś błąd ortograficzny to wiadomo że nie zadzwonią. Daj komuś do sprawdzenia CV i List motywacyjny. Albo dodałaś kiepskie zdjęcie, albo niestosowne np. na imprezie. Albo za mało podkreśliłaś swoje zalety. Albo nie wysyłasz listu, tylko samo CV. Albo CV się nie otwiera pracodawcom, bo jest w jakimś dziwnym formacie np. open office. Wszystko jest możliwe, ale nie to że wysłaś 100 poprawnych aplikacji na sprzedawcę i nikt nie zadzwonił. Koniecznie się poradź kogoś, nawet niekoniecznie fachowca, ale kogoś kto chłodnym okiem oceni twoje cv i LM. Powodzenia!

No fakt bardzo podejrzane, że nikt nie oddzwania, ale wiesz do sklepów, to idzie bezpośrednio i się pytasz, często wiszą kartki na drzwiach.

doradca---- wszystko jest sprawdzone, też właśnie myślałam, że coś w CV nie tak albo w liście, doradzałam się innych i wszystko było ok. Zdjęcie jest też jest ok. bo jest z dowodu osobistego. Wszystko robione w Wordzie. Rzadko w mojej miejscowości lub w pobliskich znajduję oferty pracy dla mnie, codziennie sprawdzam na różnych portalach i jak już się coś pojawi to wysyłam. Jeśli jest podany numer telefonu to dzwonię i niby mówią mi "kwalifikuje się pani, proszę wysłać Cv" to i tak nikt się nie odzywa :(

Nie mam też doświadczenia. Pracowałam tylko w jednej firmie i tylko odbierałam telefony i przyjmowałam zamówienia. Też mi się zdarzało, że zadzwoniłam do sklepu i pytam o pracę to mi powiedziano, że tylko przyjmują osoby doświadczone :/ a jak niby mam zdobyć to doświadczenie jak nigdzie mnie nie chcą? :(

Np.dziś otwieram serwis z pracą i w zakładce z moją branżą pierwsza oferta to malarz w Belgii, no masakra, ta branża nic z malowaniem nie ma wspólnego :D, chyba sugerują, czym się powinni ludzie z tej branży zająć ;)

No to masz doświadczenie jakieś, nawet jak tam 3 miesiące pracowałaś.