praca za darmo

Mam ciężką sytuację ostatnio i zaczęłam szukać pracy. W moim mieście jest niewiele ofert, więc w desperacji poszłam do UP i tam dowiedziałam się, że potrzebują kelnerkę w znanej kawiarni. Tam pani kierowniczka powiedziała mi, że ponieważ mają 6 chętnych na to stanowisko, to będę musiała pracować 3, 4 dni za darmo i oni sprawdzą czy akurat ja jestem z nich najlepsza :) co o tym myśleć?

szukają tanich wyrobników , powinnas powiadomic o tym PUP to niezgodne z prawem

Ehh.>>szkoda gadać. Pracy w kraju u nas nie ma, jeśli jest to za gorosze i wyzysk totalny, bo ludzie godzą się na wiele, żeby pracować i chociaż grosze zarobić. nóż się w kieszeni otwiera!!Pracodawcy pozwalają sobie na nieuczciwość, wykorzystując sytuację na rynku pracy i tłumaczą się kryzysem gospodarczym.

Byłam Urzędzie pracy i tam pani powiedziała cyt. " no widzi pani jak to wszędzie ludzi wykorzystują" Pracowałam tam jeden dzień i zadzwoniłam do Inspekcji pracy, a tam pan powiedział, że nic z tym nie zrobią, bo skarga musi wpłynąć na piśmie, na to ja, że będę tam dzisiaj i mogą złapać ich na gorącym uczynku, to on zaczął mi jakimś artykułami rzucać. Wiem, że powinnam zgłosić to jeszcze do Sanepidu, bo nawet nie pytali mnie o książeczkę zdrowia, a obsługiwałam ludzi! Ale w Sanepidzie pewnie takie same procedury, jak w inspekcji pracy! I jak w tym kraju ma być dobrze?!!

no cóż każdy ma to w dupie . może do prasy zgłoś do radia a tych w pup i inspekcji nagraj na dyktafon

moga to potraktować jako dzień próbny wtedy pracujesz za darmo:p