Zagadka na piąteczek

Piątek mi się leniwie i akurat samotnie kończy przy piwku... więc może mała zagadka: Znam co najmniej kilka naprawdę świetnych, niebrzydkich dziewczyn po 30-tce, które wciąż są samotne, bądź miały jednynie kilka krótkich nieudanych związków i koniec końców są samotne. Wciąż szukają TEGO faceta. Natmiast nie mam ANI JEDNEGO samotnego kolegi w tym wieku. Wszyscy mają rodziny lub są w dość stabilnych, długich związkach. Spotkałem się nawet z opinią koleżanek, że po 30-tce faceta trzeba komuś odbić. Bo jeśli trafi się wolny, pozornie fajny facet w tym wieku, to na 100% jest to albo gej albo nieudacznik ;) W ostateczności koleś mocno "po przejściach". Wszyscy inni wartościowi są już zajęci. Czy macie podobne obserwacje? Jeśli tak to dlaczego tak jest i jak to wogóle statystycznie możliwe...? Przecież kobiet i mężczyzn jest mniej więcej tyle samo. Więc liczba samotnych kobiet i mężczyzn też powinna się zgadzać.

Ja mam inne obserwacje. Samotnych facetow po prostu mniej widac. Przebywaja stadnie i nie wiadomo, czy wlasnie raczyli sie oderwac od swoich pan czy moze to meskie stado singli. Samotne kobiety niby przebywaja w towarzystwie wlasnym albo mieszanym, ale latwiej takie namierzyc:) Jedne maja w oczach przede wszystkim kurwiki , ale inne totalnie zdradzaja objawy niedoboru meskiego towarzysza niedoli codziennej. Nie mowimy o samotnych mamach na spacerze z dziecmi, bo wtedy nigdy nic nie wiadomo.

naciagana ta twoja teoria, moim zdaniem to wlasnie samotna kobiete jest mega trudno namierzyc...

statystycznie na 1 mena przypada 2,5 kobiety w polsce to co sie dziwisz. ja mam brata po 30 i tez jest sam tak ze jak tam znasz az tyle dziewczyn po 30 to podrzuc mu jedna haha :)

wolnych facetow po 30 jest wiecej-takie sa moje obserwacje

Bzdura z tą statystyką, jakoś akurat w moim pokoleniu zawsze było głównie pełno samotnych facetów i to właśnie wolnych kobiet nigdy nie starczało... Powiedziałbym nawet, że mam wrażenie że to właśnie na 1 kobietę wypada około 2.5 mężczyzny. ;)

Ano wlaśnie chciałem się przekonać czy to tylko moja subiektywna obserwacja na nieznaczącej statystycznie grupce znajomych czy prawidłowość. Dzieki za odpowiedzi. A statystycznie, to jeśli dobrze pamiętam i nic się nie zmieniło w ostatnich latach to w Polsce na 100 facetów przypada 106 kobiet. Wogóle, nie samotnych ;)

dotyczą populacji w momencie urodzenia. Później liczba mężczyzn i kobiet się wyrównuje, aby w grupie osób starszych przeważały w końcu kobiety-albowiem to one dłużej żyją

badania socjologiczne dowodzą, że najwięcej samotnych kobiet jest w dużych miastach. A samotni mężczyźni to małe miasteczka i wsie. Obu tym grupom trudno się spotkać:-(

Statystycznie to do 40 roku zyci jest kilka procent wiecej facetow (wieksza liczba urodzen niemowlakow plci meskiej). Takze widac mniej wolnych kobiet bo nie traktujemy wolnych tych ktore maja dzieci. Bo facet po rozwodzie moze sobie zycie ulozyc a kobieta ma dzieci ktore sa sporym obciazeniem i rozwiazuje najczesciej kwestie pozniejszego partnera. Takze duzo wieksza smiertelnosc facetow po 40 roku zycia winduje statystyki na korzysc kobiet wiec te 106 kobiet na 100 mezczyzn tworzy idiotyczny obraz bo takiemu 30-30 letniemu facetowi czesto statystycznie przypadają 50-60 latki lub samotne matki z ktorymi wieksza czesc facetow nigdy sie nie zwiaze. Takze status materialny faceta nawet po rozwodzie jest czesto dosyc wysoki a kobiet malo kiedy. Wiec ogolnie mlode kobiety maja przewage spora w wyborze partnera.