pogubiłem się w tym wszystkim...

podaj mi nr gg ogierze...

Bardzo mądra ,kulturalna i dojrzała dziewczyna. No i jak się czujesz ? Fajnie? Mozesz się zająć drugą. Sodówka uderzyła ci do głowy. Po jakimś czasie stwierdzisz pewnie ,że ją kochasz.Ale uszanuj ją i nie zawracaj jej głowy. Napisz za jakiś czas jak się czujesz. Czy to było dobre i potrzebne. Myślę,że twoja "była" dziewczyna jest bardzo dumna i już do ciebie nie wróci ,jeśli kiedyś będziesz chciał.

o, na pewno to do ciebie dociera.a co czujesz? ulge, że nie musisz stawać przed nia twarzą w twarz? czy złośc, że ona miała więcej godności od ciebie? czy smutek, że zniszczyłeś coś najwazniejszego? Nie wiem..współczuję ci krótkowzroczności. I życzę szybkiego przebudzenia, bo jakbys sie postarał - nie byłoby jeszcze za późno.

Narazie nie odczuwam żadnych skutków. Dzis mam spotkanie z nowa i jak zawsze bedzie zapewnie miło. Obecna jest ode mnie daleko wiec jakos drastycznie nie odczuje jej braku, zwlaszcza gdy jest nowa.Narazie nie czuje nic, ani ze mi źle z tym ani ,że mi dobrze. cieszy mnie fakt ze nie musze jej spojrzec w oczy, bo z tym mialem problem.

Jesteś jakiś poje*bany gościu. Idź sobie bzyknij tę nową a Twojej poprzedniej dziewczynie współczuje, że zmarnowała 3 lata na takiego du*ka

Wczoraj cały dzień spędziłem z nową. Z moją ex dokładnie dziś upływa miesiąc jak sie nie widzimy. Mysle ,że podjąlem słuszną decyzje. Nie odczuwam braku ex więc chyba to coś znaczy, nawet nie moge powiedzieć ,że tęsknie.

No i juz troszke czasu minęło. Ja nadal spotykam sie z inną, poodświeżałem swoje kontakty i jeśli chodzi o mnie nie jest źle. Jest jednak inna przeszkoda znowu. Wiem ze moja byłas bardzo to przezywa. Dodatkowo moi rodzice bardzo ja polubili wrecz pokochali i tez utzymuja z nia kontakt. Ostatnio nawet spotkali sie razem na kawie. Potem jak wracam do domu to ryja mi glowe, jak mogles zostawic tak ładną i mądrą dziewczyne. Że oni widza, że ona cierpi mimo iż stara sie tego nie okazywać i że poki nie jest za pozno mam jeszcze probowac do niej wrocic i sie opamiętac. Nawet gdybym chcial, nie miałbym na tyle odwagi by spojrzeć jej w oczy, wiec dla mnie to bez sensu. Poza tym dobrze mi narazie jest tak jak jest.Gorzej rodzice:/

fajnie ze tak wracasz do tego topiku i piszesz co sie dzieje dalej. malo kto tak robi. zal mi Twojej ex. ale wiadomo - Twoje zycie i masz byc szczesliwy. jestes szczesliwy z ta nowa? uklada wam sie dobrze? myslisz ze ja kochasz?

Czy jestem szczęsliwy??? Sam nie wiem. Nie kocham tej nowej. Byla za to nigdy nie byla mi obojętna i nigdy nie bedzie. Chcialem po prostu sprobowac jak to jest z inną i narazie próbuje. Czy lepiej czy gorzej jeszcze tego nie wiem- po prostu inaczej. Moi starzy nie chca abym przyprowadzal jaką kolwiek do domu:/ Dopiero jak juz bede mówil ze biore slub to tak. Oni bardzo zwiazani sa z moja ex i nawet jak ona by chciala zerwac kontakt wiem ze moi starzy jej na to nie pozwola. Nie wiem moze wszyscy licza ze sie jeszcze kiedys zejdziemy i po to to robia. ale jak wiem jak ex mnie bardzo kochala i mi tego w zyciu nie wybaczy. Wiem jestem głupim gnojem.

nigdy nie mow nigdy. czas leczy rany. nie wiesz jak bedzie, wiec nie zakladaj ze do siebie nie wrocicie. moze to bylo wam potrzebne. moze dzieki temu bedziecie kiedys mogli stworzyc udany zwiazek. bo lepiej teraz taki numer odwalic niz po slubie. ta nowa w tobie zakochana jest?

Nie wiem, naprawde nie wiem,chyba zauroczona.Nie pytam jej o to. Co do ex to ja jej ten numer juz drugi raz wywinałem i jak ona sie dowiedziala bardzo plakala jak moglem jej zrobic to drugi raz! i czy jestem pewny swojej decyzji, bo odwrotu nie bedzie i juz nigdy nie bedziemy razem(bardzo plakala). Dala mi czas, ale i tak nie podjalem decyzji nie potrafilem wiec ona odeszla.

bzykaj obie

Nigdy szczegolnie nie mialem powodzenia a teraz to sie zmienilo- moze mi woda sodowa do lowy uderzyla nie wiem. Moze kiedys bede tego zalowal- nie wiem. Teraz mi dobrze. ale czuje ze jesli cos wyjdzie z nowa to moja dziewczyna bedzie miala przerąbane. rodzice bardzo sa za ex i dlan ich nie ma lepszej:/ Pewnie beda ciagle porównywania i dogadywania mojej nowej bo znam starych.

ja nie wiem czy ona tutaj tematu nie zalozyla. bo mniej wiecej w tym samym czasie co twoj pokazal sie temat jakiejs dziewczyny opisujacej bardzo podoba sytuacje. miala bardzo serce zlamane. no ale powiem Ci, jak drugi raz taki numer odwalasz to faktycznie swinia z Ciebie i to chyba bez jaj, jesli dobrze rozumiem, to ona musiala zakonczyc zwiazek?

zalzyles ten sam temat na ogolnej i na uczuciowym?????????????????

No tak kiedys zalozyles ten wątek tu i tu więc uzupelniam także tu i tu chociaz na uczuciowym to bez sensu. Tak ona zakończyła związek przez telefom- nie chciala mnie widziec. Hmm a masz moze linka do tego wątku tamtej dziewczyny?

no nie mam ale serio cos takiego bylo. wydaje mi sie ze na uczuciowym. jak znajdziesz, jesli bedziesz szukal to wklej linka. pamietam ze troche osob z nia tam pisalo, wiec szukaj po takich gdzie tych wypowiedzi jest wiecej niz 30 :) i temat tez byl taki w miare czytelny chyba