Jest zajęty, a mnie wypatruje

Nie rozumiem zachowania pewnego chłopaka. Jest moim znajomym od 3 lat i mozna powiedziec ze dobrze sie rozumiemy. On nie ukrywal ze jest mna zainteresowany, stwierdzil ze jestem jego idealem. Traktowal mnie inaczej niz inne kolezanki. Niestety to typ \"kobieciarza\" i dlatego nie robilam nic zeby sie do niego zblizyc. Kiedys na \"zakraplanej\" imrezie zaproponowal mi seks, ja odmowilam bo \"przyjacielki seks\" nie wchodzi w gre! On w międzyczasie związał sie z kobietą, dlatego nasze spotkania (oczywiscie na stopie przyjacielkiej) zostaly ograniczone do minimum. Jednak jak tylko sie spotykamy, a nadrza sie okazja, to podchodzi tak blisko mnie ze wkracza w moja przestrzec intymna i delikatnie dotyka mnie po rece, tylku, przyciska mnie mocno do siebie. Nawet zaczyna obmacywac. Jak stoję do niego tylem, to podchodzi tak blisko ze wbija swojego czlonka pomiedzy moje posladki. Jest to dla mnie niezreczna sytuacja, bo nie wiem jak sie mam zachowac, bo w zasadzie nic oficjalnie nie robi zlego, wszystko jest niby przypadkiem. Podkreslam ze jest w stalym zwiazku z kobieta od 2 lat! Moze ktos wytlumaczy jego zachowanie???

W pysk go za każdym razem gdy zbliży się na odległość bliższą niż 50 cm..... Jeśli czujesz, że jego zachowanie względem Ciebie jest nieodpowiednie i czujesz się niekomfortowo, to znaczy, że tak jest. Facet jest jakiś niewyżyty, chce postawić na swoim. Musi zrozumieć, że w ten sposób grać nie można...

To się nazywa molestowanie seksualne :/

moze jeszcze ktos sie wypowie?

e tam molestowanie, nie robi nic zlego ;p wszystko jest dla ludzi, jak by Ci sie to nie podobalo to albo strzelilabys go w pysk albo powiedziala ze nie podoba Ci sie jego zachowanie i ma wiecej tak nie robic.

etam kazda normalna baba by juz mu dała w pysk... no chyba ze by wcale jej to nie przeszkadzało. Czyzbys chciała poczuc magiczna pałke swojego kolegi? a jego zachowanie jest oczywiste - chce cie zerżnąć.

Jeśli Ci nie pasuje jego zachowanie, to daj mu w pysk. U mnie by już sobie koleś dawno na policzek zasłużył.

Nie jestem dziewczyna oziebłą i nie mowie ze jestem na to zachowanie obojetna, ale on jest zajety. Wnioskuje ze on nie szanuje swojej dziewczyny.

szanuje swojej kobiety? WTF?? sama napisałas ze typ kobieciarza a teraz z szacunkiem:D uzywasz czasem kopułki kobieto ? on chce Cie zruchac i tyle. chcesz to sie dajesz , nie chcesz to grzecznie mowisz zeby spierdalał bo powiesz jego pierwszemu workowi na sperme ze sie do ciebie dobiera. pytania?:)

Jego zachowanie nie pozostawia żadnych wątpliwości. Jego intencje są jasne. W ogóle nie ma żadnych wątpliwości, że ma ochotę na seks z Tobą. Powiedz mu, co o nim myślisz, to chyba najlepsze rozwiązanie...

Ale on dobrze wie ze tego nie dostanie, wiec czegos tu nie rozumiem... A moze tu chodzi o to ze \"zakazny owoc bardziej kusi\"??? No bo przeciez gdyby kochal to by walczyl, prawda?

moze jeszcze ktoś mi pomoże zrozumieć facetów ........

jakich facetow? Tego konkretnego faceta z zaburzeniami osobowosci i z kompleksem na pewno

Tu nie ma nic do rozumienia ... facet chce Cię przelecieć i zachowuje się czytelnie.. Czego nie rozumiesz? :O

Rosiczka -----------> no i czego tu nie rozumiesz? sama piszesz, że facet jest kobieciarzem, tak? że od zawsze wiesz, że \"przyjacielski, niezobowiązujący sex\" to coś, co wg niego jest jak najbardziej ok, tak? no i sorry, jeśli \"dotyka po tyłku, przyciska mocno do siebie, wbija członka między pośladki\"... i nie spotyka ze ZDECYDOWANĄ niechęcią z Twojej strony (niekoniecznie trzaśnięcie po pysku, ale coś takiego zdecydowanego), no a poza tym \"nie jesteś oziębła ani obojętna na to zachowanie\" - no to laska, czego Ty tu nie rozumiesz? koleś liczy na sexik, z samego podotykania jakąś już przyjemność ma, nikt mu trudności nie robi, to czemu miałby sobie tego odmawiać? :) tyle, że wg mnie nie tyle chodzi o brak szacunku do swojej dziewczyny, co raczej do Ciebie...