Czemu ludzie z miast buduja sie na wsi?

bo chca miec troche swietego spokoju-cisza,spokoj i zero halasu! Ja tez bym chciala mieszkac na wsi,ale tak w poblizu wiekszego miasta. Sama mam znajomych co tak mieszkaja-nie cale 20 km od miasta,i szybciej dojezdzaja do pracy w tym miescie niz ja z jednego konca miasta na drugi:)

psy szczekają nudno rozrywka to do lasu albo na cmentarz lub bar ogólnie to nuda chociaż to ostatnio to 3 osoby się powiesiły w okolicy 1 na wigilie a potem co jakiś czas http://www.nothingtoxic.com/media/1204086582/Disturbing_Aftermath_of_a_Young_Girl_Who_Hanged_Herself kiedyś czytałem ze im bliżej roku 2012 tym więcej będzie samobójstw i ludzi co dostają amoku jak ostatnio w niemczech

My się przeprowadziliśmy 2 lata temu na wieś(oddaloną 15 min od miasta)i była to najlepsza decyzja w naszym życiu. Jest tu cudownie. My akurat mamy super miejsce, bo niedaleko las, cisza spokój. Sąsiadów mamy tylko po jednej stronie- mili, spokojni ludzie w starszym wieku. Nasza wieś jest zdominowana przez tych, ktorzy przeprowadzili się jakiś czas temu z miasta. W większości ludzie b.zamożni. Jest niedaleko sklep samoobsługowy, fryzjer, kosmetyczka, piekarnia, apteka. A najlepiej w lecie, super jest się poopalać na tarasie, pochodzić boso po trawie,zrywać maliny z własnych krzaków, truskawki...

Byłam typowym mieszczuchem, jakiś czas temu kupiliśmy sobie działkę na wsi - to było to! Cisza, spokój, zamiast radia śpiew ptaków... Potem w tej samej wsi kupiliśmy dom do remontu, do miasta przestało nas ciągnąć. Pracujemy w mieście, mieszkamy na wsi, na dojazdy tracimy mniej czasu, do kina, teatru zawsze można podjechać...

mieszkam w mieście , tu pracuje , zyje.... Tęskinie za wsią , chce kupić dom mąż również ale.. inaczej sprawa wygląda ze strony syna . On nie wyobraża sobie mieszkać na wsi z powodów w/w. I co począć? tez jestem rozdarta...

ja mieszkam na wsi, ale bywam w duzym miescie często, czasem nawet przez jakis okres czasu codziennie po pare godzin, i mnie szlak trafia w autobusach, tramwajach. nienawidze tłumów w supermarketach i na ulicach, zaraz mnie krew zalewa.... miasto to nie dla mnie. nie wiem jak ludzie moga mieszkac w tych betonowych gołebnikach obok tras szybkiego ruchu. masakra.

przede wszystkim dlatego, że tyle samo kosztuje dom pod miastem+działka ile nieco większe nowe mieszkanie w centrum===> prosty wybór w domu każdy ma swój pokój, jest gdzie zaprosić znajomych,zrobić grilla, mieć swój pokój do pracy, nie trzeba płacić czynszu, pełna swoboda i wolność

a na starość można zawsze wrócić do miasta(gdy nie ma się już siły) a dzieciom zostawić dom