Beznadziejna sytuacja...

Zostawiłam dla niego wszystko, całe swoje życie, pracę, rodzinę, przyjaciół i wyjechałam za nim na drugi koniec polski... Teraz okazało się jaki z niego c h u j, nie szanuje mnie, i czuje sie pewnie bo jest na swoim, ma przyjaciół a ja nikogo poza nim, podjęłam decyzję, szukam stancji i odchodzę, życząc mu wszystkiego najgorszego, żal za zmarnowanym czasem, nadziejami i swoim ja, APELUJE! Dziewczyny nie zostawiajcie siebie za nikogo bo nie warto!!!! juz nigdy dla nikogo sie nie poswiece NIGDY

wniosek jest jeden, nie poswiecac sie dla faceta ktory nie jest tego warty musiał dawac znaki wczesniej ze jest taki, nie widziałas tego? poszłas i ryzykowałas, twoj błąd

niechby on do ciebie przyjechał, zostawił wszystko baby to jednak głupie stworzenia

wroc do swojego zycia,to nie koniec swiata.facet wykorzystuje sytuacje to beznadziejne zachowanie,nie twoja wina.nastepnym razem bedziesz ostrozniejsza.

nigdy nie buduj życia na chłopaku, bo jak runie zostaniesz sama.

nie moge wrocic do swojego zycia:( jestem z małej wsi to byłaby porazka totalna, dam sobie jakos rade w stolicy, mam tu prace, tylko ten wielki zal ze nie poznałam go jakim jest naprawde a znalismy sie 5 lat, okazuje sie jednak ze zdecydowałam sie na najwiekszy bład w swoim zyciu, porazka

byłam ostrozna, ze 2 lata sie wahałam a on przekonywał, nakłaniał i co z tego wyszło?