Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anq

Kontrowersyjny temat

Polecane posty

Gość Anq

Dlaczego niemal wszyscy wpierniczają paskudna zimna święconkę, na dodatek niehigieniczna a w ciągu roku nie latają do kościoła? Według mnie obłuda i tyle, jedzą bo tak jest i już a wcale nie ma to na nich wpływu duchowego. Jak nie praktykujesz to nie udawaj pobożnego "od święta"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalafiur
szczerze mówiąc to żaden kontrowersyjny temat. Raczej oklepany i bezcelowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymiatacz z piekla rodem
takie mamy 'pobozne' spoleczenstwo, swiecenie potraw,popielec i pasterka to takie 3 nabozenstwa na ktora popierniczja wszyscy -to z moichobserwacji- reszta olewka. moze jakby zawsze byly jakies atrakcje to by wiecej ludzi przyszlo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie niebyt kontrowersyjny , każdy wie ,że tak jest;) Nie ma sie czemu dziwić jak jest w roku okazja do nażarcia się i płatnego urlopu,to czemu nie skorzystac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
Nie bezcelowy. Juro z rana odezwa sie dewoty i po nickach bede wiedziała kto do tych obłudników nalezy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalafiur
Ja tam tych pseudopobożnych i pobożnych praktykujących wsadzam do jednego wora. Obie kategorie to margines intelektualny społeczeństwa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swieconki nie jadlam od jakichs 6 lat i powiem szczerze, ze chetnie bym sobie zjadla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
Ja nie mowie o nażarciu sie i urlopie...ale czy wciskacie w siebie zimne sine jajo bo tak trzeba...U mnie rodzin asie buntuje, że nie chce na sile jes tego gówna zimnego bo nie zalezy mi i juz. Moge spedzic z nimi czas, zjesc sniadanie ale na cholere mam jesc jakas zeschłą bułkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
I to samo jest kurwa z oplatkiem...wielkie halo bo ja nie jem....i te komentarze najbliszych ze bym mogla sie poswiecic a nie ze dalsza rodzina pyta i jak im tłumacze że to obłudne to wielkie oburzenie (bo oczywiscie sami tak robia ze w dupie maja kosciół i religie a jajo wpierniczaja i oplatek i wielce pobozni)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tadaaaaaaa
moze dlatego ze ta sucha bułka jest symbolem. wiem z doswiadcznia ze najpierw rezugnuje sie z suchej bulki poziej z innych zeczy i to ladnie postepuje, glupie ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ateistką ,wiec nie jem święconki ,ale jem śniadanie z rodziną ,żeby nie było im przykro.Już sie przyzwyczaili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjfjfh
Ludzie mają prawo nie być "pobożni" a kultywować tradycję, bo im się tak podoba. Jak ktoś tego nie jest w stanie pojąć, niech się zajmie sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
I te wyscigi mnie rozpierniczaja kto bedzie mial wiekszy koszyk:D marcepanowe baranki i milion jaj czekoladowych w koszu na grzyby...buahahahahah A mnie juz wkurzenie bierze bo znowu bedzie wojna...Starzy ludzie maja jednak z deklem...na cholere mi wciskaja ta swieconke i sie psuje atmosfera wsrod gosci tylko bo ja sie buntuje (no nie bede przeciez jesc jak dziecko bo kaza!)...Ale jak nie przyjade to tez bedzie zle....echhhh...byle juz było po swietach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
ale to tradycja religijna...dla wierzacych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwalony
Anq, jeszcze raz spojrzyj na tasiemca no w końcu musi Cię rozbawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalafiur
Też jadam śniadania z rodziną. dzielę się opłatkiem, ale w ramach 'tradycji'. Po prostu wydaje mi się to zawsze miłym udekorowaniem rodzinnej kolacji, np. pierwsza wigilia z rodziną mojego narzeczonego, kiedy to podchodzą do mnie jego wujkowie, ciotki, liczni kuzyni, dziadkowie, i życzą abym była z nimi również za rok, za dwa i w każde kolejne świeta. Aczkolwiek, nie chodzę do kościoła, omijam go z daleka. Z resztą dawno już z niego wystąpiłam. Sytuacja, w której staje, w chwili dzielenia opłatkiem, i krzyczę głośno, ze jestem ateistką i z nikim się dzielić nie będę, wydaje mi się dość zabawna. Nie traktuje opłatka jak ciała chrystusa, tylko jak symbol świąt, symbol czasu ciepła, życzliwości, niepowtarzalnego klimatu, i radości. Lubie życzyć ludziom wiele dobrego. Ale denerwuje mnie, że nie ma na stole mięsa, bo ja lubię dobrze zjeść:) U mnie w domu zawsze będzie prawdziwie 'mięsna' wigilia :) Żadnych postów, i tego typu bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anq- zachowujesz sie jak dziecko , nie wiem ile masz lat ,ale z tego co piszesz to chyba z 15:O Nie przyszło Ci do głowy ,że dla tych starszych ludzi to czas wyjątkowy? Jakiś punkt stały w życiu? A może ich ostatnie święta? Co Ci przeszkadza ,że ktoś przynosi koszyk jaj do poświęcenia? Jeśli to mu pomaga i dzieki temu czuje sie lepiej to co za różnica? Jak dla mnie może nawet żywą kure przynieść pod pachą...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubisz swieconki - to nie jedz, denerwuje cie rodzina, to sie z nia nie spotykaj. Po co stwarzac sobie problemy? Niektorzy ludzie chodza nie tylko w Wielkanoc do kosciola, inni znowu urzadzaja swieta dla tradycji, na szczescie zyjemy w wolnym kraju i kazdy moze robic co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm 0981920
nikt nie musi jesc zimnej swieconki na sile..... pozaatym mozna ja dodac do zurku.... a calego jajka rowniez nikt nie wpieprza (chyba,ze ktos lubi) tylko symbolicznie sie nim dzieli i je kawaleczek;) a jak ktos nie chce to wcale nie musi i tyle . 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
Moja mama ma prawie 60 lat wiec moherem nie jest i sama do kosciola nie chodzi ....chyba ze wypada....jakby ktos nie tolerował tego ze jestes ateista i przed przybciem reszty rodziny (wcale nie emerytów ale tez 40-60 latków wiec nie jedna noga w grobie) "przypominał" zebys zjadł swieconke...i caly czas na ciebie patrzył sugerujaco...to tez by ci sie odechciało jesc w ogole. Dlaczego ja mam do mojego dorosłego zyia wnosic ich zasady? Już widze ich relacje jakbym wymagała od nich jakis innych tradycji gdybym przeszła na inna religie... Oczywiscie ze jak ktos chce tone jaj swiecic to moze ale czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie dzieki takim
idiotkom jak ty zanika piekna polska tradycja.! jeszcze jedno pokolenie i bedzie po sprawie....doda ci powie co masz robic a co nie.... jak ci to wszystko przeszkadza do wypad do rosji....tam bedziesz miala spokoj....kazdy dzien taki sam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalafiur
Trochę racji masz, zimne starawe jajko nie jest najlepsze, u mnie jest tak, że po prostu go nie jem. Szczerze mówiąc, Wielkiej Nocy w ogóle nie obchodzę. Ale już Wigilia, póki co, nie jest zależna ode mnie, nie ja ją organizuje. Przychodzę, powiedzmy...na gotowe :) I jem z wszystkimi ryby i barszcz. Trudno, żebym sobie przytargała kotleta. Ale jak już pisałam, ja i narzeczony, jesteśmy ateistami, i kiedy przyjdzie czas, że zamieszkamy razem, urodzą nam się dzieci, załozymy prawdziwą rodzinę, i będziemy organizować święta, to stół będzie pełen szaszłyków, karczków, piersi + opiekane ziemniaczki z boczkiem w sosie czosnkowym itp itd:) Ale choinki i prezentów nie odpuszczę. Pamiętam jak mi umilały dzieciństwo i nie odbiorę tego moim dzieciom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
kalfiur...przecież post wigilijny już od dawna nie obowiązuje...i my mamy na stole te tradycyjne + mięsa. A ten co się przed Tobą wypowiedział to sam jest idiotom...Tradycje nie wymierają gdy są kultywowane szczerze...bo co z tego, że ja odpuszczę sobie jajo...Tobie nikt nie broni więc Ty sobie jedz jajo jak długo chcesz. Każdy ma inne tradycje, u mnie tradycją jest wyjazd na majówkę zawsze w to samo miejsce i wszyscy czekają do maja z utęsknieniem. Spotyka się cała wielka rodzina z różnych miast Polski. I pielęgnujemy tą tradycję bo chcemy, a nie bo "wypada", bo tak było kiedyś...to ma być i teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq
Łe sory myślałam ze byka zrobił pisząc idotkom w l.p... i to miała być kpina :P Wiec sam jest idiotą albo idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalafiur
Masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się :classic_cool: :-o Ale dam 1/10 ze względu na pryncypialny ateizm Kalafiura. Jest w tym jakaś młodzieńcza świeżość :-D PS. Oczywiście za kilkadziesiąt lat, na łożu śmierci, Kalafiur poprosi o księdza, ale wiadomo - prawie zawsze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×