Mądre Mamy Swoich Dzieci...

witajcie. zakładam ten topik, żeby znaleźć swoje miejsce na kafe. Mam nadzieje, że odezwie się ktoś, kto tak jak ja potrzebuje ludzi, zeby normalnie żyć. Jestem mamą 4-miesięcznej Zosi i zapraszam na pogaduchy o wszystkim;) nie tylko o dzieciach;)

ostatnio złapałam się na tym, że kompletnie nie mam z kim pogadać. Większość koleżanek pracuje i nie mają jeszcze dzieci. Odkąd pojawiło się na swiecie moje największe szczęście- moje życie kręci się wokół Zosi. dziecko, obiad, spacer i tak w kółko;) marzę o wiośnie, zeby przepędzić resztki zimowych smutków i szarości;) ps. chyba będę pisać sama do siebie...

jes wiele topików, znajdz z miesiącem urodzeina dziecka na poewno kogos znajdziesz :)

Mamma.Soni witaj ni jestes sama ;)Moje zycie od roku tez kręci sie tylko wokół Kacperka.nie mam czasu zeby gdzies wyjśc(nie mam do kogo bo mieszkam za granica i nie mam znajomych )ani z kim pogadac.cieszę sie że jestes i moze dopomożesz mi w ojej niewolo hi hi .pogadajmy,poznajmy sie a moze juz sie znamy co?Badzmy przyjaciółkami,które szukały się całe zycie.Jeśli tylko chcesz pozdrawiam

renika- muszę Ci powiedzieć, ze nie zawsze można z kimś znaleźć wspólny język. Może tutaj znajdę kogoś z kim uda mi się pogadać. O wszystkim. O kinie i książkach, gotowaniu i muzyce. Nie tylko o kupkach niemowląt. Chociaż wiem, ze temat naszych pociech jest zawsze bardzo interesujący :P podczytywałam trochę topik z listopada, ale nie mogłam się tam odnaleźć:( ivoneczka- zapraszam do rozmowy;) fajnie, ze się odezwałaś;) chętnie Cię poznam. Piszesz, ze mieszkasz zagranicą...fajnie,tylko pewnie tęskno za bliskimi... Pozdrawiam Ciebie i KAcperka... teraz muszę pędzić na spacer z moją córcią;) wróce na kawkę;)

A to może i ja się dołączę:) Lubie takie świeże topiki bo fakt, teraz trudno się odnaleźć w topika istniejących ileś tam już czasu. Ja jestem mamą 7msc Martynki... Nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał. A za gadaniem o wszystkim i o niczym jestem jak najbardziej za:) Zaczernijcie się dziewczyny to unikniecie podszywaczy

alez zes jest na satarym topiku to nic nie napiszesz!

do catarinka na jakim starym?

na starych smieciach najlepiej

Hmmm... mam jeszcze dwa topiki na które zaglądam... chyba że o jakimś zapomniałam:P Ale na tamtych przecież piszę więc nie wiem o jaki chodzi:o

Nie wiem kto była taki madry i juz sie podemnie podszył ale sorry kto sie głupi urodził to głupi umrze.przepraszam was za tego kogoś podszywacza jednego ;0

i jeszcze jedno to jakie mam prferencje seksualne nikogo chyba nie interesują chyba ze zapytacie to odpowiem

no i wróciłam;) widzę, że powoli, powoli i nas przybywa;) witaj Catarina;) właśnie dlatego założyłam ten topik, że ciężko jest dołączyć się do takiego, w którym dziewczyny ppiszą jużod długiego czasu. A tak- zaczynamy od zera;) ja po spacerze, zakupach i kawie u teściowej;) wróciłam do domu i walcze, zeby moje dziecię usnęło, ale ten pomysł chyba jej się nie podoba :O mam chce mieć trochę czasu dla siebie, ale dziecko nie pozwala :P leży w swoim łóżeczku i śpiewa! szok!! postanowiłam, ze dzisiaj zabiorę się za wypisanie kart świątecznych. Kultywuję ten zwyczaj, pomimo doby maili i smsów.

Mamma.Soni też się zastanawiam nad tym żeby wypisać kartki ale mój P zaraz mnie wyśmieje i pewnie skończy się na tym że ewentualnie tylko do mojej rodziny wyślę kartki. Zawsze to coś, babcia się ucieszy:) A skąd jesteście i ile macie lat?

Catarinka, ja mam 29 lat i mieszkam w Warszawie. Ale pochodzę z podkarpackiego;) jesli chodzi o kartki, to ja staram się zawsze wysyłać, chociaż nie każdy odwdzięcza mi się tym samym :P

Ja mam prawie 22 i jestem z Wrocławia... No tak teraz mało kto wysyła kartki. Moja mama która sama wysyła od lat dostaje może z dwie góra trzy kartki

Jestem Iwona lat 25 bydgoszcz-obecnie Birmingham.Dlaczego tu jestem chyba nie muszę pisac ;(wkurza mnie to że nie stac mnie na zycie we własnym kraju ale jak powiedział preydent jestem z tego grona nieudaczników którzy wyjechali.Chciałabym w przyszłosci miec własny biznes i sprzedawac kanapki pod szkołami.Moze to smiesznie brzmi ale to własnie chce robic.Czasami mam ochot uciec z domu...wsiąsc do samolotu byle jakiego...gdybym nie zaszła w ciąze to pewnie jeszcze długo nie miałaby dziecka ale stało sie i nie załuje.czy macie czasem wizje ze zostałyście zniewolone i uwiazane jak przysłowiowy pies/Bo ja mam.Dzieki Bogu za skype co mam jakis kontakt z rodzina,tez po całym swiecie porozsiewaną.Bede pisała haotycznie bo 10000 mysli przelatuje mi przed mózgiem;0Kocham mojego synka a na pozatku strasznie sie go bałam,jakby był jakims szkiełkiem do dzis mówie mu sporadycznie ze go kocham i to jesszcze taz zeby nikt nie slyszal.boje sie ze ktos odkryje we mnie jkies ludzkie uczucia czy co?

Ja może dołączę, jeśli będziecie tu jutro. Mam 4,5-miesięczną córeczkę, poczytuję listopadówki, ale one znają się tam od roku i pewnie nie wypada tak nagle się tam pojawiac.

obawiam sie ze bedziemy ;) poczekamy na ciebie

Ja się nie czuje uwiązana. Bałam się że po porodzie będę miała dosyć dziecka. Lubiłam dzieci zawsze ale na dzień, dwa... Nie podobało mi się być w ciąży choć kochałam swój brzuszek, bałam się że nie będę umiała być mamą... ale potrafię:) Po porodzie bałam się o małą, myślałam \"boże i co teraz, co jak będzie duża i pójdzie na dyskotekę, jak spóźni się ze szkoły i nie będzie odbierała telefonu, jak zacznie jeździć motorem, jak pojedzie sama na wakacje z chłopakiem i znajomymi... jak będzie taka jak ja\" uświadomiłam sobie że teraz całe moje życie będzie toczyć się tak na prawdę wokół niej, że już zawsze będę się martwić. Z czasem nauczyłam się nie myśleć tak o tym. Strasznie kocham moją córkę. Bez wahania skoczyłabym za nią w ogień, nie potrafię się nią nacieszyć. Nawet po nie przespanej nocy, po kłótni z moim P wystarczy jeden jej uśmiech a ciepło które powstaje w moim sercu przełamuje najgorszy smutek. Nie potrafię przy niej się smucić, nie zamieniłabym ani jednej chwili z nią na tysiące innych przyjemności. Owszem wpadliśmy ale robiąc test miałam nadzieje że zobaczę dwie kreski. Gdyby ich nie było... chyba byśmy postarali się żeby były;) No to i ja się rozpisałam:P Ale takie właśnie są moje uczucia do mojej córki:)

ty wyżej ktos ty i o co kaman?kto jest idiotka?

Przepraszam, nie do konca doczytalam, myslalam ze to podszyw. Sorki

spoko juz wczoraj mi sie od obcych ludzi dostało pewnie z tego samego powodu,,,widze ze moj nick jest z lekka kontrowersyjny bo otrzymuje zjoby z kazdej strony...moze moja poprzedniczka nie byla zbyt lubiana?

Jak napisałaś coś o seksie to pomyślałam, że to podszyw bo nie doczytałam dokładnie i to był powód. Przepraszam jeszcze raz

wiem o czym mówisz jedna dzisiaj pod moim nickiem napisała ze lubie anal i mojego synka Kacpra zboczona debilica...nie ma sie co przjmowac najlepiej zastrzec nicka i miec to zglowy i zadne oszustki nie beda mogly pisac za mnie pozdrawiam

jestem zadowolona,nie chce schudnac nie chce pozbyc sie celulitu...kto cie tu wpuścił jestesmy piekne i zadowolone i lubimy celulit ;)

i właśnie przez podszywy jest najwięcej nieporozumień :(

czarne czarce, ja też podczytywałam listopadówki, ale nie dołączyłam do nich. Nie wiem sama dlaczego. Zapraszamy do pisania. Catarinka, nie mogłabym chyba lepiej wyrazić swojej miłości do dziecka. Ona jest teraz sensem mojego życia. Zajrzę na pewno jutro. Teraz idę polookać na tv. No i przytulić się do M;)

No to moze i ja dolacze :O Moje dziecie tez jest z listopada08, mam 30lat i mieszkam w DE jak w moim nicku. Chetnie sie do waszego grona przylacze, zeby moc rozmawiac o "wszystkim i o niczym".

chyba mi sie buzka pomylila.... :P mam nadzieje, ze teraz wyjdzie lepiej