Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam pomysłu na nika...

Mineło 7 lat... jak coś koszasz puść wolno...

Polecane posty

Gość nie mam pomysłu na nika...

7 lat temu nasze drogi sie rozeszły. Kochałam go najbardziej na swiecie, zrozumiałam co to miłosc, chciałam zeby był szczesliwy nie wazne gdzie i z kim bedzie... i tak wyszło ja zostałam tutaj na studiach, on sie wyprowadził. Wiedział, co czuje. Powiedziałam mu, on kochał inna. Poczatkowo chciałam z nia walczyc, z czasem dałam spokoj. Zaakceptowałam ja. Bylismy jednoczesnie tak podobni i tak różni. Nikt mnie nigdy tak nie rozumiał. Postawił poprzeczke wysoko, żaden dorównac mu nie mogł. Z czasem zapominalam, był ktos inny. Tak żyliśmy z dala od siebie 7 lat... pozostały miłe wspomnienia (choc tych niemiłych tez było wiele) Myślalam o ustatkowaniu sie, bo kiedys trzeba. Tylko zdalam sobie sprawe ze ktos kogo kocham jest gdzie indziej... Los chciał, że po 7 latach sie spotkalismy. Co prawda gadybym chciala moglam sie wczesniej odezwac, jesli bym chciala znalazlabym go ale po co? wiedziałąm że jesli sam wroci bedzie mój i wrócił... Dziś jestesmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Podziwiam Twoją cierpliwość, 7 lat...A możesz powiedzieć czemu się przed laty rozstaliście? Przypadkiem po 7 latach się spotkaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
nasze drogi sie rozeszły bo ja zostałam na studiach, a on przeprowadzil sie do innego miasta tam gdzie była ona. Na dobra sprawe para oficjalan nie bylismy chyba nigdy, moze z paczatku jak sie poznalismy cos na zasadzie tzw. krecenia, potem sie przyjaznilismy 2 lata. to nie tak ze ja na niego czekalam te 7 lat, zaczelam sobie ukladac zycie, spotykalam sie z innymi, nawet zauroczona innymi bylam. A spotkalismy sie przypadkiem i wtedy czas sie zatrzymal tak jak w dniu jak sie poznalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
:) A powiedz miałaś nadzieje ciągle, kiedyś będziecie razem, czy po prostu sobie żyłaś i zdałaś się na los? Zupełnie przez te 7 lat się nie widywaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Wynika z tego, że on raczej Cię kochał już wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
nie mielismy zadnego kontaktu praktycznie, z poczatku zyczenia na urodziny, świeta. Nie było jak teraz n-k, GG itp. Myslalam ze jak mamy byc razem to bedziemy i tak, znajomi nawet mowili ze nie zdziwia sie jesli kiedys sie zejdziemy. On sam powiedział, ze juz wtedy byla kwestia jakiegos uczucia, ktorego on sam nie rozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Rozumiem. W moim historii tez uznałam, że nie będę o niego walczyć, może kiedyś sam zrozumie, może będzie razem, a jak nie, no cóż jakos i tak będę żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tja chcialbym tez umiec w coś takiego wierzyć ale w Twojej histori w obojgu was wywiązało sie to uczucie, ja zcegos takiego nie przezyje bo w moim wypadku tylko ja czułem"to coś" a ta druga polówka poprostu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Z jednej strony, czułam, wiedziałam, że to facet mego życia, czułam też że on mnie kocha, natomiast miałam też takie realne podejście i wiedziałam, że jestem w stanie bez niego żyć, może inaczej, może mniej szczęśliwie. Pewnie teraz jesteś bardzo szczęśliwa? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
czasem potrzeba wiele czasu aby cos zrozumiec, ale faktycznie nie było tak że tylko ja cos czułam, tylko roznica polegala na tym ze ja wiedzialam co, on wtedy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
czuje sie jakbym znow miała 21 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
vampire....> my też nigdy nie byliśmy razem, a kiedy mialo już coś więcej z tego być, to on się wycofał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to masz plusa:) anow moim wypadku ta druga strona nie wiedziala co czuła, odeszla... ale jakby chciala wrocic, to nie wiem czy zgodziłbym sie na powrót, za dużo bólu było między nami - zreszta ona i tak nie wróci;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
vampire nie wiesz co bedzie jutro... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Czyli masz teraz 28 lat? ;). A powiesz gdzie się spotkaliście? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Ja mam rocznikowo 28 lat ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam 24 lata, na tyle co znam tą moja wielką miłośc to raczej na 99,99% nie wróci, ale moze to i lepiej może znajde kogoś kto pokocha mnie tak na poważne i zostanie ze mna az do końca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
spotkalismy sie w miejscu gdzie sie poznalismy, nie wiedzialam ze on jest w miescie nawet. Poszlam na chwile do baru odwiedzic kolezanke, ktora barmanka jest, on siedzial z kolegami. Wyszlismy z tego baru po 30 minutach razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
Przeznaczenie ;). A jak pierwsze wrażenie, jakie miałaś odczucia, jak wasze oczy się spotkały? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) tez bym chciał ponownie wierzyc w przeznaczenie:) milo mi się czyta tae wasze historie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
w pierwszej chwili myslalam ze mi sie wydaje :) potem on podszedł do mnie i czas sie zatrzymał na chwile, tak jakby tych 7 lat wcale nie było. Nawet nie zmienił sie za bardzo, moze troche włosow stracił ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
vampire...> Moja historia nie jest taka fajna, bo mimo dużej fascynacji wzajemnej zakończyło się, to nijak...A przyznaje historia autorki topiku jest niesamowita :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxwer
:). Pewnie byłaś mocno zdziwiona, Ty pewnie też się niewiele zmieniłaś skoro od razu Cie poznał, ale są ludzie których się nie zapomina, nie zapomina się ich oczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popm
zajebiscie zazdroszczę i życzę wam jak najlepiej :D piękna historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
dziekuje :) ja tez podobno wcale sie nie zmienilam, nie mam w naturze co 3 miesiace zmieniac koloru włosow. w sumie to nawet dziwne przez tyle lat nawet fryzury sobe nie zmienic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ta historia to autentyk, no to naprawdę milośc jak z filmu - tylko pozazdrościć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pomysłu na nika...
autentyk :) zbieram sie za 15 min koniec pracy. Miłego popludnia wszytkim zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zepsuta uroczystosc....
Będziesz tego załowala.jaka to milosc---przez 7 lat wyszlajal sie z inna...teraz potrzebuje odmiany i cala prawda.gdzie tu widzicie milosc ,,jak z filmu......to jest cwaniactwo z jego strony a głupota z jej i koniec bajki.nie wrożę nic dobrego temu zwiazkowi.chodz,nie pisze tego złośliwie.A może ja tez byłam w podobnej sytuacji i tez myślalam ,ze złapałam Pana boga za nogi.Życie z czasem okazało sie inne......czyli powrorka z rozrywki hhihihi....za glupote zapłacilam.Tego Tobie nie życzę :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×