Samobójstwo

Krótko i na temat ojciec pijak od 10 lat w wiezieniu za poćwiartowanie wlasnej konkubiny matka kur... mieszkam z ciotka i babcia które kompletnie mnie nie rozumieja tego co czuje życie uczuciowe to totalna klapa 2 lata starania o miłość życia i co i nic po 2 latach powiedziała że nic z tego szkoda że tak szybko.....Mieszkam w małej miejscowości gdzie każdy się zna każdy o wszystkim wie zawaliłem już kompletnie szkołe nie zdajać 3 rok a 2 rok z rzedu i ja sie kur... nie załamać i cieszyć życiem ja już mam poprostu dosyć tego wszystkiego

wiesz, co to nie jest temat do żartów, więc jak to prowo to wyjątkowo mało zabawne :O

To krótka historia mojego życia wiec raczej mi do żartów nie jest co??

ok, przepraszam, ale ludzie tu wypisują różne rzeczy dla żartów... nie wiedziałam.

Już kompletnie mi życie zbrzydło brr nie wytrzymam kilku nocy tutaj naprawde mam dosyć :( Teraz to już skłonny do wszystkiego jestem nawet do najgorszego

hej, samobójstwo to wyjątkowo głupie rozwiązanie, uwierz mi. średnio raz na miesiąc miałam załamanie nerwowe i myśli samobójcze. z perspektywy uważam, że to żadne wyjście, chociaż może wyglądać na najłatwiejsze.

Ta brak żadnych perspektyw nie ukończenie nawet liceum załamanie totalne i jak czlowiek ma sie zapatrywać do przodu powiedz mi

powiem ci ; tylko żadnych głupot o samobójstwie ok? ;) wiesz już na pewno, że nie zdasz?

Od 4 tygodni to z pokoju wychodze służbowo nie daje sobie rady z niczym rece mam całe poharatane od żyletek a ty o szkole pytasz.... :/

Jeb ta pierdolona szkole i rob to co ci sprawia przyjemnosc to wtedy z tego wyjdziesz i nie zabijesz sie. A szkola to chujnia. Masz szczescie ze nie zdasz to przynajmniej nie bedziesz musial sie meczyc za rok w jeszcze trudniejszej klasie. Najlepiej sie wypisac ze szkoly i zyc pelnia zycia. A jak ktos uwaza inaczej to niech wypierdala

wybacz, aleod czegoś trzeba zacząc... ale w takim razie sugeruję zacząc od wypieprzenia żyletek przez okno. serio.

król wiesz masz świetny plan, naprawdę, ale może najpierw sprawdź go na sobie, co? najlepiej gdzieś indziej, jeśli łaska ;)

Łatwo pisać gorzej postawić sie na tym samym miejscu gdzie nawet rodzina ma ciebie gdzies oparciem byla ona przez ostatnie 2 lata ale widać ja sobie robilem złudne nadziej a teraz juz calkowicie ku dnu i nawet nie widze checi a nawet motywacji by z tego dna wybrnac nie mam nawet dla kogo

nie trafisz w totka, albo idąc ulicą czy stojąc w kolejce, nie spotkasz miłości swojego życia? Kurde, tak łatwo jest się poddać i po prostu skończyć ze sobą. Ja uważam, że tylko słabi ludzie nie walczą i się zabijają. Wiem co pisze, bo mój brat popełnił samobójstwo. To jest tak strasznie egoistyczne rozwiązanie. Jak sobie pomyślę ile ludzi walczy ze śmiercią do ostatniego dnia, ile jest kalek i śmiertelnie chorych a mimo to walczą, żyją dla siebie i dla innych. Jezu przecież nie wiesz co Cię czeka. W moim życiu było tak dużo załamań ale i tak dużo różnych zbiegów okoliczności dających mi do myślenia, że trzeba walczyć o życie. Życie jest najważniejsze. Jeśli nie chcesz walczyć o swoje życie to zapisz się do wolontariatu i walcz o życie tych, którzy naprawdę chcą żyć a nie jest im to dane....

król, przecież nie mówię,że nie. jesteś wolny masz prawo robic co chcesz. a do szkołomanek mi daleko, właśnie 3 rok z rzędu robię edukacyjne NIC. więc ty mi tu o rzucaniu szkoły nie mów okeeeeej ;)? alkocholik, wiem co mówię, tak się składa, że moja rodzina jest wszechstronnie patologiczna a specjalizuje się w wypominaniu mi że coś ze mną nie tak. i masz się dla kogo starac, nie chcę leciec banałami,ale staraj się dla ciebie, bo kto inny ma się starac, chyba nie ja z królem ;)

anonimowy poszukaj topiku Dorosle dzieci alkholikow i stronki www.dda.pl Pogadaj z ludzmi, niech z ciebie opadna te zle emocje, nie poddawaj sie. Wem, ze Ci ciezko, ale sprobuj jeszcze troche wytrzymac.

Nie daje sobie kompletnie już poprostu mam dosyc pisanie na forach to raczej ciekawość bardziej potrzebuje jakies zaufanej osoby na żywo do której mozna by sie tak ten no przytulic wyplakać ale od kiedy jej nie ma nie ma już nikogo nie umiem sobie teraz już z niczym poradzic :(

annanika to po jakiego grzyba ty chodzisz do tej szkoly skoro nic nie robisz? Nie lepiej po prostu dac sobie spokoj i nie tracic cennego czasu. I tak zycie jest bardzo krotkie, wiec nie ma sensu jeszcze na wlasne zyczenie marnowac czasu.

tam sa adresy mityngow dda - zajrzyj tam

ale co mam na takim zjezdzie wyzale sie komus poslucham o innych nieszczesciach i co dalej?? Wole jakas zaufana osobe z która zawsze pogadam do której o każdej godzinie moge zadzwonic przyjsc i porozmawiac

uwierz mi, takich osób w swoim życiu znajdziesz jeszcze wiele. To zawsze jest tak, że na tę chwilę myślisz, że jesteś sam bo ktoś Cię opuścił. Wiesz mnie kilka lat temu zostawił chłopak po 6 latach bycia razem i planowaniu ślubu. Czułam to co Ty, że jestem sama, że nikt mnie nie chce, nikogo nie obchodzę. Ale nigdy w życiu nie pomyślałam o samobójstwie, wiesz dlaczego. Bo od tego momentu miałam już 2 chłopaków, za rok wychodzę za mąż za moją miłość życia, którą okazał się stary kolega:) a którego nie zauważałam przez kilka dobrych lat. Skończyłam studia, chociaż też kiblowałam w liceum i naprawdę nikt (nawet moi rodzice) nie wierzył, że taki głąb jak ja skończy studia. Życie potrafi płatać figle, uwierz mi. Nie będę pisać żadnych wielkich słów. Po prostu zastanów się: nigdy nie wiesz co Cię czeka.

No i chuj nie masz sie czym pochwalic bo dzisiaj to kazdy uposledzony konczy studia :P

rozumiem cię, każdy potrzebuje kogoś takiego, to całkiem naturalne, niedawno przeczytałam wypowiedź Kory, którą niesamowicie szanuję po tym co przeszła i stworzyła dla muzyki, że" najważniejszy w życiu jest dotyk". i nie mogę się nie zgodzic. nie dołuj się, ze wszystkim można sobie poradzic, zobaczysz, coś wymyslimy. teraz musze uciekac bo kończe pracę i muszę jechac do domu, zajmie mi to jakąs godzinkę. jak nie masz mnie jeszcze dośc to wpadnę tu wieczorem, tak po 20 ok?

samobójstwo jest dla słabeuszy, takie jest moje zdanie i dla egoistów, którzy nie myślą o innych. Bo wiesz, jak się zabijesz to ktoś będzie jednak musiał odkryć Twoje martwe ciało. Pomyślałeś o tym. A jeśli Twoje martwe ciało znajdzie dziecko i się przestraszy, i będzie miało traumę do końca życia.I sobie z tym nie poradzi i też się zabije. I w ten sposób zniszczysz też komuś życie...

To pogratulować... chodz jak ja patrze na moją przeszłość to nic tam pozytywnego nie ma od kilku lat wszystko w dół leci zadnych zmian na plus ja juz poprostu mam dosyc

No wlasnie samobojstwo jest dla egoistow a egoizm rulez! Poza tym smieszy mnie troche twoj przyklad z tym odkryciem martwego ciala bo jesli juz to predzej rozne katastrofy moga powodowac traumy tam jest wiecej cial a jak ktos sie w domu zabija podcinajac w wannie zyly to raczej nikt poza matka i ojcem nie zobaczy. :P

a mam zostać i dalej żyć dalej sie meczyc bo dla mnie to jest męczarnia Bez obaw poczekam i do 20 i tak nigdzie nie wychodze od dłuszego czasu więc co mi zależy.....

nic nie masz, to tylko i wylacznie twoj wybor co zrobisz

Król, ja nie studiuję , raz nie dostałam się na studia bo nie poszłam sobie na egzaminy wstępne na ASP-Ę(nie pytaj... :P) tudzież jak już się dostałam na inne kierunki to dwa razy rzuciłam naukę... chyba nie umiem się deklarować na dłuższy termin. a żeby było śmieszniej to w tym roku znowu spróbuję, na innym kierunku, do czegoś w końcu muszę się nadawa do cholery, no nie?

Król Egoizmu >> jesteś debilem, tyle w temacie. Żegnam.