Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość legalna szatynkaa

Czy taka dawka alkoholu moze zaszkodzić? mam wyrzuty sumienia

Polecane posty

Gość legalna szatynkaa

jestem w 5 miesiącu, wczoraj mój mąż otworzył sobie browarka, miałam na niego takiego smaka, ze nalałam sobie na 2 palce do szklanki i wychlałam, teraz mam wielkie wyrzuty sumienia:( przez całą ciażę nie wzięłam nawet na język nic, a teraz tak mnie wzięło:( wiem, zę to nie jest nie wiadomo jak dużo, ale mimo wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się zastanawiam, ja co prawda nie piłam odkąd zaszłam w ciąże, ale też bym chciała wiedzieć czy mały kieliszek np. advocata moze zaszkodzić, bo bardzo lubię i czasem mam ochotę, ale się boje wypic zeby Bąblowi nie zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mocniejszego bym nie piła, ale 3 łyki piwa jasne, czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie panikuj
nic sie nie stanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
bez przesady. aż tak sporadyczne spożycie alkoholu nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no nie dajmy
sie zwariować, bez paniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legalna szatynkaa
dzieki za pocieszenie, już więcej pic nie będę, choć ostatnio tak ten browar za mna chodzi, normalnie jestem wielkim smakoszem i jak poczułam ten zapach wiosny,jeszcze rozpaliliśmy ruszt, karkóweczka, mąż z browarkiem, to po prostu mózg mi sie wyłączył i musiałam choć łyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryrty
Chyba nie powinno zaszkodzić, chyba że przy cholernym pechu: wyjątkowej podatności indywidualnej płodu i twojej na alkohol. Ale swoją drogą przy takich napadowych ciągotach, to ty masz inklinacje do bycia alkoholiczką. Zareagowałaś przecież jak narkoman na swoją używkę czy jak spragniony na pustyni na wodę. :S Masz takie myśli żeby pod wpływem impulsu skoczyć na przykład pod pociąg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ja mam czasami nieprzepartą ochotę na ogórka kiszonego, to jestem ogórkoholiczką? i też jestem godna potępienia? bez przesady, przecież autorka się nie nachlała, tylko dla smaku wzięła łyka piwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryrty
No żesz... I o to właśnie chodzi że istota rozumna zna różnicę między ogórkiem a piwem i wie, której pokusie może się poddać a której nie! No chyba że ma np zespół Turota i jak jej przyjdzie do głowy że sobie wydłubie oko widelcem, to je sobie wydłubie bo nie jest w stanie się powstrzymać. (W serwisach medycznych piszą żeby nawet na czekoladkę z alkoholem sobie nie pozwolić w ciąży a nieumiejętność opanowania odruchu to już jakiś poważny problem lub po prostu... bezmyślność jak u jakiegoś zwierzęcia.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie racja... ale ja bym jej tam nie piętnowała... no bo jak jest dawka alkoholu w łyku piwa i czy rzeczywiście może ona mieć jakiś istotny wpływ na rozwój dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryrty
No nieee... mi się wydaje że nie. Ale są ostrzeżenia że to możliwe a teraz się dziewczyna denerwuje, jakby ten łyk był tych nerwów wart. Jednocześnie zwykle ciężarna staje na głowie, bada się, dba o zdrowe odżywianie, zażywa jakieś preparaty a potem robi coś co stawia w wątpliwość jej starania. Aż szkoda. Dlatego napisałam że to było głupie (ot, tak jakby uznała że akurat w ciąży chce się uczyć skoków ze spadochronem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, nie słyszałyście o piwie bezalkoholowym? :)Pomijając, że w połowie szklanki normalnego piwa jest tego alko tyle, że się rozłoży zanim dotrze do krwiobiegu (czyli żadne zagrożenie).Ale jeśli macie miec wyrzuty sumienia to szur do sklepu po żywca bezalkoholowego, karmi - smacznego! Ja tak całą ciążę przetrwałam (przed nienawidziłam piwa, w ciży miałam takiego smaka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za bzdury - czekoladka z alkoholem, że nie można? Mój lekarz obśmiałby się po pachy :)A co do artykułów to właśnie w stosunku do nich zalecam szczególną ostrożność, bo niestety, z doświadczenia (czytania) wiem, że wiele z nich zaleca żywić się tylko powietrzem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronisiax
jeszcze nikt nie umarl od puszki piwa nawet w ciazy ..............jejciu....Nie mowie o "piciu" ale jedno piwo na 9 miesiecy to halo ale nie przestepstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×