MAM CUDOWNEGO FACETA, jest jednak pewne ALE

Jak w temacie. Od 6 lat mam mężczyznę, który wprawdzie nie jest atrakcyjny z wyglądu, ponadto wcale nie ma dużo kasy. Jest wspaniały, i jak czytam na kafe jacy są niektórzy faceci, lub widzę facetów moich koleżanek, to doceniam go. Nigdy mnie do niczego nie namawia, powtarza codziennie, że mnie kocha, zrobiłby i robi dla mnie wszystko, nawet kompletnego idiote niejednokrotnie jak coś zawalę. Sex z nim jest fantastyczny, chociaż jak nie mam ochoty, to nie naciąga mnie, nie męczy. Wozi mnie wszędzie, gdzie mam ochotę, jak zapomne o czymś, to po kilka razy dziennie, jeździmy do kina, chodzimy na filmy jakie ja chcę obejrzeć. Wszystko mi kupuje i stawia, czasem mi głupio, chcę zapłacić, to sie smieje, że głupia jestem. Jest mi wierny jak pies, mogę sprawdzać kiedy chcę jego komórkę, jego gg, jego maila. Raz tylko znalazłam niezobowiązującą rozmowę z dawną koleżanką, ze 3 lata temu, której przede mna i tak nie ukrywał. Zostawił dla mnie 6 lat temu wszystkich znajomych i koleżanki, nie kontaktuje się z nimi, ja mu nie zabraniam, on po prostu nie chce i mówi, że jest szczęśliwy, że nie chce nic wiecej od życia tylko mnie. Z kazdym rokiem jest coraz cudowniej. Jest zapatrzony we mnie jak w obraz, zawsze jestem dla niego piękna, i mimo, iż ostatnio utyłam i narzekam, to wciska we mnie jedzenie i tak i mowi, ze jestem piękna, czy to chuda, czy grubsza. Mowi, że wyglądam piekniej bez makijazu (totalna bzdura). Liczy się z moim zdaniem, uważa, że jestem mądrzejsza od niego, często polemizujemy i rozmawiamy długie godziny na tematy polityczne, moralne. Wspólnie gotujemy i sprzątamy. Oczywioście są kłótnie, raz nawet była dosc powazna, ale wszystko skonczylo się dobrze. moglabym jego zalety wymieniac do jutra. JEST JEDNAK PEWNE ALE. Otóż...jest o 16 lat starszy ode mnie, i ma za sobą przeszłość, żonę i syna, z którymi ma dobry kontakt. Mnie to nie przxeszkadza, ale ciężko poradzić sobie z otoczeniem, które dziwnie się patrzy, z rodziną, która tego nie akceptuje...więc...mimo wszystko..CO TO MA SENS?

tzn akursat to, ze ma dobry kontakt z byla i synem, jest na plus...ale samo to, ze MA PRZESZLOSC...

ja bym zostawila nie dlatego ze jest 16 lat starszy ale dlatego co opisalas wczesniej czyli, facet nie ma swojego zycia, ma tylko Ciebie i to jest straszne

:)

Sam tak wybrał, to była jego decyzja, ja za to mam znajomych, choć niewielu, ale sprawdzonych, i spotykamy się z nimi...mozna uznac, ze to teraz nasi wspolni znajomi...

czemu idiotka ze mnie?

ech....piekny podszyw...

jej,a jakis ci dogodzil? :) daj mi numer do niego :P

??

czepiasz sie byle czego,kurcze a jak pomysle ze jakimi swirami umawialam to mam ochote ci go odbic :P

moj jest 15 lat starszy,ale bez przeszlosci...i tak jak piszesz -ideal :) mi by dziecko z poprzedniego malzenstwa przeszkadzalo

A mnie sie wydaje, że naważniejsza kwestia to czy się kochacie. Jeśli go kochasz, to zastanow się czy chcesz zrezygnować z tego wszystkiego z powodu jego przeszlości i szukac idealu, ktory prawdopodobnie nie istnieje, czy po prostu zaakceptować jego przeszlość. Z tego co piszesz, to powodów do zazdrosci raczej nie masz, bo jestes dla etgo faceta calym swiatem, wiec i tak jestes w komfortowej sytuacji :-)

Wiem, brzmi, ze wmyslam, ale moja rodzina mi nie daje życ przez ta przeszlosc jego...a roznica wieku jest u nas widoczna, to on wyglada starzej niz na swoj wiek, a ja mlodziej niż mam (mimo, ze juz sie staram ubierac doroslej)..i ludzie na ulicy się gapią ZAWSZE, on sam to widzi i mu glupio...to JEST problem..ja sie nie przejmuje co ludzie powiedza..ale czuje sie z tym zle i juz..czemu nie ma cholera tolerancji w tym kraju??

Tak...na szczęście syn ma 17 lat, więc już dorosły chłop, a nie małe dziecko, które musiałby nianczyc..spotykają się już jak kumple..

Lepiej byc z takim facetem niz byc samotna kobieta, ale nie wiem czy chcialabym byc z takim facetem-klucha bez swojego zycia, ktorego glownym celem istnienia jest uszczesliwianie mnie. Niby fajnie, ale cos jednak nie gra...

chyba ci z nim za dobrze,ze sie takimi pierdołami przejmujesz. wez go na wiosenne zakupy i kup cos modnego, nowoczesna fryzura tez go odmłodzi nie wiem co cie obchodzi zdanie innych? na pewno nie bedziesz szczesliwa sama,albo z jakims MLODYM popaprancem

On nie jest klucha, zrezygnował wprawdzie ze znajomych, ale jest wyjątkowo męski, ewentualni koledzy jakich poznaje teraz w pracy itp. bardzo liczą się z jego zdaniem, sama byłam świadkiem. Ma duży autorytet, nawet u swojego szefa. A może faktycznie przesadzam...

pewnie jak nie masz problemow to sobie wymysl :P wejdz sobie na czat i pogadaj ,jakie tam czubki siedza az zal :P a moze twoj facet ma brata ? ;)

hehe nie, ma dwie siostry;) ale jak pisałam - syn już 17 lat hehe:) Masz rację...przesadzam.., koniec z przejmowaniem sie innymi ludzmi