mam 23 lata i od roku nie mam faceta

probuje sobie uzmyslowic w czym tkwi moj problem i nie potrafie, chcialabym zmienic w sobie to cos co powoduje, ze jestem sama. Piekna nie jestem, brzydka tez nie, przecietna, bardzo chuda, moze to jest przyczyna. Charakter, chyba normalny, bez psychopatycznych sklonnosci, mam wielu przyjaciol, ale w relacjach damsko meskich jestem raczej zamknieta. Zawalilam studia na 4 roku i od tego zaczynam nowe zaoczne. Podsumowujac marne szanse na znalezienie kogolowiek ...

Mam 20 lat i nie miałem nikogo już od 3...

20 lat .. masz jeszcze czas :) pomysl ze ja jestem trzy lata starsza, moze wartosciowi faceci sie mna nie interesuja bo co moze zaoferowac soba dziewczyna ktora w wieku 23 lat zaczyna studia od nowa. W towarzystwie jestem lubiana, nie narzekam na nadmiar wolnego czasu, zawsze mam gdzie i z kim wyjsc. Ale interesuja sie mna tylko desperaci, ktorych nikt nie chce :(

jarek a Ty ile juz nie masz kobiety?

fajny masz nick lepiej powiedz: pourquoi?

no ale jestes w pewien sposob usprawiedliwiony, za granica sa same pasztety podobno :D

No niby mam czas, ale jednak to jest przerażające, że przez 3 lata się jakoś nie ustawiłem tylko unikałem... I nadal się boję. A Tobą się ktoś interesuje, tyle, że nie możesz trafić na takiego, który by Ci odpowiadał ;)

no wlasnie bobo nie wiem pourquoi :)

ojej ale naprawde nie jestem wybredna mozecie mi wierzyc, gdyby tylko zainteresowal sie mna normalny, zwykly przecietny chlopak byloby ok :) na pewno dalabym mu szanse ;)

jarek to wracaj do nas :) tu moze jest duzo pasztetow, ale wieloryby sie rzadko spotyka :)

A przezywasz kurwa jak stonka opryski.........

no przezywam i co w tym dziwnego?

Nie ale biadolisz ze niemasz faceta...... No kurwa ja niemam dziewczyny i jakos nie robie z tego wielkiego halo..... Przyjdzie czas i pora to sie ten jedyny znajdzie i tyle...... Kwestia czasu..... To chyba proste :)

w zyciu realnym wcale nie biadole, to tutaj moge sobie pozwolic, gdzies w koncu musze :P i nie mam gdzies gadanie ze jak przyjdzie czas to sie znajdzie, poznaje ciagle wielu nowych facetow, w pracy ,przez znajomych, a jakos tych wartosciowych zawsze cos ode mnie odpycha, no moze nie odpycha, ale powoduje, ze nie wykazuja mna glebszego zainteresowania i mysle, ze musi byc jakis powod. Taka prawda

a i w zupelnosci zgadzam sie z jarkiem, ze nie istnieje cos takiego jak piekna, madra samotna kobieta, no chyba ze z jej wlasnego wyboru. Jesli kobieta chce miec kogos a przez rok jest sama to oznacza, ze cos z nia nie halo i ze mna wlasnie tak jest najwidoczniej :o

ja mam w listopadzie 23 i wiecznie sama jestem!!!

Skoro tak twierdzisz to okej...... Kwestia zdania..... Ja niemam laski od 3 lat i jakos zyje.... nie czuje sie zalamany tym faktem... bywa.... Jak to mowia zycie, niemozna miec wszytkiego :)

marcus a ile masz lat?

24 prawie :) Stary koń juz ze mnie

jarek wpadlo mi w oczy kilka, ale nie pochlebiaj sobie, nie sledze jakos szczegolnie Twoich :D

no dziekuje Ci bardzo marcus jestem tylko o rok mlodsza:P

plus que parfait----- eeeee i ty sie przejmujesz..... tyle jeszcze zycia przed toba...... Trzeba byc cierpliwym w tych sprawach :)

oj marcus bo widzisz ludzie wokolo ciagle chodza na randki spotykaja sie, a ja wiecznie sama, to powoduje ukryte frustracje :)

oj marcus bo widzisz ludzie wokolo ciagle chodza na randki spotykaja sie, a ja wiecznie sama, to powoduje ukryte frustracje"" Hehehe to zebym ja miał taki problem to byłoby ekstra.... U mnie to juz wogole masakra.... Nie odczuwam wogole potrzeby zeby szukac kobiety, zeby miec druga osobe...... Totalne zero......

ej nie przejmuj sie tym, ja w tym roku koncze 23 lata i nie mam drugiej polowki od dwoch lat, ale na to tak naprawde nie da sie poradzic, trzeba miec te odrobine szczescia i przede wszystkim znalezc sie we wlasciwym miejscu o wlasciwym czasie, a 23 lata, to piekny wiek i jeszcze zdazysz kogos poznac, przestan sie martwic i zacznij korzystac z zycia:) a polowka sama sie w koncu znajdzie, pozdrowionka:)

prawiczek i kropka 1987 :) ja stwierdziłam że mam jakiś problem z soba bo zadne miłosci mi nie wychodza, cos robie nie tak, co nie wiem:O

korzystam z zycia i bawie sie :) ale mysle co ze mna nie tak :/

o widze ze ktos ladnie podniosl mi temat:) a ja jestem z powrotem

Może i z Tobą coś nie tak, ale to sama możesz stwierdzić - my mamy za mało info. No to jak to jest między Toba a mężczyznami? Od razu urywają znajomość, w ogóle nie chcą zaczepiać czy jak jest?