ciąża - samolot

czy mozna latac w ciązy ? Z tego co wiem kolezanka uśmierciła juz dwójke dzieci jak była w ciązy gdyz duzo lata jako dyrektor handlowy ale lekarz mowil ze moze latac nie ma problemu. to jak to w koncu jets

możza latać kto postawił diagnozę, że koleżanka \"uśmierciła\" dzieci przez to, że latała?

w pierwszych trzech miesiąca nigdy w zyciu - to ogromnie cisnienie które moze rozerwać zarodek

mozna, ale najlepiej w 2 trymestrze - najbezpieczniej (wiem od lekarza). ja latałąm w 20 i 23 tygodniu ciązy, wszystko było ok - tylko mały kopał w brzuchu jak startowalismy i sie wznosilismy.

"w pierwszych trzech miesiąca nigdy w zyciu - to ogromnie cisnienie które moze rozerwać zarodek" kto tak twierdzi? w każdym razie ja latałam 8 razy w 1 trymestrze i moich zarodków nie rozerwało.

Jesli nie ma przeciwskazan od gina to mozna latac, zarodkow cisnienie nie rozerwie!!! kto wymyslil taka bzdure!?? Niektore linie lotnicze nie chce zabierac na poklad kobiet po 32 lub 36tc, ewentualnie za zgoda lekarza ktory pisze ze nie ma zagrozenia porodem przedwczesnym

moze grozic uszkodzeniem ale kto chce niech se lata zadowolony ze niby zdrowe dziecko ma a nagle jeb i 5 letnie dziecko np ma porażenie

absolutnie nie ---> możesz podać źródło tych rewelacji?

cos to za sredniowieczne myslenie, a juz na glowe pobija ta od rezerwanych zarodkow!

Nie wiem kto wymyśla takie głupoty z tym rozerwaniem zarodka, ja latałam w pierwszym trymestrze i nic mi nie było. A te wszystkie gwiazdy pokroju np. Angeliny Jolie, mogę się założyc, że latają przynajmniej raz w tygodniu bo nikomu z nich tyłka samochodem sie nie chce wieść i dzieci zdrowe mają.

tez bym chciala wiedziec skad te rewelacje o rozrywaniu zarodka i straaasznym cisnieniu w samolocie...

bezpieczniej jest leciec niz jechac samochodem wiadomo kozda podroz meczy wiec wszystko z glowa moja znajoma była na tyle "mądra" ze usłysała od kogos że dziecko może miec wodogłowie od ciśnienia w samolocie a ze raz w miesiacu chciała byc w polsce u lekarza to jezdziła autobusem po 24 -26 godz. i taki relkaks fundowała maluszkowi aż ją lekarz opierd...... aby sie zdecydowała gdzie chce rodzic w polsce czy uk.

a ja tez leciałam w 8 tyg i nic mi nie było ( skonsultowałam to z lekarzem wczesniej) i potem w 22tc. i wszystko ok. a te rewelacje rodem z horroru darujcie sobie

leciałam zaraz na poczatku ciąży 1-2 tydzien ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam potem w 31 i 37 tygodniu oczywiście za zgodą lekarza.Synek zdrowy :P

latałam całą ciąże od początku do końca i nic sie nie działo,dobrze się czułam mysle że to zależy od organizmu i raczej nie da sie samolotem usmiercic ciązy