jestem taaaaaaaka szczęśliwa

Wybrałam dziś piękny pierścionek zaręczynowy. Nic na to nie wskazywało, bo od rana miałam PMS, wszystko i wszyscy mnie drażnili. Mój chłopak chciał się wycofać nawet z tej perspektywy pójścia oglądania pierścionków, bo bał się, ze będę gryzła. Poza tym mi jest bardzo ciężko podjąć jakąkolwiek decyzję, nad głupim kosmetykiem debatuje nieraz 2 tygodnie czy kupić czy nie, więc to cud, że wybrałam pierścionek. Już pół roku temu byliśmy na wyprawie pierscionowej, ale skończyło się to frustracją, bo na nic nie mogłam się zdecydować. Dziś poszliśmy do centrum handlowego i weszliśmy do nieznanego nam jubilera "Marcinkovski" (dawniej zawsze jak mówiliśmy o pierścionakch to z Aparta i Kruka) Przez myśl mi przemknęło, ze może to właśnie jest Nasz sklep, bo mój chłopak to Marcin :D I czasem się nawet zwracam do niego "Marcinkowski". Dwa rzuty okiem i zobaczyłam piękny pierścionek - dokładnie taki jak chciałam :D

To spełniło się twoje marzenie :), gratuluję.

gratuluje!:)fajny zbieg okoliczności:)

ojej nie posikaj sie debilko ze szczescia...ja pierdole co za idiotka dla ktorej najwiekszym szczesciem jest pierscionek u jubilera....aaa i zapomnialas napisac tepaku ile kosztował...zalosne

dziękuję :) heheeeehe --> nigdzie nie napisałam, ze jest to dla mnie największe szczęście, nie umiesz czytać debilu :P

to po choooj o tym piszesz tępa larwo???

Daj mu za to dzisiaj dobrze dupy

Gratuluje :) ile kosztował? Tez sie wybieram z przyszłym narzeczonym do jubilera i wstepnie umowilismy sie ze ok 3 tys zł stad pytanie,bo ciekawa jestem jak to u innych cenowo sie przedstawialo. I ten kto mnie za to skrytykuje...jest zazdrosnym gołodupcem ;p

hm?

eeeeeeeenergia Kosztował niecałe 1500zł - białe złoto, brylant czy diament (nie pamiętam już nawet), 0,7 karata :) Bardzo ładny klasyczny wzór, z lekkim zakręceniem przy oczku. Mi i Marcinowi bardzo się podoba, bo jest elegancki, ale też nowoczesny, kamień nadmiernie nie wystaje i obrączka nie jest za gruba ani za chuda.

ojejejejeje....dzieci bawia sie w zareczyny i slub niedlugo..a co chloptasiowi na pierscionek rodzice dali?? buahahahahaha nikt normalny nie pisze o tym.....pierscionek zareczynowy tosymbol a nie licytacja na kafe...idiotki

ciesz sie,poki mozesz :) ja bylam zareczona,szczesliwa,w ciazy,az pewnego dnia sie pospalo.Szczescie to ulotna chwila...

nie przejmuj się debilami, którzy tak piszą, nie warto :) gratuluję i szczęścia życzę :)

ja pierdole głupia pipa pisze że jest szczęśliwa bo dostała pierscionek od faceta w tej polsce to juz panny innego szczęścia nie znają żenada, wsadź go se w doope głupia tępa idiotko szczęsliwa dzięki facetowi - największe bóstwo świata i tak za 15 lat zdradzi cie dla sexi 19 stki ze zgrabną dupką

Nie o pierscionku mysl bo to tylko symbol. Nawet jesli bedziesz miec taki za milion nie gwarantuje szczescia w malzenstwie i milosci po grob pustaku. Jak ten towj amant taki kasiasty to po 20 latach znjadzie mlodsza ladniejsza dupe a nie bedzie siedzial z nadeta stara baba.

szawsza zgadzam sie z toba :)

a faceci sami nie moga wybrac?:) musicie im pomagac?

Wybierałaś pierścionek? Ale to facet powinien Ci go ofiarować i sam wybrać bo w sumie tak to trochę brzmi jakbyś to ty się uparła na te zaręczyny. Nieważne jaki pierścionek ale uczucie i pobudki z jakich został ofiarowany...

też sie zgadzam z tobą cieszy sie bo kase na nią wydaje , jak chętnie wydaje na ciebie to na 100% za parę lat jak będziesz bawiła dziecko samotnie w domu -chętnie wyda na młodą cizię z kolczykiem w pępku - facet mysli fiutem i już

muszka muszka zgadzam sie-pierscionek powinien wybrac facet to dopiero niespodzianka:)

Tak sama wybrałam. Nie miałabym nic przeciwko, zeby facet sam wybierał, bo ma dobry gust, ale skoro dał mi taką możliwość to czemu nie? muszka muszka - nie upierałam się na zaręczyny :) jesteśmy ze sobą 5 lat. Mój chłopak oświadczył mi się 2 lata temu, ale wtedy odrzuciłam zaręczyny, bo nie byłam jeszcze gotowa. Nie przestaliśmy jednak być razem i teraz po dwóch latach jestem gotowa by zrobić ten krok (a on był gotów nadal). Gwoli wyjaśnienia - pierścionka jeszcze nie dostałam. Dostanę go jeśli mój chłopak ponownie zaproponuje mi małżeństwo, a ja się zgodzę.

a zaskoczenia i tak by nie było, bo rozmawialiśmy o zaręczynach już jakiś czas. Zaskoczenie było jak oświadczał mi się pierwszy raz - i to nie to, ze go wtedy nie kochałam - zrobiło to na mnie ogromne wrażenie, ale jeszcze chciałam z tym krokiem poczekać

wolę niespodzianki:P a pierscionek,jaki by nie wybral,to i tak bylby piekny:)

no to rzeczywiscie wydarzenie godne opisu na kafe...ia teraz dz daj doopy temu twojemy popychaczowi w koncu musisz sie odwdzieczyc za dzisiejsze zakupy .....zalosna panna...

Zazwyczaj z tym wybieraniem to później jest tak, że facet mówi : zaręczyłem się bo to ty chciałaś nawet sama wybrałaś pierścionek...smutne ale prawdziwe. Dla mnie mógłby być taki najprostszy ale ofiarowany z miłością a to cenniejsze niż pierścionek z brylantem wielkości cebuli :). To nie pierścionek daje szczęście. Ale co ja się tu będę rozpisywać...:) widzę Brzydula30 ze się rozumiemy więc nie jestem wyjątkiem ;)

wiem, ze to już nie istotne, ale chciałam skorygować, ze ma on 0,17 karata, a nie 0,7 ---> to dla tej dziewczyny co się pytała o szczegóły

będzie dla niej zaszczytem zrobić loda na klęczkach swojemu Jaśnie Panowi podziękuj grzecznie , że nie zostaniesz starą panną to już sukces w twoim życiu największy

muszka muszka jesteś jakaś dziwna. To już nie moze chłopak swojej dziewczynie kupić raz w życiu pierścionka z takiej okazji? Wg ciebie nie może. Czy to jakieś przestępstwo? Jakby go było nie stać, bo by mi kupił tańszy, jakiś srebrny, albo w ogóle by nie kupował. Jakbyś ty wygrała w totka to też byś zrobiła prezenty swojej rodzinie itd., co wcale nie znaczy, ze chciałabyś ich przez to kupić. Przecież wiadomo, ze to nie wyznacza miłości, ale chyba nie będę pisac w tym topiku o historii naszej miłości, żeby komuś dowodzić, ze nie na pierścionku opiera się nasz związek.

może kupić pierścionek jaki chce ale sam!!! To ma być niespodzianka a nie, że ty idziesz i mówisz chcę ten bierzemy. Sama pisałaś, że oglądaliście wiele pierścionków i wybredna byłaś.

no dokladnie jak muszka pisze:) niespodzianka:) sam wybiera pierscionek:) domysla sie jaki bedzie Ci sie podobal i zna rozmiar:) moj byl na tyle sprytny,ze mi nawet wolne u szefowej po cichu zalatwil na ten dzien