Tracicie humor widząc lepiej wyglądającą koleżankę lub lub lepiej ubrana?

Ja strasznie to przezywam. Zaczne od tego ze nie nawidze chodzic na zakupy i mam odwieczny problem z brakiem duzej ilosci ciuchow w szafie. Do tego jestem niewymiarowa: masywne uda, chuda u góry. W dodatku jestem singielka i na horyzoncie brak faceta. Staram sie to zaakceptowac jaka jestem, ale jak widze na miescie dobrze ubrana kolezanke, po solarium, dobrze dopasowane ciuszki, to mam wyrzuty sumienia, trace grunt pod nogami, staje sie smutna i mam zly humor. Najlepiej gdzies zaszylabynm sie w domu i nigdzie nie wychodzila. Po paru dniach znowu staram sie zaakceptowac jaka hjestem, ale jak tylko spotkam jakas kolezanke ze studiow ktora swietnie wyglada to znowu mam problem i znowu jest mi zle :/

Nie tracę. jestem najpiękniejsza na świecie i mam świetny gust, więc żadna nie jest lepiej wyglądająca lub lepiej ubrana ;)

Mam tak samo jak Ty. Nie lubie, kiedy jakas kumpela wyglada lepiej ode mnie, wtedy czuje sie zle..................wiem, ze jest to glupia dziecinada, ale taka jestem i chyba bede..................

Ja nie mam tak ze czuje sie gorzej bo ktos adniejszy, tylko po prostu czuje sie zle jak ktos ma ladne ciuchy dopasowane ladnie a jak przy nim wygladam jak jakas matrona co to nie potrafi ladnie sie ubrac :(

to zrob cos z tymi masywnymi udami :o

Nie,zawsze ubieram się tak,jak mi jest dobrze,a może mi się ewentualnie podobać coś,co ma na sobie inna dziewczyna,ale raczej nie robię z tego problemu rangi \"tracę humor i jestem beznadziejna\". Zaakceptuj siebie.