Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zabeczkaaaaaa

wychowuje brata prosze o pomoc!!! nie daje juz rady

Polecane posty

Gość zabeczkaaaaaa

jakis czas temu zalozylam tutaj podobny temat ale nie moge znalezc wiec zakladam nowy mam 26 maly ma 11 po smierci mamy ja go wychowuje z bratem ktory i tak za jakis czas sie wyprowadza z dziewczyna a ja zostane co prawda z mieszkaniem ale i z malym ale jzu teraz nie daje sobie rady wiem ze zaraz mzoecie mnie zwyzywac ale ja mam juz dosc tego to za wiele jak dla mnie nie mam w sumie zadnego wlasnego zycia nie mam faceta nigdzie dalej nie moge wykjechac bo pojawia sie problem co z malym stalam sie nerwowa klne wyzywam go wiem ze to zle ale ja juz wybucham!!! a gdzie zcas na moje zycie moje potrzeby? tatus tylko dzwono daje rady dziecko nie chce wziasc mimo iz ciagle obiecuje on ma wolna reke robi co chce a ja w wieku 26lat biegam na wywiadowki z pracy do domu obaidki itd jetsem juz tym zmeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretarka jacka
a nie możesz bratu opłacić obiadów w stołowce? wywiadówki są raz na 2 miesiące więc nie przesadzaj że tak latasz. poza tym 11 lat to duży chłopak i moze pomagać w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie, 11 lat to duzy chlopak, nie musisz robic wszystkiego sama. Wyjsc chyba tez bys mogla, podrzuc go do jakiejs sasiadki, albo niech przenocuje u kolegi. Trzeba sobie ulatwiac zycie, bo teraz w sumie zostalas panna z dzieckiem. Starszy brat umywa rece, tak samo ojciec. Ja bym zawiozla brata do ojca na wieczne wakacje. Masz prawo ulozyc sobie zycie. Zawsze kobieta czuje sie odpowiedzialna, ale to nie Twoja przeciez wina ze tata ma syna w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczkaaaaaa
do tego dochodza problemy wychowawcze na ktore psycholog nie potrafi pomo c:( wcale mnie nie slucha nie pomaga bije za dwa lata to chyba dostane po twarzy mam juz dosyc tego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlopak potrzebuje rodzicielskiej reki, serio wez sie porzadnie za swojego ojca, to nie moze tak byc ze jest w stanie zajac sie dzieckiem a zrzuca na Ciebie cala odpowiedzialnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko ma ojca
więc pora aby się małym zajął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabeczkaaaaaa
wiele razy z nim o tym rozmawialam ale bez skutku:( on pracuje dorywczo nie ma stalej pracy znalazl sobie jakas babke i u niej mieszka a ja jak namalego kzrykne lub dam mu kare on od razu dzwoni do tatusia tatus do mnie i takie kolo sie robi maly liczy sie ze zdaniem ojca bardziej niz z moim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie mozesz znim poprostu
porozmawiac? on jest juz duzy i wszystko rozumie. powinnas z nim usiasc i spokojnie porozmawiac powiedziec, ze musi ci pomagac bo samej ci ciezko. on tez przezywa smierc mamy, buntuje sie, ale potrzebuje cie bardzo. dlatego wez sie w garsc dziewczynko nie kazdego przeznaczeniem jest szalenstwo i randki. sa wazniejsze rzeczy, a milosc i tak znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeEEEEeeeeeee
Współczuję Tobie bardzo, gdyż wychowanie dziecka wiąże się z ogromnym zaangażowaniem. Tak niestety czasem w zyciu bywa, że obowiązek wychowawczy spada na młodą - nie zawsze przygotowaną na to osobę. Sama powinnaś zapisać sie na jakąś terapie, gdy ż Twoja złość odbija sie na chłopcu i Tobie samej. Odczuwasz złość związaną z obarczeniem Ciebie zbyt dużym obowiązkiem i brakiem zainteresowania i pomocy od osoby, która powinna się angażować bardziej.Postaraj się zaangażować w opiekę nad bratem Waszego ojca. Zaskakuj go, jeśli to konieczne nagłym wyjściem do apteki, sklepu, koleżanki... i postaraj się ten czas wykorzystać wyłącznie dla siebie. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co sie staloooo
powiedz to swojemu ojcu i niech zabiera małego choć na weekendy żebyś miała chwile dla siebie... zawsze to coś. ale jak bym powiedziała ojcu, że niech szuka stałej roboty, bo od wakacji mały jest u niego. on szuka sobie tylko wymówek. postaw sprawę jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad
do autorki jelsi nie radzisz obie z wychowaniem brata powinnas prosic o pomoc kogos z zewnątrz, np pedagog, psycholog.... mały pewnie tak sie zachowuje bo sam nie radzi sobie z cał;a ta sytuacja...ojciec nie poswieca mu czasu, matki nie ma a siostra na niego krzyczy.... nawet nie wiesz jak on bedzie ci wdzieczny w przyszłosci za te poswiecenia. Ale żeby tak było, sama musisz sie z tym uporać, może to własnie ty powinnas udac sie do psychologa, porozmawiac... wiem cos o tym, bo mając 18 lat zstałam sama z bratem 25 letnim- niepełnosprawnym umysłowo w stopniu znacznym... dzis mogę smiało stwierdzic, że dzieki tej sytuacji jaka przezyłam stałam sie otwarta osobą, empatyczna i troskliwą...duzo mnie to kosztowało, wiele nieprzespanych nocy, wiele wizyt u psychologa, lekarzy.....ale dzis wiem, że było warto....brat umie sie odwdzieczyc...chociazby miłym słowem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały ma już i dopiero 11 lat. Szczerze mówiąć wiem jak jest po drugiej stronie barykady. Jak się jest wychowywanym przez kogoś innego niz rodzic. Sytuacja nie jest do pozazdroszczenia. Na Twoim miejscu zapisałabym go na zajęcia, które będą mu się podobać, które zajma bardzo dużo czasu. Zależy od upodobań. ps tesktami 'nie mów mi co mam robić bo nie jesteś moją matrką się nie przejmuj'. ps2 błagam, pisz chociaż kropki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro wielokrotne rozomwy z ojcem nie dają rezultatu to moim zdaniem powinnaś poprosić o pomoc z zewnątrz w rozwiązaniu tego problemu i wnieść sprawe do sądu. Sąd może ustalić kto będzie sprawował opieke nad małym. Jeśli dostaniesz ją Ty to ojciec może mieć w wyroku np obowiązek zabierania małego na weekenty,święta, wakacje itp. Pozatym ustali kto będzie decydował w ważnych sprawach ( np. jaka szkoła, jakie wyjazdy itp.). No i kwestia alimentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda że napisałaś..
to tutaj, gdzie od tych przygłupów nie dostaniesz żadnej rady, proponuje, przenies temat na forum o2, tam jest ktoś o pseudonimie "źródło", nie udzielam się , ale czytam jej rady, porady czy tez racjonalne podejście do tematu, nie wiem kim ona jest i dlaczego tam pisuje, ale warto spróbować , powodzenia życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×