Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarzyna Wielka II

KTO W TYM ROKU 2009 BRONI MAGISTERKĘ?

Polecane posty

no! jest w końcu Autorka topiku :) dziewczynki teraz czas na Was, dacie rade!! no a ja juz dzisiaj drukuję, siade jeszcze nad tym tekstem z czerwonym długopisem, pewnie znajde jeszcze jakies błedy, które trzeba poprawic : pozdrawiam trzymajcie sie :) a ja bede jeszcze tu zagladac i Was dopingowac :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmas
A wiecie może ile czasu po studiach mozna pisać magisterke? kiedys coś słyszałem ze dwa lata ale to nie są potwierdzone informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja sie do Was przyłącze;) Moja mgr jutro idzie do druku;) Najgorsze czego się obawiam to egzaminu magisterskiego:/ a reszta mam nadzieje, ze pojdzie gladko;) Pozdrawiam wszystkie przyszłe absolwentki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no, jak drukujesz, to znaczy, że jesteś w domu... chciałabym drukować, przysięgam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunes - to gratulacje! Podzielam Twój strach, też najbardziej boję się egzaminu! Persephone - widzę, że gnasz do przodu! Oby tak dalej!:D W środę idę do promotorki, dowiedzieć się, co sądzi o mojej marnej pisaninie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solsk, na pewno będzie ok! ;) Najwyżej każe poprawić to i owo ;) a ja nie gnam, tylko się pusuwam powoli do przodu, niestety niezbyt konsekwentnie, ale ostatnio wysłałam promotorce 13 stron, żeby coś miała w ręku, nie tak, że nic;) Pozdrówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrantka w pomarańczy
ja też bronię się w tym roku, ale pisanie idzie mi jak krew z nosa:o zwłaszcza że w tym roku mieszkam z wyjątkowo imprezowymi współlokatorkami, które cały czas zakłócają mi spokój. mam do napisania najważniejszy rozdział w 2 tygodnie, ale przez tą sytuację czuję się kompletnie rozbita. ciekawe czy ktoś jeszcze ma taki problem jak ja? dodam że moje 'kochane' współlokatorki czasem sprowadzają na stancję swoich kolegów budowlańców, którzy totalnie wyprowadzają mnie z równowagi swoim głośnym zachowaniem. a ja zostałam zepchnięta na margines, nawet nie mam do kogo gęby otworzyć. zajęcia mam 1x w tygodniu i tylko wtedy mogę zobaczyć się z ludźmi z mojego roku i podzielić wrażeniami z pisania pracy. Ja muszę pisać podczas gdy inni za ścianą się bawią w najlepsze, dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe?:o sorry ale musiałam to z siebie wyrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczetamoje
hej dziewczyny! rok temu , w czerwcu przechodzilam podbne zmartwienia, jesli chodzi o pisanie pracy. Najgorzej jest zaczac, bo ta ilosc stron do napisania po prostu mnie...przerazala. Dzis jestem pania magister, jestem szczesliwa. To serio niesamowity powod do dumy. Zycze Wam ,abyscie mialy sily i checi do pisania. Jestem z Wami!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczetamoje
magistrantka w pomaranczy-ja mialam podobne przeboje z 2 dziewczynami z 1 roku.totalne ....nie napisze tego slowa, bo jak o tym nawet pomysle, to zlosc bierze. Przylazily w nocy z imprez, budzily mnie, przyprowazdzaly kolesi,kiedys pojechalam do domu na 3 dni ,zeby odpoczac od akademika ,ale musialam wracac za 2 dni, bo okazalo sie, ze promotor bedzie obecny wczesniej. Przyjechalam i zastalam moje lozko w nieladzie, ICH kolezanka sobie spala z alkoholowej libacji...a potem sie obudzila i bezczelnie sie usmiechala:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrantka w pomarańczy
do mnie na stancję wprowadziła się właśnie dziewczyna z 1 roku, bo z drugą mieszkam dłużej, ale nigdy się nie zachowywała tak jak teraz. dlaczego właśnie na 5 roku mnie to spotkało? stancja to nie akademik, tam rzeczywiście trudniej o spokój. a moje współlokatorki mimo że wiedzą jak bardzo potrzebuję teraz spokoju co rusz planują kolejne imprezy. albo wracają w nocy i mnie budzą, albo wstają wcześniej niż ja i też budzą mnie swoimi pogawędkami, nie mówiąc o tym podejrzanym towarzystwie które sprowadzają. nie tak dawno zdarzyło się że całą noc miałam nieprzespaną z powodu jakiegoś pijanego typa, który kursował co chwila do łazienki trzaskając drzwiami, a następnego dnia okazało się że zasikał tej dziewczynie z 1 roku łóżko:o przynajmniej miałam wtedy satysfakcję, że dostała za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magistrantka w pomarańczy - bardzo Ci współczuję! Wyobrażam sobie, jak wkurzający musi być fakt posiadania takich niewrażliwych na Twój los współlokatorek. Zero empatii! Ja nie mam takiego problemu, mieszkam razem z narzeczonym, ale nie wyobrażam sobie mojego pisania pracy i przygotowywania się do obrony, mając takie współlokatorki za ścianą. Na I roku mieszkałam na stancji i cóż...czasami nie jest łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki ja w zeszłym tygodniu oprawiłam już moją pracę(licencjacką), teraz czekam na obronę.. i strasznie się tego boję., W ociąganiu się z napisaniem pracy to chyba przebiłam was wszystkie, bo powinnam się obronić w 2007. Nie mogłam się do tego zabrać., ale szkoda mi było tych lat nauki i miałam straszne wyrzuty sumienia, że to zawaliłam. Zwłaszcza, że większość moich znajomych ma za sobą już magisterkę.. Poradźcie mi jak mam się przygotować do obrony, straszne się tym stresuję, zwłaszcza, że część egzaminu stanowi prezentacja pracy na slajdach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magistrantko w pomarańczy, ja bym taie dziewuchy chyba w kosmos wystrzeliła!!!! Albo gołymi rękoma udusiła!!!! Podobnie jak u Solsk, u mnie całkowity spokój, a i tak nie mogę się skupić, więc tym bardziej rozumiem Ciebie... oczetamoje, dzięki za pozytywną energię, przyda się :) Fendi25, dasz radę, na slajdach musisz pewnie mieć zasadnicze punkty Twojej pracy, będziesz je wyświetlać i omawiać (widziałam coś takiego na obronie doktoratu mojego znajomego), ewentualnie jakieś materiały źródłowe zaprezentowane, jeśli np. korzystasz ze starych gazet czy czegokolwiek innego, co jest źródłem. Będzie dobrze! Kiedy masz obronę? Pozdrawiam Was wszystkie, moze trochę usiądę do mgr ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrantka w pomarańczy
dzięki dziewczyny, chociaż wy mnie rozumiecie:) dziś zamierzam ostro wziąć się do pisania, ale wcześniej chyba kupię stopery do uszu, bo mam dosyć tego głośnego trajkotania moich współlokatorek. Ja zawsze miałam ciszę na stancji, tylko w tym roku tak pechowo trafiłam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jednak jutro nie dowiem się, co Pani promotor mysli na temat mojej pracy, jako że konsultacje odwołane, promotorka na konferencji. Przynajmniej dzień egzekucji przesuwa się w czasie:P Powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solsk, będzie dobrze, a jeśli Ci lepiej ze świadomością, że się przesunęło, to super :) U mnie po staremu, z tym, że przepisałam sporo z mojego magicznego kajecika i trzeba będzie te wszystkie części skleić w jedną spójną całość :) no i można będzie zacząć produkcję nowego. Pomału dobijam do 50, czyli połowy. Zobaczymy, jak to pójdzie. Mam już dosyć patrzenia codziennie na te papierzyska i myślenia, że muszę pisać. Chyba muszę wziąć przykład z mojej koleżanki, która, przyciśnięta terminem, napisała 25 stron w dwa dni :) Cztery dni i miałabym resztę pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 stron w 2 dni!? Dla mnie nie do wykonania! Podziwiam koleżankę! Persephone - jeszcze się tak stanie, że za 4 dni nam tu napiszesz, iż praca skończona:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solsk, dla mnie też nie do wykonania, mi wystarczy, że te pięćdziesiąt napiszę zamiast w cztery w około czterdzieści, czyli do końca czerwca ;) To juz byłby pewnego rodzaju sukces ;) Dziś nie napisałam jeszcze nic, ale zaraz sobie zrobię poobiedną herbatkę i może pojadę dalej z tym koksem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) ja powinnam sie teraz uczyc materii na obrone, ale nic nie robie. jeszcze sa juwenalia itd.. :D w piatek mamy seminarium magisterskie wiec moze sie dowiem, jak ta moja \"radosna twórczosc\" :D no i moze jakis termin obrony ustalimy... ehhh byle nie za szybko. :) Persephone, zdolna masz kolezanke, nie ma co :) ale jak nie musisz to az tak sie nie spiesz. ja sie \"spiełam\" dopiero jak mnie termin gonił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grejpfrutowa, na razie, póki nie masz terminu, ciesz się życiem i Juwenaliami :) U mnie póki co nie ma terminów, a ja się szykuję i tak na wrzesień, wiec jeszcze troszkę czasu jest ;) Koleżanka dała czadu, od wczoraj jest moim \"master of magister\" ;) Pozdrawiam Was wszystkie, cieszcie się, że już macie za sobą, ja jeszcze w polu trochę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczelam pisac ostatni rozdzial z tym ze 3 mam niedopracowany jeszcze nie wiem czy zdaze zaczynam sie bac:o powodzonka!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grejpfrutowa - też mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu skrystalizuje się już jakis termin mojej obrony. Chodzą słuchy, że na pewno wolne są 3 terminy (26, 29 czerwca i 3 lipca), co by mi bardzo pasowało, bo jeszcze trochę czasu będe miała, żeby się do obrony nauczyć. setunia - zdążysz, zdążysz! Stres zmusza do działania:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:) miałam odebrac moja prace w piatek ale promotorka nie zdazyła wszystkich sprawdzic. jedziemy wiec z dwoma kolezankami dzisiaj. :) az mi sie to normalnie snic zaczyna:o i od razu siadam dzisiaj do poprawek, tak zeby w piatek znowu zaniesc do sprawdzenia ostateczna wersje ...i jak bedzie ok, to mozna oprawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ja wybieram się w końcu jutro do promotorki, ciekawe, czy jakiś termin mi przydzieli i co w ogóle sądzi o mej radosnej twórczości:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteście wielkie :) U mnie przesuwa się do przodu, mam ładnych parę stron rękopisu, muszę wrzucić na kompa i wtedy zobaczę, ile jeszcze do końca, ale ma się na życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po spotkaniu! Promotorka nawet mnie pochwaliła, mówiąc, że praca jest całkiem niezła:) Teraz muszę wprowadzić jeszcze parę zmian, wykonać jakieś kosmetyczne poprawki, napisać stronę tytułową oraz streszczenia i to by było na tyle:) Bronię się 9. lipca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka 🖐️ :) odebrałam w poniedziałek prace. tez mam troche poprawek. jedna rzecz mnie tylko wkurzyła. no ale dopytam sie co i jak i bedzie ok. w piatek oddaje poprawiona jeszcze raz do sprawdzenia. i zobaczymy.... Persephone - działasz działasz !! 3 mam kciuki za Twoje pisanie :) solsk- super !! dzieło skonczone(te kosmetyczne poprawki sie juznie licza :p )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Solsk, już trzymam kciuki za Twoją obronę! Grejpfrutowa, wszystko pójdzie jak trzeba i za chwilę będziesz drukować i oprawiać ;) A ja działam, co mam nie działać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja... niestety włączyła mi się opcja zawieszenia... dzisiejszy dzień można uznać za przegrany dla sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×