Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luśka W.

Spowiedź w kościele - za i przeciw

Polecane posty

"podczas pogrzebu pryjaciela mialem bliskie spotkanie z ksiedzem, ktory zachowywal sie, jakby to on byl wladza a nie narzedziem" nie kumam - co to za argument????????? ja spotkałem policjanta który zachowywał się nie jak na SŁUŻBIE społeczeństwu tylko jak władza no i lekarza który identycznie podchodził do sprawy tzn że wszyscy policjanci i lekarze są źli i beznadziejni i dlatego nie warto iśc na policję ani do szpitala? kretyński argument.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie każdy ksiądz powinien pełnić posługe.. ale nikt tego nie weryfikuje. To oni są dla nas, a My dla nich, a łączy nas Bóg:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Deko, domyślam się, ze wiara aska1234567 bez Kościoła opiera się na naukach Jezusa z Nazaretu. Już pomijając fakt, ze gdyby nie KK nigdy by się o Nim nie dowiedziała, pragnę jej przypomnieć, ze Jezus powiedział, ze tam, gdzie się dwóch lub trzech zbierze w imię moje tam i ja jestem (lub coś podobnie, cytuję z pamięci) Oczywiście im nas więcej w niedzielę na modlitwie, tym poczucie wspólnoty bardziej wartościowe i większa moc modlitwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luska,w kiedy bylam mala chodzila do kosciola tego uczyli mnie rodzice,ale doroslam i nie raz zawiodlam sie na kosciele.mialam wiele takich syruacji wiec sie od niego odsunelam.wiara w boga pozostala.ale kosciol robi rzeczy,ktore sa tak dalekie sprawiedliwosci.np rydzyk dlaczego mieszka w takiim paczy lacu dlaczego nie podzieli sie z biednymi.dlaczego za wszystko trzeba placic.pan jezus jak zyl nie wzia nigdy od nikogo pieniedzy ze chrzest czy msze.a teraz tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Aska, a dlaczego patrzysz tylko na Rydzyka? Rozejrzyj się lepiej, jest wielu księży z prawdziwego zdarzenia, żeby nie powiedzieć powołania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luska w moze zycie w zgodzie z kosciolem jest lepsze niz takie jakie mam,ale zrozum jezeli cie ktos raz zawiedzie a nawet kilka razy to co robisz zrywasz kontakty z ta osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Wracając do pytania kluczowego - na razie było ze dwa głosy, ze spowiedź daje Wam jakby poczucie ulgi i lekkości sumienia. Czyli jednak dla niektórych pełni ważną rolę, czegoś w rodzaju wsparcia psychiki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czyli z księdzem zrywasz kontakty, ale nie z Kościołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kościele, policji jest tak wielu chooojów nie godnych noszenia sutanny/mundury dlatego że jest słaba selekcja. bardzo słaba. a obie funkcje w społeczeństwie to służba która powinna cieszyć się zaufaniem. no ale cóż,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Aska, a możesz dokładniej opisać na czym polegał Twój zawód? Bo nie zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,ale rydzyk to tez osoba koscielna i ona wlasnie odpycha od kosciola.wiem,ze to sa jednostki i,ze wszyscy nie sa tacy,ale jakos nie moge sie przekonac i pewnie tego nie zmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest wg. mnie swego rodzaju manipulacja, gdyż od zawsze jestesmy uczeni o tym, że spowiedź zmywa z nasz grzechy, mamy to wpojone w głowie, dlatego takie uczucie jest przy spowiedzi i ma je każdy. A ten kto mówi ze nie ma, dawno u spowiedzi nie był i zapomniał. Ja swoją drogą juz dawno nie byłam, ale pamietam i chyba wkońcu sie zbiore i pójde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to bardziej na zasadzie rozmowy, jak z kim kolwiek się wygadać, być zrozumianą , to pomaga, daje ulgę. a jesli ktoś mówi : "wybaczam ci w imie boga twoje grzechy" to dodatkowo człowiek czuje się lepiej bo choć trochee zdejmuje to ciężar z ramion. tak działa psychika ludzka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlugo by pisac wiesz co luska bardzo cie prosze napisz mi na gg ja musze zlatwic na miesie kilka spraw i musze sie zwijac.a bardzo ciekawi mnie jakie dasz mi argumenty.i to ze rozwijasz ta rozmowe w dobrym kierunku.bardzo ciekawy topik. kosciol a bog to dla mnie 2 inne sprawy chetnie odpowiem ci dlaczego spatkamy sie tu za kilka godz,albo na gg przepraszam cie ,ale ja musze leciec odezwe sie dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska - słuchaj, wiesz jaka posluge dla Kościoła robił w dawnych czasach zakon redemptorystów do którego należy rydzyk? zakon ten był skarbcem kościoła, dlatego rydzek w tym co robi jest rewelacyjny - bo tyle co on uzbierał pieniędzy nikt nie uzbierał. Co do rydzyka - jestem przeciwko nie mu, ale żeby przez rydzaka odsuwac sie od kościoła? jednoczy ludzi głównie starszych w imie Maryji, ale sieje nienawiść również, niemniej Ci silnej wiary jego nie słuchają i wiedzą swoje, Ci silnej wiary słuchaj co najwyżej różańca czy jakieś mszy. Ci co sie boją smierci i maja słabą wieare szukaja dodatków w łąśnie w postaci RM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luśka W. Z ta lekkoscia i ulga to tez musi byc spelniony warunek. Faktycznie zgadzam sie z tym kto napisal, ze duzo zalezy od spowiednika. Mialam chyba do nich szczescie. Moim zdaniem ksiadz nie powinien czuc sie upowazniony do oceniania moich grzechow, bo sam jest grzesznikiem. Podobaja mi sie ci, ktorzy wysluchaja i nie wtracaja swoich 3 groszy. A juz za szczyt uwazam obarczanie osoby spowiadajacej sie jeszcze wiekszym poczuciem winy, poprzez odmowe rozgrzeszenia albo narzucanie jakichs rytualnych pokut typu iles tam zdrowasiek albo przymus odbycia pielgrzymki. Ksiadz, ktory uwaza sie za wzor cnot i ocenia innych, minal sie wg mnie z powolaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dz.Ap. 7:48-49 48. Ale Najwyższy nie mieszka w budowlach rękami uczynionych, jak mówi prorok: 49. Niebo jest tronem moim, A ziemia podnóżkiem stóp moich; Jaki dom zbudujecie mi, mówi Pan, Albo jakie jest miejsce odpocznienia mego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pragnę jej przypomnieć, ze Jezus powiedział, ze tam, gdzie się dwóch lub trzech zbierze w imię moje tam i ja jestem (lub coś podobnie, cytuję z pamięci)" "jednoczy ludzi głównie starszych w imie Maryji" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Salomon, dziękuję za przypomnienie cytatów, ale nie do mnie je kieruj. Ja nie o to pytam, a i Kościoła jako instytucji nie tworzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spowiedź spowiedzią - ja mam inny problem, uważam że niektóre uznane przez kościół grzechy wcale grzechami nie są :O Więc... moja spowiedź i tak jest bez sensu :O Echh... w niedzielę muszę iść niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Salomin, nie przydadzą, bo ja, wzorem Jezusa, który z judaizmu się nie wypisywał, zostanę przy dziedzictwie kulturowym, w którym przyszło mi odbyć tę ziemską wędrówkę (co nie znaczy, że uważam katolicyzm za najlepszą drogę do zbawienia, ale to już inna rzecz) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawiasz wrażenie dziwnie niekonsekwentnej, Luśka. Zadajesz pytanie o spowiedź, która w kościele katolickim jest sakramentem.W kościele, który z tego, co głosi, jest bezpośrednim kontynuatorem i spadkobierca spuścizny Jezusa z Nazaretu i jego żydowskich apostołów. Przytaczam Ci jego nauki, nauki jego apostołów, związane z problemem, a Ty twierdzisz, że są Ci niepotrzebne i nieprzydatne. Ok, Twoja wola, Twój topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem za,to bardzo ważny sakrament.....a ksiądz to tylko \"pośrednik\".W moim odczuciu to akt skruchy i pokory,że klękam przed tym konkretnym księdzem i wyznaję grzechy....trochę to kosztuje,ale może o to właśnie chodzi by nie było \"łatwo\"...żeby były jakieś hamulce,byśmy zastanawiali się że są jakieś konsekwencje złego postępowania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka W.
Salomon, chyba nie zrozumiałeś o co pytam, a nauki Jezusa znam. Zwyczajnie widocznie nie zrozumiałam, co chciałeś owymi cytatami osiągnąć. Jak chcesz, mozesz wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Lusia! :) 🌻 Oczywiście wolałabym się spowiadać bezpośrednio przed Bogiem, to łatwiejsze i na pewno mniej krępujące. Ale jest jak jest - i to akceptuję. I najlepsze jest to, że kapłan często powie coś, czego się nie spodziewam - i może być to pouczające. No i konieczność mówienia o swojej prywatności przed obcym człowiekiem też ma swoje dobre strony, bo pojawia się uczucie wstydu... Chociaż spowiedź bezpośrednio u Boga jest również ważna - np. przed śmiercią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Lusia! :) 🌻 Oczywiście wolałabym się spowiadać bezpośrednio przed Bogiem, to łatwiejsze i na pewno mniej krępujące. Ale jest jak jest - i to akceptuję. I najlepsze jest to, że kapłan często powie coś, czego się nie spodziewam - i może być to pouczające. No i konieczność mówienia o swojej prywatności przed obcym człowiekiem też ma swoje dobre strony, bo pojawia się uczucie wstydu... Chociaż spowiedź bezpośrednio u Boga jest również ważna - np. przed śmiercią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×