Mieliście kiedyś takiego prawdziwego przyjaciela?

szczerze? Nie, mam przyjaciol, ale nie mialam takiego, ktoremu bym sie zwierzala itd. Wlasciwie, nie lubie sie zwierzac ;)

takiego na forum, ja zato mam rybki i zólwia

Mam troje

Chodzi mi o człowieka i takiego realnego przyjaciela ;)

i M i K, facet jednak jest mi ciut blizszy choc krócej go znam , z przyjaciólka znamy się od 81 roku wiec juz spory kawalek czasu :D i nie siostra , nie brat , nie mama , nie maz tylko własnie oni są moją podpora :)

Mam, nawet dwoje. Sprawdzeni, można na nich liczyć nawet w bardzo trudnych sytuacjach. Kiedyś wydawało mi się że miałam trzech przyjaciół, ale jeden z nich okazał się wrednym sk.... Dwóch to i tak dużo, bo jak widzę niektórzy nie mają takiego szczęścia....

Ja mialam! Chociaz mowi sie ze jesli przyjaciel odchodzi to tak jakgdyby nigdy nim nie byl. Skoczylabym za nim w ogien, pryzjazn trwala ok 9 lat. A skonczyla sie badzo fatalnie. Od tegoczasu wole ufac tylko sobie a i inne osoby biore na dystans, powiekszylam pole swojej prywatnosci jeszcze bardziej. Wszystko co wiedzial o mnie wykorzystal i obrocil przeciwko mnie a zylismy jak rodzenstwo :/ no coz jak to mowia mozna z kims zjesc beczke soli a i tak nie pozna sie do konca kim ta osoba jest .

moją jedyna przyjaciółka jest moja siostra wiem że zawsze mogę na nią liczyć i nigdy źle mi nie doradzi...a w taką przyjaźń z obcą osobą nie wierzę nie ma prawdziwych przyjaciół

ja miałam taką przyjaciółkę, znałyśmy się 20 lat, całe dzieciństwo i młodość przeżyłyśmy razem... niestety zmarła w styczniu na raka :(

miałam dwie przyjaciółki od małego ale wszystko się skończyło i dobrze :P

No niestety ja też nie ufam obcym ludziom tak do końca.