Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa jestem i to bardzo

Ile kobiet na tym forum ma dzieci, radzi sobie samodzielnie.....

Polecane posty

Gość ciekawa jestem i to bardzo

nie jest na utrzymaniu męża, nie pomagaja im rodzice ani tesciowie????? no ile? bo narazie zauwazam tu same idealne, samowystarczalne mamuski (i te które za mamuski tylko sie podaja), radzace sobie ze wszystkim same. ciekawe tylko jak bliskie jest prawdy to co mówia. potraficie tylko gnoic innych, a same toniecie w morzu pieluch i całymi dniami gnijecie na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam jedna
co ma 2 dzieci, super mamuska wedlug wlasnego mniemania, a wali dziennie kilkanascie mundrych postów na kafe. Ja sie zastanawiam, kiedy ona co w domu i przy tych dzieciach robi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hilda h.
co druga złapała chłopa na dzieciaka, ale zadna sie nie przyzna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozia pierda
ja wychowuję dwójkę sama i radzę sobie.Jak się chce to można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłaszam się i to nawet \"na czarno\" bo jestem dumna z tego, że od 4 lat sama świetnie daję sobie radę. Nie łapałam na dziecko, nie zostawił mnie dla innej itd. Po prostu czasami mądrzejsza jest decyzja o rozstaniu. I co w tym dziwnego, że sobie dajemy radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co wg cibie oznacza "na utrzymaniu meza"? bo chyba jest cos takiego jak wspolnota malzenska? i czemu sadzisz, ze wszystkie lapia meza na dziecko? pewnie z autopsji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Autorkę, bo tez mnie szlag rafia, jak niektóre pomarańcze się mądrzą. I również jestem przekonana, że przynajmniej połowa z nich pisze nieprawę. To raz.Dwa - inna sprawa, że tak na prawdę bycie na utrzymaniu nie jest do końca byciem na utrzymaniu. Praca w domu przy dzieciach i "gospodarstwie" to tez praca. Gotowanie, zmywanie, odkurzanie, pranie, prasowanie i w końcu - opieka nad dzieckiem 24 h na dobę. To nie praca?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×