Czy ładne kobiety sa bardziej szanowane ? i dlaczego ?

Często kiedy czyta się o kims znanym i ten zwiazany jest z niezbyt ladna kobietą pisza o niej ale potwór itp. a jesli np. Brad rzuca zone i odchodzi do Angeliny to pisza "ona jest piekna kobieta" , faceci na forum żalą się że dobrze sie gadalo i znajoma z gg okazala sie pasztetem, czy kobieta niezbyt ladna moze cos zrobic zeby być szanowana ? a juz wogole nie rozumiem takiego podziwiania ladnych dzieci

Bardzo madra z Ciebie osoba. Tu chodi o stereotypy...ładny/ładna wydaje sie byc madzrejsza itp.ludzie brzydcy sa od raz w pzredbiegach traktowano gorzej. Poczytaj sobie na necie o efekcie halo. Ja jetsem facetem grubym i kobiety traktuja mnie jka zero. To niesttey tez sie tyczy brzydkich mezczyzn. Pozdrawiam Ps. Tez nie rozumim jak sie mozna podniacac ładnymi dziecmi?

mylisz pojecia. nie ma ludzi pieknych i brzydkich. sa tylko zadbani lub nie. malo efektowna kobieta, ale zadbana, elegancka, przykuje do siebie wzrok mezczyzny. tak samo zadbany mezczyzna, pachnacy doba woda kolonska, z czystymi paznokciami, dobrze ubrany, zwroci na siebie uwage kazdej kobiety. rozpatrujac wszystko w ramach fizis.

"malo efektowna kobieta" - niefortunne okreslenie. jesli urazilem, to przepraszam.

Nie ma co ukrywać, ładni ludzie mają łatwiej. Chociaż z tym szacunkiem to się nie zgodzę tak do końca. :O Ja na przykład czasem czuję się strasznie zniesmaczona, kiedy idąc ulicą co drugi samochód trąbi, a jakieś oblechy zaczepiają mnie na ulicy. :O Nie wydaje mi się wówczas by mnie szanowali. I chciałabym zaznaczyć od razu, że sytuacje takie mają miejsce na co dzień, kiedy idę ubrana najzwyczajniej. :O

Co zaś do dzieci to nie wiem co jest dziwnego w zachwycaniu się ślicznymi maluchami? Jak widzisz jakaś rzecz, która Ci się podoba to się nią zachwycasz, podobnie jest z ludźmi. Na szczęście każdemu podoba się coś innego :)

niekumaty, co Ty za bzdury wypisujesz:O

bzdury? pod jakim wzgledem? jesli dla ciebie to sa bzdury, to sam/a tak patrzysz na ludzi: szufladkujesz ich ze wzgledu na wyglad.

MNie najbardziej smieszy jak opisuja smierc jakiejs kobiety . Np.była ładna brunetka.Tak ładna ... Jakby była brzydka to nei byłoby zal chyba,ze umarła :-)

Zniesmacza mnie, gdy trąbi na mnie kierowca tira. Mam wtedy ochotę pokazać fuck'a. Zwykle tak jest, gdy noszę spódniczkę, a nie jest to mini. Zwykła, jeansowa, do kolan. Do tego zwykle glany, ale za to długi rękaw, zadnych pleców czy brzucha na wierzchu. I trąbi taki, a ja płonę ze wstydu i mam ochotę na zawsze nosić tylko spodnie. Okropne.

Każdy z nas ocenia ludzi po wyglądzie. Nie jesteśmy w stanie oprzeć się pierwszemu wrażeniu. Owszem, możemy je potem weryfikować, co nie zmienia faktu, że powierzchowność ma znaczenie.

mezczyzni olewają brzydsze kobiety, traktuje jak tak jakby ich nie bylo

werona- inne kobiety chciałyby miec takie "problemy" jak Ty. Jeżeli ktos dzieli ludzi ze wzgedu na wiek, kolor skory, orinetacje seksulaną, wyznanie, wygląd, to jest prostakiem!!!!!!!!! kto sie ze mna zgadza?

Hehe, kierowca tira trąbi na wszystko co się rusza, raczej nie patrzy czy to jest ładne czy brzydkie. :D

absolutnie nie szufladkuje. wiadomo, ze nie kazdego Bozia obdarzy... ale dostrzegam piekno, ktore nawiasem mowiac, niekoniecznie ma cos wspolnego z zadbaniem

najlepsze są zazdrosne koleżanki, które próbują nam udowodnić ze jesli jestesmy ładne to i głupie, co z tego że jesteśmy 3 rok na prestiżowych studiach i świetnie dajemy sobie radę. a już najśmieszniejsze są dziewczyny które siedzą z chłopakiem i zaznaczają teren hehehe smyraja go ciągle, jedzą jego jedzenie, co chwilę mówią" to moje" a zazwyzaj facet jest frajerem napalającym sie na mnie i mam go w dupie :)

Oczywiście, jeśli świadomie klasyfikujesz ludzi, a co gorsza traktujesz ich odmiennie w zależności od ich walorów fizycznych to źle o Tobie świadczy. Jednak KAŻDY zwraca uwagę na wygląd i nie ma w tym nic z prostactwa, taka nasza natura ludzka.

"mylisz pojecia. nie ma ludzi pieknych i brzydkich. sa tylko zadbani lub nie." :o Są ładni zadbani, ładni niezadbani, brzydcy zadbani i brzydcy niezadbani. Ci pierwsi budza szacunek i pożądanie, drudzy tylko pożądanie, trzeci tylko szacunek, a czwarci obrzydzenie. Adieu

czy zobaczysz piekno w zaniedbanym czlowieku? czy zobaczysz urode pod warstwa brudu? czy zainteresuje ciebie ktos taki? malo przystojny mezczyzna w dobrych ciuchach lub kobieta o nie-klasycznych rysach twarzy za to dobrze ubrana, uczesana wzbudza zainteresowanie. natomiast piekna kobieta pod warstwa brudu i przystojny mezczyzna z dwutygodniowym zarostem, brudnymi paznokciami, z nieswiezym oddechem traca na wstepie. piekno, to pojecie wzgledne.

do brawo... - poruszamy sie caly czas po gruncie fizis, psyche odpuszczamy (to nie o tym rozmowa).

wszystko mieszacie.. uroda z szacunkiem nie ma nic (no..niewiele) wspólnego. Są ludzie i ładni i mniej ładni. Każdy z nich jeśli zaniedbany nie będzie "efektowny". Jeśli chodzi o wygląd - człowiek, zwłaszcza kobieta - ta ładna - zadbana robi się superlaską, ta "mniej ładna" bardzo zadbana - staje się też atrakcyjna.. Co do szacunku - może być ładna, efektowna wizualnie i pożałowania godna, bo głupia, próżna (oj często!). Może być wręcz brzydka i mało zadbana, a przez to co robi, jak żyje godna najwyższego szacunku. Prawdą jest, że każdemu człowiekowi ładnie się prezentującemu (jeśli na dodatek ma trochę pod czaszką) zdecydowanie łatwiej żyć, tacy ludzie są bardziej akceptowani, pożądani przez innych, chętnie widziani w pracy i w ogóle... Ale - i tego jestem pewna - PRAWDZIWE PIĘKNO NOSI SIĘ W ŚRODKU - i mówię to także do siebie - chociaż Pan Bóg nie pożałował mi niczego jeśli chodzi o wygląd... Niestety w obecnym świecie panuje błędne podejście do tych spraw i dlatego wszystko zdaje się być postawione na głowie, dlatego ludzie są nieszczęśliwi i wszędzie panoszy się wszechobecne już teraz zło!!

Tak, wiele osób może chciałoby mieć takie problemy, ale te "problemy" świadczą tylko o tym, że nie zawsze wygląd przekłada się na szacunek ze strony innych osób, chociaż z drugiej strony... zauważam, że jestem może bardziej lubiana, czasem coś mi się uda załatwić , itd. - ale nie uważam by to była kwestia urody, raczej urok osobisty. ;)

wszystkie kobiety sa szanowane przez panow Gentelmenow

Nie zgodzę się z tym zadbaniem. Nieciekawy facet, nawet gdyby go świetnie ubrać, uczesać, itd., nigdy nie wzbudzi mojego zainteresowania. Może inaczej, pewnie zwrócę uwagę na to, że ma fajny styl i jest zadbany, ale nic więcej. Poza tym, szczerze mówiąc jak facet mi się nie podoba to nie patrzę na to czy jest zadbany. A relacjach codziennych z innymi ludźmi oczywiste jest, że lepiej się pracuje, rozmawia czy nawet jeździ metrem z kimś, kto jest "ładny", ale to nie kwestia szacunku.

no prosze Cie:O nie podawaj jako przykladu ludzi bezdomnych, chorych itp. gdzie Ty sie obracasz????? woda i mydlo to podstawa i urody od tego nie przybedzie... nie mowie o pieknie duszy-zeby byla jasnosc:)

rozmawiamy to o "normalnych" ludziach, nie o ekstremach.. > weronna słusznie poruszyłaś element osobistego uroku, który ja podświadomie potraktowałam jako element urody, a niesłusznie. Tak, są ludzie nawet nieładni, a mający właśnie to "coś" w sobie - także faceci...Wtedy nie widzi się ewidentnych mankamentów w wyglądzie...

po raz ostatni poświęcam trochę uwagi jarkowi każda twoja wypowiedź brzmi jak prowokacja - nie jestem w stanie uwierzyć, że ktoś tak myśli, że może być tak debilny...

bo ldnym ldziom est ogolnie lepiej w zyciu, przyjemniej rozmawia i przebywa sie zkims ladnym niz z brzydkim, ladni ludzie maja wieksza pewnosc siebie bo wiedza ze dobrze wyglądają i to wychodzi im na plus

a ja wam powiem ze facet zadbany i pachnący zawsze ściągnie na siebie moje spojrzenie..

no właśnie często się słyszy np. o chorej dziewczynie "szkoda jej bo to taka ładna dziewczyna" a co do zadbania to przystojny facet umazany smarami w warsztacie jest nadal przystojny.