JAK PRZEZYĆ MIESIĄC ZA 50 ZŁ Z DZIECKIEM I BYĆ W CIĄŻY??RATUJCIE

tak jeździć po tej dziewczynie. Popełniła błąd zachodząc w druga ciążę ale czasu już nie cofnie. Los pisze różne scenariusze. Wyzywacie ją od leni, itp. bo jej dziecko ma roczek a ona nie pracuje i jest na utrzymaniu męża. A to coś złego? W końcu są małżeństwem więc nie ma moje twoje tylko nasze. Ja sama nie oddałabym kilkumiesięcznego dziecka do żłobka. Faktem jednak jest że gdyby teraz nie była w ciąży to mogłaby się teraz rozejrzeć za żłobkiem i pracą i pomóc mężowi w utrzymaniu rodziny.

A mnie podobał sie tamten temat, szkoda... Szkoda mi było, gdy tak na nią wszsycy naskoczyli, biedaczkę z mężęm-miłośnikiem prousta :D przez kilka dni nie miałam netu, a potem nie było tego tematu... nie wiem, czy kojarzysz o czym piszę...

Macie bardzo prosty sposob myslenia.Aha czyli wszystkie kobiety z drugim dzieckiem w ciazy sa kur..mi i tylko to potrafia robic najlepiej?A moze zazdroscicie jej udanego zycia seksualnego i wlasnie stad te ataki na jej dupe?!

hej,nie czytałam całego topiku bo trochę tego dużo,nie wiem więc czy ktoś podpowiedział autorce ,że w Mopsie na mieszkanie wynajmowane należy się dofinansowanie-przynajmniej tak było kilka lat do tyłu,ja kiedyś korzystałam z opieki bodajże dwa miesiące a dofinansowanie do mieszkania to była osobna rzecz choć też biuro to znajduje się u mnie w Mopsie ale to dofinansowanie należy się z Urzędu Miasta osobom zameldowanym-w każdym bądź razie moja szwagierka też ma wynajmowane mieszkanie i jeszcze niedawno pobierała to dofinansowanie-należy złożyć odpowiednie wnioski z podpisem od właściciela mieszkania plus dochody z ostatnich trzech miesięcy i autorka topiku na 100 % nie przekroczyła obowiązującego limitu dochodów,oprócz tego należy się jej pomoc z Mopsu-na pewno dostanie jakieś pieniążki,węgiel bądź przelew do energetyki,ciuszki,nawet jedzenie,także warto spróbować ,życzę powodzenia i wyjścia na prostą !!!

hehehehe, bo te ktore nie maja dzieci maja nieudane zycie seksualne

na utrzymaniu męża a nie alfonsa

no tja tez juz zaczynam sie czuc jak potencjalna k***a bo jestem w drugiej ciazy i to jescze z moim własnym mezem hahabo teraz jest taka moda na bycie "kobieta sukcesu" i zadna sie nie przyzna ze zaszla w ciaze przez przypadek (nawet z mezem)bo to takie nie na topie przeciez jest antykoncepcja ohhh idealne kobietki same tuataj sa ktore robia kariere a od sprzatania maja osiby takie jak ja i autorka bo jak sie ma dwoje dzieci to juz tylko do sprzatania sie czlowiek nadaje

oszczędzamy - wiem o co chodzi ;]. Ta osoba na forum pisarskim potem zamieściła opowiadanie o biednej matce z kilkorgiem dzieci... i pisała, że te tematy na oszczędzamy były jej potrzebne do badań.

nie przyszło Ci do Twojej małej makówki, że niektore kobiety chcą być niezależne i mają inny cel wżyciu niż jak najszybsze urodzenie dzieciaka i siedzenie z nim w domu ??

Ktoś tu się oburzył, że jego podatki na cudze bachory idą, ale to jak nas państwo okrada to już nikt nie zauważy. I tego, że dzieci tej dziewczyny będą harować na nasze emerytury też nikt nie zauważył. Ja tam wolę żeby matki z dziećmi dostawały moje podatki niż np. więźniów utrzymywać...Niestety to PAŃSTWO jest źle zorganizowane

Stul pysk niedoruchana debilko i h.j cie to obchodzi co ona ma ,a czego nie ma!

otoz moja droga przyszlo mi to do glowy i dlatego nie wyzywam nikogo od k**** wiec i wy wykształcone kobiety reprezentujcie godnie swoja madrosc i nie obrazajcie nikogo tylko dlatego ze zyje inaczej niz wy

a tak poza tym to skad mogla przewidziec ze zredukuja pensje jej meza?a moze jutro wasza firma upadnie i wyladujecie na bruku?zycie pisze rozne scenariusze

sytuacji jak autorka ze tak sie plujesz i wyzywasz? Cos mi mówi ze tak bo inaczej bys sie tak nie oburzała na kilka słów prawdy. A co do niedoruchania to na pewno w ciąży i po ciąży kobieta jest doruchana:P

ze z seksu może byc dziecko

Pier..lisz jak potluczona.

Mam 3 letnie dziecko,prace,szkole ale nie mam wlasnego M dlatego nie zdecyduje sie na drugie dziecko bo doskonale zdaje sobie sprawe,ze to nie byloby madre posuniecie.Autorka ma inna sytuacje,zla,a wy jej jeszcze dokopujecie.Macie z tego satysfakcje,troche zrozumienia.

to ty też widocznie z wpadki masz dziecko lub z braku rozumu je zaplanowałaś skoro mieszkania nie masz a masz 3 letnie dziecko. W dodatku się uczysz jeszcze. I wszystko jasne juz wiemy dlaczego autorki bronisz. Dobrze tylko ze jeszcze troche myslisz i drugiego dziecka nie planujesz.

Oczywiscie,ze potrafie,a cos w tym zlego?Dziwne by bylo gdybym nie potrafila zajac sie dzieckiem.

Niestety nie wszystkich stac na wlasne M i co uwazasz,ze tacy ludzie nie powinni miec dzieci?

Wiesz w trakcie studiów i szkoły to jasne ze nie stac. Wtedy trzeba najpierw coś skończyć zapracować i kupić chociażby na kredyt. No chyba ze praca po studiach daje niskie dochody. Wtedy trudno, ale pomyśl ze to co płacisz za mieszkanie dla wynajmującego to za tyle kredyt mozesz spłacić (o ile nie mieszkasz w jakiejs pipidówie gdzie wynajem kosztuje tylko 300zł)

Autorka postapila bezmyslnie-to fakt ale po co jej jeszcze dokladac?Te wyzwiska pod jej adresem-po co to?Nie wiele z moich znajomych ma wlasne M,mieszkaja u rodzicow,a jak sa malzenstwem to u tesciow albo wynajmuja.Nie kazdego stac i nie kazdy dziedziczy po kims M .Pomyslcie ilu ludzi rezygnowaloby z pragnienia posiadania dziecka tylko,ze nie maja wlasnego mieszkania.

No i wychodzi egoizm ludzi jaEdka. Oni pragna mieć dziecko to mają, ale to, że dziecko będzie się tułać po wynajmowanych mieszkaniach to już szczegół. A podobno to kobiety które nie chcą miec dzieci są egoistkami:P

Pewnie,ze poniektore sa.Uwazasz,ze takie dziecko mieszkajace na wynajmowaanym nie moze byc szczesliwe?Sa rozne sytuacje.Pewnie,ze moze byc szczesliwe tak jak inne dzieci ktorych rodzice posiadaja wlasne M i moze byc nieszczesliwe jak dzieci ktorych rodzice maja wlasne M.To nie zalezy od mieszkania tylko od tego co rodzice im daja,nie mowie o rzeczach materialnych.

Pewnie,ze poniektore sa.Uwazasz,ze takie dziecko mieszkajace na wynajmowaanym nie moze byc szczesliwe?Sa rozne sytuacje.Pewnie,ze moze byc szczesliwe tak jak inne dzieci ktorych rodzice posiadaja wlasne M i moze byc nieszczesliwe jak dzieci ktorych rodzice maja wlasne M.To nie zalezy od mieszkania tylko od tego co rodzice im daja,nie mowie o rzeczach materialnych.

Do wszystkich tych co mnie wyzwali kurwami sami jesteście kurwami...Nie dupie się na prawo i lewo z obcymi mężami tylko kocham się mężem,a jakieś dwa miesiące sytuacja nam się poprawi i wszystko będzie okey.A wy potraficie tylko jezdzić po ludziach

jaEdka no prosze cie nie pisz ze dziecko ma byc nieszczesliwe z powodu mieszkania. Ale powiedz mi czy bedzie szczesliwe jak rodzice zmieniają miejsce zamieszkania co np. 2 lata? Bo w wynajmowanym mieszkaniu nikt cie kilkanaście lat nie bedzie trzymal. Kolejna sprawa rodzice moga dac duzo milosci ale dziecko tez z wiekiem potrzebuje fajnych ciuchów, komórki i kieszonkowego. I co wtedy? Rodzice będą w stanie opłacić załóżmy 2 pokojowe mieszkanie w wiekszym miescie i utrzymac dziecko starsze z tego? jesli tak po co co miesiac przez tyle lat placic za to mieszkanie tak wysokie sumy nie lepiej byloby wlasnie wziac ten kredyt i splacac? Chyba ze tobie chodzi o naprawde biednych ludzi cisnących sie w kawalerce i malo zarabiających. tacy owszem nie powinni miec dzieci.

A nie moze maz znalesc innej pracy???? no bez przesady .

sluchaj za 50 zl duzo nie zwojujesz. jesli masz jakikolwiek sposob pozyskania pieniedzy, mozesz cos sprzedac, oddac w zastaw pozyczyc od kogos zrob to. teraz musisz dbac o siebie o maluca narodzonego i tego ktory dopiero ma przyjsc na swiat. na Twoim miejscu autentycznie udalabym sie po pomoc do organizacji charytatywnych, do ksiedza do kazdego kto moze jakos pomoc. tu juz nie ma miejsca na wstyd czy honor liczy sie tylko zdrowie.

Ewo! Idź na targowisko i popytaj sprzedawcow czy za posprzątanie nie dostałabyś jakichs jarzyn, których nie udalo się sprzedać (bądź schludnie ubrana i usmiechnięta, pytaj grzecznie bez pretensji w głosie), przejdź się po okolicznych sklepach mięsnych i też zaproponuj swoją pomoc, ewentualnie kup "kości dla psa". może to pejoratywnie brzmi ale kosztuje grosze i zupę na tym ugotujesz. I trzymaj sie dziewczyno! Bedzie lepiej!