najgorsza klotnia z chlopakiem w moim zyciu

od dluzszego czasu mam problem z chlopakiem i jego byla dziewczyna i jednoczesnie przyjaciolka (ta sama osoba). chodzi o to ze ona do niego wydzwania, prosi o pomoc w roznych sprawach, moj chlopak nie widzial w tym nic zlego, powiedzial ze trzeba pomagac, nie rozumial ze mi to przeszkadza i sprawia mi przykrosc. prosilam zeby zerwal z nia kontakt, bo po co utrzymywac kontakt z byla zwlaszcza raniac swoja obecna dziewczyne? on nie chcial, uwazal ze przesadzam, powiedzial ze nie bedzie glupka przed nia robil i ze nie moze np nie odbierac telefonu. w koncu mialam tego dosc, powiedzialam ze to dla mnie za duzo i ze nie chce byc w takim zwiazku, rozstalismy sie na tydzien, po tygodniu porozmawialismy i ustalilismy ze nie bedzie mial z nia kontaktu, ze jak zadzwoni to nie bedzie odbieral itd ale o kazdym kontakcie, spotkaniu czy takim nawet nieodebranym telefonie bedzie mnie informowal, a ja obiecalam ze bede sie denerwowac, nie bede go sprawdzac(bo do tego juz doszlo) i liczylam ze bedzie dobrze. nastepnego dnia bylam z nim i ona dzwonila, on nie odebral i wylaczyl telefon zeby go juz nie meczyla, ucieszylo mnie to, ale jednoczesnie zmartwilo ze jak sie rozstalismy wlasciwie przez nia to pierwsze co zrobil to poszedl do niej bo jak byl ze mna to nie mogl do niej chodzic. po kilku dniach zapytalam czy dzwonila, powiedzial ze nie, powiedzialam ze jednak chcialabym zobaczyc w jego telefonie, nie chcial sie zgodnic, powiedzial ze nic nie znajde i zeczywiscie nic nie bylo, zupelnie nic bo wykasowal ja z listy polaczen, dla mnie bylo jasne ze z nia rozmawial i kolejny raz nie dotrzymal slowa, zabolalo mnie to bardzo tym bardziej ze on w ogole nie widzial swojej winy, powiedzial ze nie chcial mi mowic bo bym sie zdenerwowala itd, a takie male klamstwo sie nie liczy, co innego gdyby kogos zabil i mi nie powiedzial. ja sie na niego zdenerwowalam zaczelam mowic ze jak mam mu ufac jak na kazdym kroku mnie klamie (powiedzial tez ze przyszla do niego cos tam zrobic),a on zaczal na mnie krzyczec zebym sie odczepila, ze mam sie zamknac, pytalam sie po co odbierales a on "po gowno", tak mi sie zrobilo przykro ze az ciezko to opisac i sie poplakalam, a on powiedzial ze jestem zalosna, ze te lzy na niego nie dzialaja itd, ze jestem wariatka, mam idiotyczne myslenie, ze on nic zlego nie zrobil, chcial jej tylko pomoc i ze nie chce tracic z nia kontaktu bo byla jego przyjaciolka i nie rozumie mnie. po czym ubral sie i zostawil mnie sama i przed 2 w nocy poszedl do siebie(mielismy spac u mnie), powiedzial tez ze chce ode mnie odpoczac i nie chce mnie widziec przez kilka dni albo i wcale.byl wulgarny i poszedl w ogole nie rozumiem tej sytuacji, chyba mialam prawo byc zla? nie dotrzymal slowa, oczekiwalam ze powie "przepraszam, zle zrobilem, powinienem ci powiedziec" albo cos w tym stylu. a on mi taka wojne zrobil, chociaz to jego wina byla, powiedzial ze tylko odebral telefon(chociaz w rozmowie powiedzial jej ze moze przyjsc i przyszla), a mi juz nie o ten telefon chodzilo(chociaz wiedzialam ze predzej czy pozniej zadzwoni i czekalam na niego, zeby sprawdzic czy mi powie), ale o to ze kolejny raz mnie oklamal w tej samej sprawie co o tym sadzicie?

WIESZ CO zdaje sobie sprawe ze zazdrosc nie jest dobra rzecza, ze jedni sa bardziej a inni mniej zazdrosni, ja naleze do tych bardziej i tez bym nie chciala zeby moj chlopak tak postepowal, mi sie wydaje ze masz racje, ta dziewczyna napewno teraz ma wielka satysfakcje! taka suke bym zabila!

WIESZ CO zdaje sobie sprawe ze zazdrosc nie jest dobra rzecza, ze jedni sa bardziej a inni mniej zazdrosni, ja naleze do tych bardziej i tez bym nie chciala zeby moj chlopak tak postepowal, mi sie wydaje ze masz racje, ta dziewczyna napewno teraz ma wielka satysfakcje! taka suke bym zabila!

A ile macie lat?wiesz co mi sie wydaje?ze on cie w h**a robi,poniewaz gdyby tak naprawde cie kochal to by napewno cos zrobil i nie ranilby cie tak...ja bym na twoim miejscu albo z nim zerwala albo jesli go kochasz to postraszyla go ze np.odejdziesz od niego i nie odzywaj sie do niego przez jakis czas..zobaczysz ile mu na tobie zalezy.jestem pewna ze nie jestes warta takiego debila...!!

a najgorsze jest to ze jak jest ze mna to nie odbiera od niej telefonow, a jak mnie nie ma to odbiera i ona juz wyczula kiedy jest ze mna a kiedy nie, mam wrazenie ze jej sie wydaje ze on mnie oszukuje, wlasciwie to dobrze mysli, ze on ukrywa przede mna wszelki kontakt z nia i to daje jej satysfakcje.

autorko:ja bym sobie w ogóle dała spokój z tym chłopakiem.potraktował cie strasznie.zastanów się czy jemu wogóle na tobie zależy bo zachowuje się jakby to na niej mu jednak bardziej zależało.nie chciałabym być w takim trójkącie.

:o

nie ma przyjaźni między byłymi parterami. Ja w to nie wierzę i nigdy nie uwierzę. Rozumiem się przyjaźnić, od czasu do czasu wysłać sobie smsa, życzenia, urodziny, pogadać jak się gdzieś na imprezie spotka ale nie odwalać takich szopek jak twój facet. Niech spada na drzewo. Trzymaj się tego co postanowiłaś. Nie dzwoń do niego, nie pisz, nie narzucaj się. Może się jeszcze okaże że jak go olejesz to wróci do niej i przynajmniej będziesz wiedziała jaki był z Tobą szczery. Gdybyś mu robiła awantury przez jakaś koleżankę ze szkoły to bym powiedziała, że coś z Tobą nie tak... Ale \"była\" to była... inny typ kobiety i sama bym tego nie zniosła. Poza tym ona zachowuje się wobec Ciebie źle. Ona i on. Może są siebie warci...

To ty autorko masz jakis problem! Chlopak jest normalny, a ty palnieta!

powiem jak to sie skonczylo na drugi dzien mu przeszlo, przeprosil mnie ale powiedzial ze go zdenerwowalam jak nigdy i dlatego tak zareagowal. ja powiedzialam ze chce zeby jasno jej napisal ze nie chce miec z nia kontaktu i ze mozna jakos ladnie to ujac, wtedy bedzie swiadoma ze nie jest mile widziana itd(wczesniej go o to prosilam ale nie chcial nawet o tym slyszec). on powiedzial ze jak napisze to wysle, ale glupio mi tak bylo pisac ze np moja dziewczyna sobie tego nie zyczy, bo ja znam, wolalabym zeby napisal jej ze on nie chce tego kontaktu, wtedy ja mialabym w pewnym sensie satysfakcje. ja mu powiedzialam ze albo ja napisze tego smsa albo dam mu ostatnia szanse i juz nigdy nie bedzie przede mna niczego ukrywac, a jak sie dowiem ze znowu mnie oklamal to sam przy mnie jej napisze. nie wiem czy dobrze zrobilam.

mam podobną sytuację.... ;( tyle że moj chłopak nidy nie odezwał się do mnie wulgarnie ani zachował on znowu utrzymywał kontakt z dziewczyną w której się kiedyś kochał :( mnie to strasznie irytowało bo miałam wrażenie że ma do niej słąbość. Co prawda rzadko się widywali ale jak szedł do niej to ja po fakcie się dowiadywałam kiedyś nawet się do mnie nie odzywał jak u niej był ja nie wiedziałam co się z nim dzieje.... Zrobiłam potem wielką awanture a one jeszcze mi pisała że nie mam być o koo zazdrosna bo oni tylko rozmawiają ten sms mie rozwścieczył. Kilka razy już mówił że zerwie z nią kontakt ale jakoś nie mół tego zrobić. Teraz jest w wojsku i na nk z nią pisał ja znowu zrobiłam wielką awanture i powiedział że mam wykasować ją z jego znajomych bo on z telefonu jak wchodzi na nk to nie może teo zrobić albo on skasuje swoje konto i zrobiłąm to. Ciekawe czy rzeczywiście przestanie czy będzie tak jak przedtem... Jak się pytałam dlaczego kazał ją wykasować zamioast po prostu przestać do niej pisać? To on że tak będzie prościej i wyszło żę tak będzie prościej bo nie będzie go kusiło. Zobaczymy jak będzie w rzeczywistości... Ale tym razem jak sytuacja się powtórzy postawię sprawę jasno albo ona albo ja... Jednak dyby był w stosunku do mnie arogandzki powiedziałabym mu stanowczo DO WIDZENIA!!!!

ZROBIŁĄŚ DOBRZE POPIERAM ALE NIE WIEM CZY TAKIE ZACHOWANIE WULGARNE MOJEMU BYM WYBACZYŁA!!!

ja właśnie jestem tą 2 strona, czylu byłą!!! i mam satysfakcje jak mój sie ze mna spotyka tym bardziej ,że zawsze to on sie chce spotkać, a tym bardziej mnie to cieszy bo przez nia zerwaliśmy, dlatego jak wiem że ją ściemnia to mni to strasznie cieszy, bo sama co chciala, taa syt jak ja. A u Ciebie nie wiem jak jest, jeśli zabrałaś jej jego to masz za swoje, a jeśli nie, to i tak uważam ze facet pewnie do tamtej coś czuje i ona też skoro wydzwania, nie oszukuj sie, zostaw go , jak wróci_jest Twój . a jak nie, tzn,że mialam tacje

tak autorko oni mają się ku sobie nie rób mu awantur bo tylko oddalasz go od siebie postaw sprawę jasno jak jeszcze raz tak zrobi to powiedz że tym razem to juz za wiele że nie chcesz zyc w trojkącie związek to dwie a nie trzy osoby i nie odzywaj się do niego a jak przyjdzie w łaskę to nie odpuść mu łatwo.............

a może krzyczał na Ciebie bo ma poczucie winy? może Cię z nią zdradza? kto wie? miałam (mam?) podobnie tyle, że eks mojego faceta jest za granicą i nie mają osobistego Kontaktu, choć ... mam podejrzenie, że gdy była w PL o się spotkali (oczywiście bez mojej wiedzy) Ja nie nękam faceta, już nie krzyczę, nie płaczę - powiedziałam mu tylko, że niszczy nas powoli Jeśli przesadzi to któregoś dnia obudzi się sam Ja po prostu się usunę z jego życia

Na pewno nadal ją kocha.