Z góry sorry że się chwalę ale mam cudowną teściową!

Gratuluje i zazdroszczę :D

Moja Teściowa przyjeżdżała do szpitala zmieniać zmieniać syna, gdy trzeba było mi rozmasowywać przy każdym karmieniu - piersi. A noworodek jadł niemal non stop. Potem jak byłam pierwsze 3 tygodnie u mamy, to ta przyjechała na 1,5 tygodnia, żeby na zmianę ze mną i mężem zajmować się Niną, bo Mała miała kolki i darła się całymi dniami. A moja mama pracowała.Padaliśmy na przysłowiowe ryje a Ona i herbatę zrobiła i obiad - zanując, że jestem na diecie atopowej i bezmlecznej. wymyślała smaczne dania "z niczego" - bo mogłam jeść tyle, co nic ;))Do teraz robi dla nas obiady jak poprosimy, mąż odbiera po pracy, czasem jeździmy do niej po prostu na obiad. Uwielbia naszą córkę i szanuje nasze zasady. oczywiście, że ma wady, np non stop nosi dziecko i z czasem nie rozumie, że dziecko płacze z przemęczenia (bo ciągle do Niej gada :P) ale uważam, że to babcia i ma prawo do rozpieszczania JEŚLI nie krzywdzi tym dziecka i nie łamie drastycznie naszych metod wychowawczych.Absolutnie nie wtrąca się ani w nasz związek ani w wychowywanie córki.

skoro powstal taki topik, to ja tez tu pochwale swoja tesciowa :) To wspaniala kobieta, udzielajaca rad w sposob normalny :) Bardzo ja cenie i ciesze sie, ze taka mi sie dostala :)

Też gratuluję, ngLce i innym!!! Kluska serowa, dziękuję!

ngLka ja do swojej nie zmienilam stosunku, to ona uznala ze musi wiecej nam pomagac a niestety ale co za duzo to nie zdrowo. ale fakt ze wole juz jak jest upierdliwa niz jakby miala byc wredna dla mnie. roznie bywa, raz sie super dogadujemy innym razem przesadza. czasami naprawde ciezko jej cos powiedziec bo przeciez wiem ze chce dobrze ale nie mozna komus zyciem kierowac dla jego dobra :( Seszensue gdyby nie to ze brat mojego meza nie ma jeszcze zony tylko dziewczyne to bym pomyslala ze mamy te sama tesciowa :D moja znowu miala problem jak karmilam piersia ze dziecko moze sie nie najada i caly czas namawiala mnie abym odciagala i karmila z butelki, nie docieralo ze maly dobrze przybiera na wadze i wszystko ok. nawet mezowi tak powtarzala az on zaczal swirowac ze maly sie nie najada. oj ile ja wtedy sie natlumaczylam az w koncu sie musialam klocic :O potem wymyslila sobie ze maly za malo je (juz normalnego jedzenia) albo ze za malo modyfikowanego pije i mi go potrafila karmic pol godziny po tym jak zjadl. teraz tez tak robi ale maly juz nie otworzy jej buzi i tyle sie nakarmi :D ciagle uwaza ze on za malo wazy pomimo ze jest w 75 centylu i wg. lekarki jest szczuply ale zdrowy i dobrze odzywiony az ja sie zaczelam martwic :O Wysokie - dobrze ze masz dobra tesciowa i oby jak najwiecej takich zeby nie bylo na podsumowanie, moja jest dobra tesciowa i dobra kobieta tyle ze za duzo w niej checi pomocy i czasami wlazi mi na glowe (zreszta mojemu mezowi tez i on to widzi)

ja mam ciaze lezaca,moge wstawac do toalety i pod prysznic a moja tesciowenka jest super,przychodzi codziennie z obiadkiem dla mnie i meza,siedzi ze mna godzinke,prasuje,wymysla mi pyszne dania,przynosi ksiazki,zycze kazdej synowej takiej fajnej tesciowki

ja mam ciaze lezaca,moge wstawac do toalety i pod prysznic a moja tesciowenka jest super,przychodzi codziennie z obiadkiem dla mnie i meza,siedzi ze mna godzinke,prasuje,wymysla mi pyszne dania,przynosi ksiazki,zycze kazdej synowej takiej fajnej tesciowki

Zazdroszcze co poniektorym z was :) Chociaz tez mam tesciowa w porzadku. Ale nie rozpieszcza mnie ani wnuczki :P