nie macie wrażenia że częściej teraz rodzą sie chłopcy??

wszystkie kolezanki mają synków, nawet na forum widać takie proporcje....

dziwne... większość moich kolezanek ma córeczki :)

a ja i moje 3 znajome urodziłyśmy synków właśnie :)

U mnie też większość koleżanek ma córeczki. Z tych najbliższych to dwie. Ale znam jeszcze kilka innych dziewczyn, które w latach 2007-2009 urodziły same córeczki.

u mnie wiekszosc wsrod znajomych rodzi sie dziewczynek http://www.3dwhite.pl/?click=4910c308c73caa2b92db10d6ee1fa01b

no ja napewno zawsze marzylam o malej zosi a mam trzech synow

Wsrod moich blizszych znajomych na piec porodow w ostatnim roku jest tylko jedna dziewczynka:) A wlasciwie na szesc liczac mojego Daniela:D

jak ja urodziłam to na oddziale były prawie same dziewczynki, 1 tylko chłopak! Babki się śmiały że jeden rodzynek się trafił;) A wśród znajomych... u mnie to i to, nie widzę przewagi w żadną stronę

no a u mnie naokoło sami chłopcy...a u mnie córcia bedzie....jestem stuknięta bo czuje sie gorsza.....:-(( partnerzy koleżanek podkreślają jak się cieszą że bedzie syn.....a mi wtedy głupio i przykro....:-((

Cos Ty dziewczyno!! Moj sie tez cieszyl, ze chlopiec, a potem stwierdzil, ze zawsze marzyl o malej ksiezniczce tatusia i musimy sprobowac drugi raz:D Ja marzylam o coreczce a mam wspanialego synka i tez jestem szczesliwa:)

u mnie w tym i w zeszlym roku w rodzinie i u znajomych lacznie urodzilo sie 6 dziewczynek i 2 chlopcow wiec przewage widze dziewczynek jednak

u mnie wszyscy, dosłownie wszyscy znajomi, którym w ciągu ostatnich dwóch lat urodziły się dzieci mają chłopców!!! wszyscy maja ok 30 -35 lat i starali się o dziecko a ja wpadłam i mam nadzieję, że będzie córeczka... tylko się boję, że jednak chłopak, bo wpadka była w dzień owulacji, gumka pękła :)

Też to zauważyłam, więcej chłopców się ostatnio rodzi

ja to sobie tłumaczę w ten sposób, że coraz więcej par stara się specjalnie o dziecko , uprawia seks w trakcie spodziewanej owulacji, pilnują, mierzą temperaturę , monitorują cykl itp. Poczęcie chłopca wzrasta wtedy tylko o ok. 5%, ale pewnie jest to zauważalne w statystykach.

\"Zawsze statystycznie na świat przychodziło więcej chłopców, niż dziewczynek\" Chyba na odwrót :o Zawsze wszędzie bębnią, że na dwóch facetów, przypada dwie i pół kobiety :D

PRZYPADA.I do tego KOBIET - nie dziewczynek.Co nie zmienia faktów, że rodzi się więcej chłopców.Płeć męska wbrew pozorom jest bardzie podatna na choroby, w związku z czym do dorosłości ilośc się wyrównuje a w wieku przekwitania zaczyna przeważać płeć żeńska.I nadal nie zmienia to faktu, że rodzi się więcej chłopców ;)

ja to sobie tłumaczę w ten sposób, że coraz więcej par stara się specjalnie o dziecko , uprawia seks w trakcie spodziewanej owulacji, pilnują, mierzą temperaturę , monitorują cykl itp. Poczęcie chłopca wzrasta wtedy tylko o ok. 5%, ale pewnie jest to zauważalne w statystykach.

ja to sobie tłumaczę w ten sposób, że coraz więcej par stara się specjalnie o dziecko , uprawia seks w trakcie spodziewanej owulacji, pilnują, mierzą temperaturę , monitorują cykl itp. Poczęcie chłopca wzrasta wtedy tylko o ok. 5%, ale pewnie jest to zauważalne w statystykach.

"Trzy lata temu - według danych GUS - urodziło się w naszym kraju o 10 tys. 261 więcej chłopców niż dziewczynek. W roku następnym (2004) przewaga chłopców wzrosła do ponad 11 tys. (na świat przyszło wtedy 184 tys. 354 chłopaków, a dziewczynek tylko 173 tys. 350). I ten trend wzrostowy trwa cały czas. W zeszłym roku w Polsce urodziło się aż o 14 tys. więcej chłopców niż dziewczynek! Tak przynajmniej wynika z nieoficjalnych danych GUS (oficjalne zostaną ogłoszone za kilka miesięcy). Wczoraj pytaliśmy o to w kilku urzędach stanu cywilnego. Odpowiedzi nie zostawiają wątpliwości. - Rejestrujemy więcej chłopców."źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80279,3109056.html

w ciagu ostatnich 2 lat wszystkie moje kolezanki doslownie wszytskie urodzily coreczki i jak przyjdzie na mnie czas to mam nadzieje,ze bedzie to coreczka:)

"PRZYPADA. I do tego KOBIET - nie dziewczynek. Co nie zmienia faktów, że rodzi się więcej chłopców. Płeć męska wbrew pozorom jest bardzie podatna na choroby, w związku z czym do dorosłości ilośc się wyrównuje a w wieku przekwitania zaczyna przeważać płeć żeńska. I nadal nie zmienia to faktu, że rodzi się więcej chłopców" Zgodzę się, że rodzi się więcej chłopców niż kiedyś, ale czy ogólnie rodzi się więcej niż dziewczynek to nie wiem . Z mojej obserwacji wynika, że nie :D

Powyżej podałam cytat oraz źródło. Statystyki "twierdzą", że rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek.

Aha, doczytałam teraz o tych danych z GUS-u :D No jeśli tak jest to faktycznie za niedługo na jedną kobietę będzie przypadać dwóch facetów ;) Szkoda, że ja już będę stara :P

u mnie w szkole rodzenia na 20 kobiet tylko 4 mialy miec corki, reszat sami chlopcy.

A co do statystyki.. od wielu lat rodzi sie wiecej chlopcow.... potem te proporcje sie wyrownuja - chyba od 16 roku zycia o ile pamietam, co niestety oznacza, ze wiecej chlopcow umiera:/ No i wsrod starszych osob jest mniej mezczyzn, bo tez szybciej umieraja.

mam takie wrażenie, szukam pracy jako niania i są tylko synkowie, dziewczynek jak na lekarstwo, wojna będzie.....

gdy ja urodziłam pod koniec marca, przewaga chłopców była zdecydowana i podobno tak jest od początku roku, nawet położne żartowały, że chyba będzie wojna ;-)

jeżeli więcej chłopców, no to będzie wojna.