Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katie Jordan

5-10kg w DóŁ, 500-800kCaL, dietka MŻ !!! Ktoś ze mną?!

Polecane posty

Babydoll, ja tu wciąż jestem, nie poddam się tak łatwo, haha. Tylko ostatnio prawie w ogóle nie siedzę na komputerze - cierpię na brak czasu. Dobrze ci dzisiaj poszło :). Mi z dietą tak średnio, dzisiaj ok, wyszło ok 580kcal, wczoraj przekroczone etc. W weekend postaram się odezwać. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zauważyłam co napisałam. "Mi z dietą"... Widać zmęczenie daje o sobie znać. U mnie z dietą, tamten błąd aż razi w oczy :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkjiponbhgztffffffffff
Przepis na szybkie starzenie W pierwszym tygodniu drastycznego ograniczania kalorii Podstawowa Przemiana Materii (PPM) u młodego człowieka wygląda mniej więcej tak jak u sześćdziesięciolatka i maleje ok. 70kcal na jeden kilogram traconej masy ciała. Ciało zachowuje się powoli jak organizm starca i co gorsza zaczyna podobnie wyglądać. W wyniku niedożywienia, bardzo gwałtownie kurczą się i wiotczeją mięśnie, a ponieważ są one głównym miejscem spalanie kalorii, nic dziwnego, że przemiana materii gwałtownie się spowalnia. Ubytek tkanki mięśniowej zastępowany jest szpetnym tłuszczem, w konsekwencji czego ciało przypomina starą, pomarszczoną purchawkę. Waga ciała niewątpliwe się obniża, bo mięśnie przecież sporo ważą, i nawet gdy ich ubytki zostaną zastąpione tłuszczem to i tak jesteśmy kilka kilogramów lżejsi. Dla niektórych osób, szczególnie kobiet, waga ciała jest najistotniejszym wykładnikiem skuteczności odchudzania. Szok następuje dopiero wówczas gdy zamierzają pochwalić się sukcesem na plaży lub intymnie obnażyć swe ciało w obecności partnera. Pamiętajmy, że mięśnie idzie stracić niezwykle łatwo, natomiast ich odbudowanie to proces bardzo trudny i mozolny. Przy diecie 1000 kcal i poniżej, mięśnie usychają jak niepodlewany kwiat, a ich ubytki zastępowane są trudną do pozbycia się tkanka tłuszczową. W prawidłowo pojętym odchudzaniu nie chodzi więc o to by obniżyć ogólną masę ciała, lecz zmniejszyć ilość tkanki tłuszczowej w stosunku do mięśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do poprzedniego wpisu: przeciez my cwiczymy, wiec miesnie calkowicie nam nie zanikna. Ogladam sie regularnie - nie jestem pomarszczona. Ograniczam jedzenie, starajac sie zastapic niezdrowe zdrowym. I nie zalezy mi na ubywaniu kilogramow, lecz glownie centymetrow! doskanale zdaje sobie z tego sprawe, ze osoba cwiczaca moze wiecej wazyc, bo ma wieksza mase miesniowa, a byc caly mimo wszytsko szczuplejsza niz osoba nie cwiczaca, wazaca mniej. Mialam taka kolezanke - profesjonalna tancerke (balet, modern itp), byla chudzitka, jak patyczek, a kiedys zdradzila nam, ze wazy 57kg! I ja bylam w szoku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Blind Beauty - ciesze sie, ze tez tu jestes:)) U mnie tez roznie, w weekend, jak zwykle sobie troche dogodzilam, ale od poniedzialku znowu sie staram. I po ostatnim tygodniu schudlam pol kilo:D i 5mm w udach:D Malutko, ale cieszy:) A stopke zmienie, jak bedzie caly kilo mniej. Ja tez jestem ostanio w stresie przez prace, ale mam nadzieje, ze do konca tygodnia to sie skonczy. Wczoraj zjadlam: Activia pitna 240kcal Balisto 200kcal wasa z serem, ogorkiem konserwowym i ketchupem 180kcal rodzynki 150kcal troche platkow 150kcal Suma: 920kcal - srednio, ale za to zdrowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres w pracy sie skonczyl! Okres probny sie skonczyl!!:))) Zostaje!!!:)) Juz nic takiego, jak praca nie ebdzie mnie rozpraszac;) Czas wiec wziac sie za siebie! Niestety okres przedswiateczny nie sprzyja, bo ciagle jakies Christmas Lunche, Christmas Party:// No ale mus to mus! Szczegolnie, ze 11-ego w piatek mamy wielki swiateczny bal, a ja nie znalazlam zadnej fajnej sukienki, w zwiazku z tym musze isc w tej, co mam (tez ladna;) ), tyle ze ledwo sie wnij ruszam!:(:( Mam nadzieje, ze uda mi sie zrzucic chociaz pol kilo - tluszczyk w pasie i na biodrach!! A wiec zaczynam powaznie od dzis!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do gry :P Szkoda, że stara ekipa odeszła (mam nadzieję, że chociaż Wam się udało :) ), ale muszę się za siebie wziąć. Ostatnio nawet nie miałam czasu myśleć o odchudzaniu, i cóż, czuję że przytyłam. I niestety widzę. Cel taki jak poprzednio... Jutro rano się zważę, aby wynik był bardziej wiarygodny i pewnie zmienię stopkę. Tak jak wcześniej - ograniczam kalorie i ćwiczę. Ale mam kolejny cel - nie żreć tyle słodyczy. No nie mogę się pohamować... Wszystkiego umiem sobie odmówić a ich nie, zupełnie jakbym był uzależniona. Ale to chyba moje zwykłe łakomstwo. Nie wiem czy nie znudzi mi się szybko pisanie do samej siebie, ale chociaż spróbuję. Tak łatwiej mi się kontrolować. Jeśli ktoś chcę się przyłączyć - zapraszam :) Nieważne z ile kg, do ile, ani jaka dieta. Jeśli nikt się nie skusi, to topik będzie służył tylko do moich sprawozdań :P Jakoś przyzwyczaiłam się do tego tematu i nie chce mi się przeprowadzać na inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracam do gry :P Szkoda, że stara ekipa odeszła (mam nadzieję, że chociaż Wam się udało :) ), ale muszę się za siebie wziąć. Ostatnio nawet nie miałam czasu myśleć o odchudzaniu, i cóż, czuję że przytyłam. I niestety widzę. Cel taki jak poprzednio... Jutro rano się zważę, aby wynik był bardziej wiarygodny i pewnie zmienię stopkę. Tak jak wcześniej - ograniczam kalorie i ćwiczę. Ale mam kolejny cel - nie żreć tyle słodyczy. No nie mogę się pohamować... Wszystkiego umiem sobie odmówić a ich nie, zupełnie jakbym był uzależniona. Ale to chyba moje zwykłe łakomstwo. Nie wiem czy nie znudzi mi się szybko pisanie do samej siebie, ale chociaż spróbuję. Tak łatwiej mi się kontrolować. Jeśli ktoś chcę się przyłączyć - zapraszam :) Nieważne z ile kg, do ile, ani jaka dieta. Jeśli nikt się nie skusi, to topik będzie służył tylko do moich sprawozdań :P Jakoś przyzwyczaiłam się do tego tematu i nie chce mi się przeprowadzać na inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj już nie miałam czasu pisać. Cóż, zważyłam się i za dobrze to nie jest, ale myślałam, że będzie gorzej. Dzisiaj: * 2 x wasa z białym serem - ok150kcal * sałatka - 400kcal ( baton musli - 120kcal :/ chciałam bez słodyczy, ale widać jak mi wychodzi, eh. ale lepsze to niż jakieś ciastka albo czekoladowy baton... całość: 670kcal z ćwiczeń * 600 brzuszków, 40min rowera, 10min hula hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Kiedyś tutaj z Wami pisałam. Mogę sie przyłączyć od jutra. Dzisiejszy dzień będzie preludium przed jutrem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagladnelam tu majac nadzieje, ze watek zyje, ale niestety nie:( Moze jednak ktos zagladnie i sie przylaczy? BlindBeauty - Ty bylas wytrwala, moze dalej pracujesz nad soba?? Chetnie nauczylabym sie od Ciebie wytrwalosci, bo mi znowu potrzeba wsparcia. Waze jakies 52kg - tak na oko, bo boje sie stanac na wadze:( Moje marzenie to 49kg. Niby 3 kg, ale ostatnio zamiast w dol, waga idzie w gore, a ja nie potrafie sie opanowac:( Dzis mialam jesc mniej i znowu sie nie udalo:(( Jak mam sie zmotywowac? Kiedys szlo mi tak dobrze! Czemu teraz nie moze?:(( Niestety zyje tez w stresie, moj chlopak jest w szpitalu, martwie sie, jem na pocieszenie, wiem, ze to bez sensu, a i tak nie potrafie sie opanowac:( Chcialabym znowu zaczac biegac, ale pogoda nie daje mi sznasy!:/ Zaczelam robic brzuszki itp cwiczenia w domu, ale wiem, ze to nic, szczegolnie, po tym, jak juz sie najem jak swinka... Rany, chyba mi z tym zle - tak sie rozpisalam. Czy uda mi sie od jutra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj BabyDoll05. Z mojej wytrwałości niestety zostały strzępy. Próbowałam się odchudzać na innym temacie, ale kiepsko mi szło. Ostatnio w ogóle strasznie się zapuściłam. Teraz nawet nie wiem ile ważę, też boję się stanąć na wadze, ale planuję to zrobić w najbliższym czasie. A dzisiaj dodatkowo zjadłam pełno domowej roboty czekolady, istnej bomby kalorycznej... Co prawda poćwiczyłam, ale i tak nie spaliła się całość. Też lubię jeść na pocieszenie, dodatkowo ostatnio miałam trochę stresów, a stres też często zajadam. Twoja odezwa jakoś mnie zmotywowała do dalszego pisania na tym forum, ostatnio z tego zrezygnowałam. I mam jeszcze jedną motywację - na wakacje wybieram się nad morze więc... A co z Twoim chłopakiem? Coś poważnego? Mam nadzieję, że szybko wyjdzie i będzie ok. To próbujemy od jutra ;) Właściwie prawie od dzisiaj. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale super, ze jestes!!:))) Tak szybko odpisalas, a nawet nie liczylam, ze tu ktos zagladnie! Ok, zaczynamy od nowa! Bardzo sie ciesze, ze jestes!:)) Jutro wieczorem zdaje wiec relacje, co zjadlam. Dzieki, ze slowa pocieszenia, mam nadzieje, ze moj chlopak wyjdzie na weekend do domu, inaczej to katorga, do pracy, po pracy do szpitala... Dla niego tez, wolalby byc w domu, wiadomo. Ok, BlindBeauty!Dodalas mi sil juz tym, ze sie pojawilas! Do jutra!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też czasem zaglądałam na nasz temat, ale świecił pustkami. A tu nagle, niespodzianka :D Życzę chłopakowi zdrowia, trzymam kciuki za to, że wyjdzie. Też jutro napiszę wieczorem jak tam poszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis start - calkiem niezle:D - 2 male kiwi 100kcal - banan 100kcal - 4 wasy z serkiem plesiowy i zoltym, pomidorkiem i ogorkiem 280kcal - 2 duze kostki czarnej czekolady 80kcal Suma: 560kcal:D:D Udalo mi sie! :D Teraz ogladam Germany's Next Top Model z Heidi Klum, wiec, jak widze te sliczne chude dziewczyny, to mam motywacje;) Pozniej zamierzam jeszcze pocwiczyc brzuszki itp. A jak u Ciebie, Blind Beauty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaczęłam od dzisiaj. Zjadłam: - pomarańczy - 150 kcal - 3 ciastka - 200 kcal - 3x cappucino - 200 kcal RAZEM: 550 kcal =) Mało kalorii ale i tak źle - jutro tylko dietetyczne produkty. Ja też mam ten sam problem z bieganiem. Raz biegam (np. wczoraj) a dzisiaj już padało =(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Merde! Fajnie, ze sie przylaczylas. I super Ci dzisiaj poszlo! Ja pocwiczylam troche brzuszkow, robie przysiady nozyce itp - zawsze cos:) U mnie podobno ma byc lepsza pogoda od soboty - oby, to pojde pobiegac. A jak sie uda, to pobiegam tez po sklepach;) Bylo: 50kg! Aktualnie: 52kg Cel1: 50kg Cel2: 49kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babydoll, super, ze ci dzisiaj poszło :) Ja ogladam czesto fashion tv, tam sa pokazy z modelkami :D Witaj, Merde! Niezły wynik ;) Biedroneczka911, pewnie, że jest ;) -------------- U mnie dzisiaj nie do końca ciekawie, bo ostatnio mam zachcianki jak kobieta w ciąży :P Ale sporo potem pocwiczylam, wiec nie jest AZ tak zle. * 2x wasa z twarożkiem - 100kcal * odrobina ryżu z kurczakiem - 300kcal * pół czekolady (arghh!) - 300kcal * 3 szklanki chudego mleka (też mi się zachciało...) - 300kcal razem = 1000kcal cwiczenia * pol godziny "mixu" cwiczen typu przysiady etc. * 40min krecenia hula hop * 600 brzuszkow * 30min rowerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedawno wstałam i właśnie piję herbatkę ze słodzikiem. Blind Beauty - jak to możliwe że robisz 600 brzuszków? Ja mam problem przy 50. Dzisiaj mam zamiar żyć na jogurtach naturalnych i jabłku (które w mojej kuchni pojawiło się niewiadomo skąd) :P Od 16 do pracy a tam raczej nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BlindBeauty - 1000kcal to tez ciagle dietetycznie, a tymi cwiczeniami na pewno duzo spalilas! Brawo!:) Merde! - ja tez lubie brzuszki, robie srednio 200-300. Oczywiscie nie wszystkie pod rzad, tylko serie po 50 i w roznej postaci. Wychodzi latwo taka suma:) Wydaje mi sie, ze zalezy, co kto lubi. Ja jestem leniuchem i wole juz lezec na ziemi, robic brzuszki machac nogami;) niz np biegac. Chociaz do joggingu sie czasem zmuszam - rozsadek mi kaze;) Dzis nie jadlam jeszcze nic i nie wiem, co bede. Zobacze, co sie w ciagu dnia wykluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa... Ty seriami robisz - teraz rozumiem. Chyba idę po moją Activię naturalną :P głodna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa... Ty seriami robisz - teraz rozumiem. Chyba idę po moją Activię naturalną :P głodna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merde!, te brzuszki udaje mi sie w jednej serii ;) Ale to dlatego, ze robie je od daaawna. Babydoll, tez bym sie nie zdecydowala na bieganie. To by chyba zabilo moje slabe serce :P Na razie zjadlam 80g serka wiejskiego z pomidorem (ok 100kcal) + 4 kostki czekolady (100kcal). Zaraz ide na dluzsze zakupy, wiec spale te kalorie. Moze sie tez zmotywuje jakims fajnym ciuchem. Odezwe sie tak jak wczoraj. Milego dietowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zastnawiam czy nie kupić sobie jakichś fajnych spodenek - rozmiar 36 (bo mam 38) - większa motywacja :P W lutym tak zrobiłam - kupiłam za mała spodnie i schudłam specjalnie do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BlindBeauty - masz slabe serce? Ja mam strasznie niskie cisnienie! Ciagle mi zimno i chodze slaba. Jak sie zdenerwuje, to wtedy dopiero mam w normie;) Chociaz podobno sport pomaga na lepsze krazenie. Zjadlas malutko! I pochwal sie, co kupilas fajnego!;) Merde! - kup spodenki, schudniesz i beda, jak znalazl, szczegolnie, ze to Cie motywuje. A jak juz w nie wejdziesz, ale bedziesz szczesliwa!:)) Moje dzisiejsze menu: - Redbull 135kcal - 2 wazy z serem i ketchupem 100kcal - 3 wazy z serkiem bialym i pomidorkiem 200kcal - troche platkow 100kcal - 4 kostki ciemnej czekolady (nie moge przestac:/) 160kcal Suma: 695kcal Jeszcze nie cwiczylam, ale brzuszki beda:) Moj chlopak wyszedl dzis ze szpitala!!:D Wiec oboje jestesmy szczesliwi, a na dodatek dostalam od niego wymarzony blyszczyk;)) Jutro my tez wybieramy sie na zakupy, wiec moze tez cos fajnego upoluje!!;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu wróciłam z pracy. Dzisiaj zjadłam: - jogurt naturalny - 120 kcal - 3 ciastka - 180 kcal - cappuccino - 60 kcal (?) RAZEM: 360 kcal Niedużo i jestem zadowolona ;) Wiecie... Pracuję w pizzerii i nie wiem jak będzie z moją silną wolą :P mogę jeść ile chcę i kiedy chcę. Dzisiaj wytrzymałam tylko na wodzie. Jeśli chodzi o ruszanie się to nawet nie muszę uprawiać joggingu żeby mieć sporą dawkę ruchu :P Nogi mnie strasznie bolą od biegania między stolikami :P Jutro idę po spodenki =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×