Czy usunięcie ciąży w starym związku mojej dziewczyny może miec wpływ na obecny?

Witam Was Kawaler 33 lata , od zawsze jestem z kobietą (lgniecie do mnie bardzo bo podobno mam uniwersalne to coś) po czym dochodzę do wniosku że to nie jest to , rozstaję się i szukam dalej.Gram jednak w otwarte karty , bo jesli mam wątpliwości sfery uczuciowej nie chcę kłamać i motać .Szanuję czas nas obojga. Otóż moje drogie tak było do czasu , ponieważ poznałem na portalu randkowym dziewczynę , w której czuję że się zakochuję (chyba że znów mój parszywy organizm myli to z zauroczeniem , wyjdzie za jakis czas) , tęsknie za nią , spędzamy wiele czasu , podoba mi się bardzo , choć nie jest ideałem z czasopism. Bardzo chce mieć dzieci ,(oczywiście za jakiś czas) Rozstała się z poprzednim chłopakiem rok temu , od tego czasu przechodzi depresję , bierze psychotropy ,funkcjonuje dobrze/ , przynajmniej przy mnie.Ostatnio otworzyła się i powiedziała że z poprzednim facetem zaszła w ciąże , on nalegał na usunięcie dziecka , niechcąc stracić partnera poddała się aborcji i to był zaczątek jej depresji . Rozstali się po jakims czasie . Zrozumiałem że wiele przeszła , przytuliłem ją i powiedziałem że już nigdy nikt jej nie skrzywdzi. Jak wspomniałem Ona bardzo chce miec w przyszłości dzieci , (obawiam się że aż tak silnie poprzez to co się stało) Czy opisana przeze mnie sytuacja stwarza jakieś zagrożenia sfery psychicznej dla naszego związku ? Czy powinienem się martwić tym wszystkim? Czy ktoś z Was czegoś podobnego doświadczył ,nigdy nie zetknałem się w swoim zyciu z podobna sytuacją , chciałbym przeczytać Wasze opinie. Zdaję sobie sprawę np. z zagrożenia niemozności zajścia w ciaże . pozdrawiam Was cieplutko

chyba kobietki powinny się wypowiedzieć , co to np. przeżyły cos w tym stylu , czy to uwrażliwia kobietę czy wręcz przeciwnie?

Głupio jej ze zabiła i to własne dziecko, więc będzie stale o tym myśleć i psuć ci humor. Zatem - rzuć ją!