Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tyle lat i nie bede u niej

Eks przyjaciolka zerwala kontakt przed slubem

Polecane posty

Gość tyle lat i nie bede u niej

Kuzwa jak to boli, jak to cholernie boli. Bylysmy przyjaciolkami jakies 10 lat, od 1 klasy podstawowki prawdziwe papóżki nierozłączki. Obiecywalysmy sobie ze bedziemy swoimi swiadkami na slubie, chrzestnymi swoich dzieci. Potem nasza znajomosc sie rozluznila. Aktualnie konczymy studia kazda w innym miescie. Widujemy sie rzadko. Ona kiedys zaprosila mnie do siebie bo kupila mieszkanie ale potem o tym zapomniala i mnie wystawila. Ja jeszcze nie zaprosilam bo mam klopoty mieszkaniowe. Ona niedlugo wychodzi za mąż, znam jej męża. I tak jak dawniej wydywalysmy sie rzadko ale piwo sie zdazalo, tak teraz po tym jak wystawila mnie na spotkanie w ogole sie nie odzywa. Bylam pewna ze bede na jej slubie ale widac nie bede. Ja chyba za rok wychodze ze maz i zawsze chcialam ją zaprosic, przez wzgląd na tyle wspolnych lat... a teraz czuje sie jak g**** tak mi przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalaaA
no chyba nie wierzycie w te 'dziciece' przyjaznie? takie tyko zdazaja sie w filmach!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez przez wiele lat mialam przyjaciolke, z ktora spedzalam cale dnie. I pomimo,ze czasami sie kontaktujemy to nie wiem czy zaprosze ja na swoj slub, bo ona jest teraz troche dziwna, zachowuje sie czasami jakby byla niepoczytalna. Poza tym ma tez dziwnego chlopaka, ktory nawet 18 lat jeszcze nie ma i po prostu obawialabym sie,ze mogliby mi cos ,,odwalic,, na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdf
u mnie jest tak samo,kolezanka-przyjaciolka od 2kl liceum az po zeszly rok jakies 11 lat..i tez znajomosc padla,wyjechalam,ale pisalam,ona nie,olala wszystko.teraz daje jej w weekend zawiadomienie o moim slubie-tez bylysmy bliskie sobie,gadalysmy ze bedziemy swiadkowac i takie tam.ale to faktycznie dzieciece marzenia,wszytsko padlo.ona okazala sie do tego na maxa nieszczera.wiec sie juz nie odzywam,nie zabiegam.po co? jak komus nie zalezy to sie nie pcham. odpusc i Ty sobie. szkoda nerwow. znajdz inna kolezanke,na pewno masz,ja znalazlam i jest ok. tylko sie wszyscy dziwia jak slysza o naszych kontaktach teraz.. coz samo zycie ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz poiwiem ci szczerze
ze malo przyjazni z lat szkolnych jest w stanie przetrwac dlatego, ze jak sie jest jeszcze w podstawowce to nie ma sie wyksztalconego charakteru, czlowiek staje sie inny gdy jest nastolatkiem, potem dorasta, idzie na studia, inne rzeczy sie liczą i inne rzeczy zaczyna sie cenic w ludziach, szuka sie przyjaciol o podobnym temperamencie, podobnych problemach- przynajmniej ja tak mam wiem to z autopsji moja wieloletnia przyjaciolka wlasnie z czasow szkolnych zmnienila sie nie do poznania. A ja majac 18, 19, 20 lat uswiadomilam sobie ze znajomosc z taka osoba po prostu mi nie odpowiada, calkiem inne rzeczy sie licza dla niej, calkiem inne dla mnie. i chociaz utrzymujemy kontakt i ona wie ze wychodze za maz, to wiem, ze mysli ze to bez sensu, bo przeciez trzeba szalec do 30stki :O a ja mysle calkiem inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularnica....
ja mam takie kumpele z liceum - bliskie sercu, ale tak naprawdę rzadko sie widujemy. Zaprosimy sie jeszcze na swoje śluby, a potem myslę, że kontakt sie juz całkiem urwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajato
ja mam dwie takie baaardzo bobrze kolezanki - wiecie takie jakie ma sie tylko ra z w zyciu:) jedna blizsza druga cut dalsza ale tez funfela jakich malo:) znamy sie od klasy "O":D ... alenasze kontakty zaciesnily sie bardzo w wieku jak poszlysmy do liceum:) w sumie kazde z nas do inneego, ale tak sie jakos zlozylo ze bardzo wtedy obstawalysmy za soba..:) teraz mamy po 22lata:) i nadal sie kontaktujemy.. przyjaźn przeszla i wzloty i upadki gorsze i lepsze chwile.. nasez wyjazdy na rok czy dwa za granice... ALE jak sie potykamy zawsze zest multumtematow d=o obgadania:) ... oczywscie kazda z nas sie zmienila, ma inna sytuacje ale nadal wiemy ze tak czy inaczej liczyc mozemy na siebie:) a spotykamy sie tez w sumie rzadko - kazda z nas ma juz faceta.. prace, studia..wiec czasu jest mało ale dla prawdziwej kumplei to nie problem:) oczywscie obie melduja sie u mnie na slubie:) ale zadna nie bedzie swiatkowala.. zeby zazdrosne nie byly!;D za to bede przypinac kokardki i zbierac pieniadze przy odgrywkach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam przyjaciółę
od 27 lat - od zerówki. Ona w drugiej klasie podstawówki zmieniła szkołę, ale i tak nie straciłyśmy kontaktu. Bywały momenty rozluźnienia, ale i tak zawsze moglyśmy liczyć na siebie. Byłysmy świadkami na swoich ślubach, wspierałysmy przy rozwodach :), jesteśmy nawzajem chrzestnymi swoich dzieci. Jest mi bliższa niż własna siostra, ja jej chyba zresztą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×