Himalaiści którzy mają żonę i dzieci i idą się wpsinać to egoiści

Niestety, ale jebani egoiści. Liczy się dla nich tylko ich osobiste doznanie, ich adrenalina i wrażenia. A potem żona zostaje wdową, dzieci sierotami i to jest właśnie tragedia - to co oni czują, a nie to że jakiś odważny idiota skądś spadł tysiące kilometrów od domu.

można to podciągnąć pod każdy zawód

np nauczyciel :D

Nie, bo wspinaczka wiąże się z niebezpieczeństwem sama w sobie. Tu jest milion razy większa szansa że coś pójdzie nie tak, niż w przypadku pracownika biurowego czy dziennikarza w lokalnej gazecie.

nauczyciel to już szczególny hardkor.

Może oni lubią adrenalinę, ale czy ich dzieci lubią tę adrenalinę???

Głupoty piszesz. Hobby jak każde inne, jak chcą się w nim spełniać droga wolna.

Zdanie pewnego człowieka Jasne, odbierz człowiekowi wszystko :O NIech siedzi w domu i wegetuje jak roślina. To ty jesteś egoistką :O Dlatego nie mam baby w domu i robie co chcę. Wiem, że żyję :) Nie mam dybów na szyii.

mam znajomą wdowę z małymi dziećmi.. jej mąż wyszedł po chleb, tak do sklepiku obok domu, a że mieszkali przy Puławskiej w Warszawie to ruch tak koszmarny. taksówkarz zmiótł go w okolicach przejścia dla pieszych i nawet go nie zauważył, jechał 140/h.. nie trzeba łazić po górach

Jaki procent pieszych ginie i jaki procent himalaistów ginie? Chcesz być wdową zwiąż sie z himalaistą :-O Czy to samo mozna napisać o pieszych? Sama chodzę po górach wysokich :-P

To ich życie i mają prawo o sobie decydować i robić to, co kochają. Kobiety, które ich poślubiły chyba wiedziały, kogo sobie biorą za męża?

a żołnierz? w porównaniu z himalaistą to nie tyle egoista, co totalny głupek. dureń. idzie walczyć za ojczyznę, która gówno mu daje tylko po to, by nosić miano bohatera. a nie ppomyśli o tym, że może osierociś dzieci i owdowić żonę. nie pomyśli o tym, że ważniejsze dla żony i dzieci jest mieć męża i ojca niż żyć w takim czy innym kraju..

"Kobiety, które ich poślubiły chyba wiedziały, kogo sobie biorą za męża?" Łaziło to za kobitką, łaziło, napraszało się, to w końcu poslubiła :-P

np. martyna wojciechowska. bardzo wielki egoista

"a żołnierz? w porównaniu z himalaistą to nie tyle egoista, co totalny głupek." a który żołnierz idzie do wojska walczyć za ojczyznę? pierdolnij się w łeb. wojsko daje pieniądze, misje dają pieniądze, jesteś ustawiony na pół życia. już nie wspomnę o tym, że wyjazdy na misje mają gówno wspólnego z własną wolą i chęciami. a chcica na miano bohatera to nie te czasy, człowieku. chyba że w ameryce.

osoba, która założyła topik najwidoczniej nie rozumie i nigdy nie poczuła co to jest pasja... szkoda, może byłaby mniej ... zjadliwa ;)

szkoda mi tych żon i ich dzieci ale wiem co czują :) To jak narkotyk....nie można przestać. Nie jestem alpinistką - ja po prostu kocham góry :P

Sama bym sie na to nie zdecydowała .Ale moze...... Jak chcą to robić to ich sprawa!

A kanar w pociągu? Też siętylko nadstawia by mu w ryj dać. A szklarz? Przecież te szyby mogą go pokaleczyć. A piekarz? Może się poparzyć wyjmując chleb. Taksówkarz nocny to już w ogóle egoista - na pewno go prędzej czy póżniej zarżną. I tak dalej...

Goscie ktorzy sa himalaistami powinni sie dobrze zastanowic czy czasem ich pasja nie jest wazniejsza od malzenstwa - jesli tak nie powinni sie zenic bo sa do tego po prostu niedojrzali....