pada deszczyk, pada równo

Wierz mi Ajtonie że mam rację zgubiła włosa cipa co o spację wieczorem w nocy się ocierała myśląc że bardzo by Ajrona chciała:):D wino proszę leje strugą i szeroką i też długą (_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_)(_) Banan z kiwi nastawiłem wsłuchuję się więc co chwilę jak słodko bulgocze wino z zahipnotyzowaną miną:D troche rytm mi wypadł z wiersza lecz to sprawa nie jest szersza;)

co się zaś przemocy tyczy to ja żem nie chłopak z dziczy sado maso to nie dla mnie wolę raczej wspólnie w wannie masażować i rozpieszczać... nie mam rymu idę spać;)

ja tez uwazam ze to łoniak jakiejs szparki Witkacy ja po winie mam chcice :P

cóż my Viciu poradzimy, chcicę Twoją w tej to chwili zaspokoić bym spróbował jednak szkopuł się tu schował że nie mam teleportera a daleko jesteś teraz;)

a na chcice niemożebną trzeba by se yebnąć szklane wina. i każdy ją przetrzyma.:)

tak to łoniak był szefowej co kiedyś wieczorem sobie marzyła o Ajronowej świeczce. harcującej w jej cipeczce;)

uwaga bez rymów!! kurwa w dupę jebana mać!!! nie dość że otworzyli na parterze pizzerię więc mi napierdala menu przez kanał wentylacyjny do łazienki, chuj- szkopuł, przyzwyczaiłem się. Ale te pierdolone mielone które ktoś piecze i przez okno napierdala tak że rzygać mi się chce to już przesada:( Kurwa przecież jest po 10, sute śniadanie sobie robią?? straciłem apetyt i nawet kawa mi nie smakuje:(

Witkacy okno zamknij :D:D:D mnie za to spaliny zza okna jadą

Wiciu nie złość się, kochanie na bar co Ci smrodzi przednie jeszcze Ci świeca nie stanie gdy sie wsciekniesz niemożebnie ;)

już to zrobiłem, ale co naleciało to moje:( i co apetyt straciłem też:( a chciałem sobie wiosennego powietrza do tej zatęchłej po zimie nory napuścić:(

otwórz okno a za chwilę wpadnie piękny zapach mielonego coż...musisz sie znieczulić winem aby zniesc cos tak obrzydliwego :D:D:D

spadam od Was do roboty choć nie mam na to ochoty:(

nie uciekaj Wiciu drogi pokaze Ci moje nogi;)

poka takoż tzytze śmiało możesz też pomachać szparą;):D:D gołą dupę w obiektywie wyeksponuj, by ją chciwie oczyma pochłaniać z ekranu a zatrzymasz przy kompie panów:)

robota nie zając-nie ucieknie za to poświnimy sobie pięknie o kutasach o dupeczce i o ajronowej świeczce;)

swoje ciało, drogi Wicie pokazuję tylko temu co mnie ujął swym rozumem tudzież wielkim twardym choojem;)

deadline przekroczone, życie moje jest zniszczone przez kafeteriowy nałóg miast pracować chciałbym w barłóg zaciągnąć rozkoszne panie lecz nie zarobię za yebanie na zakupy i na życie, oraz na me winne picie

tak terminy ciezka sprawa kiedy cały dzien zabawa pkb spada z hukiem gdy jeden z drugim tłukiem wypisują swinstwa wstrętne i perwersy nieprzeciętne zamiast wziąc sie do roboty i zarobic na swe ciągoty wola ględzic,mitomanic i przed kompem konie walić.