Odchodzisz od faceta a on sie mści

któraś tak miała ???

Ja już sie nie mszczę- odpuściem sobie:P

moze i nie kochał ale boje sie ze bedzie siemscił....takie trzymanie mnie przy sobie na siłe, własciwie chyba tylko dla sexu

Nie: "jakby kochał kiedykolwiek toby się nie mścił". a gdyby kochał po momencie odejścia... Miłość MOŻE zmienić się w nienawiść, gdy odkrywamy, że ktoś, kogo kochaliśmy, w gruncie rzeczy jest człekiem podłym... Co mu zrobiłas?

Nie rozumiem, czego sie boisz. Jezeli on zrobi cos glupiego, mowisz o tym wszystkim znajomym, rodzinie, sasiadom i po prostu osmieszasz balwana. Jezeli robi lub grozi ze zrobi cos niebezpiecznego - zglaszasz na policje. W czym wiec problem?

zrozumiałam ze on nie chce związku tylko układu.....zaczyna byc brutalny, o mało ostatnio mnie nie uderzył a to juz 2 raz, sam sie przyznał ze miał ochote to zrobic, mam sie nie odzywac, nie marudzic tylko dawad dupy i to jeszcze sie starac bo nie dostane nic w zamian tzn rozmów i przyjemnosci z sexu bo to taka wymiana handlowa

Nie pozwól sobą pomiatać. Postaw się i walcz o spokojne życie.

Kazdy jest kowalem swojego losu. Jezeli pozwolisz mu na takie traktowanie, to tak wlasnie bedzie cie traktowal. Jezeli nie pozwolisz i odejdziesz, zyskasz szanse na nowy, lepszy zwiazek, oparty na szacunku. Decyzja nalezy do ciebie samej.