Ciąża na wychowawczym

Witam, Mam pytanie jak wyglada sytuacja, gdy zajdzie sie w ciaze niedlugo przed koncem urlopu wychowawczego. Czy jesli urlop konczy sie np w 7 czy 8 miesiacu ciazy to mozna isc na zwolnienie wtedy czy np urlop bezplatny? Jak to wyglada? Ja co prawda mam jeszcze sporo urlopu wychowawczego przed soba, ale druga ciaze musze na jakis czas odlozyc z powodow zdrowotnych i tak sie zastanawiam co by bylo gdyby zdarzyla mi sie taka sytuacja. Nie wyobrazam sobie wracac po 3 latach do pracy z wielkim brzuchem na koncowce ciazy. Tym bardziej, ze praca 8 godz na tylku przy kompie. Moze ktos wie jak wyglada taka sytuacja. Pozdrawiam

Jeśli jesteś na wychowawczym i zajdziesz w ciaże mozesz przerwać wychowawczy i isć na l4 płatne 100%

kaktus - nie mozna tak zrobic, wiem z autopsji..

duzo dziewczyn tak robi ze jak wie ze jest w cizy to sklada podanie do szefa o przerwanie wychowawczego i jak wroci do pracy to przynosi L4 ze jest znow w ciazy a potem ciagnie tak az do porodu, inna strona medalu ze po drugim macierzynskim to juz raczej trzeba szukac innej pracy

Ale wlasnie o to chodzi, ze w takim przypadku nie chcialabym robic takiej szopki, przychodzic na 1 dzien i dawac zwolnienie :o Mimo, ze po drugim macierzynskim nie mam zamiaru wracac do tej pracy to i tak jakos nie umialabym tak... Mam nadzieje, ze uda mi sie zaplanowac ciaze tak, by cala przebiegla na wychowawczym, potem macierzynski i kolejny wychowawczy. Tylko nie wiem co w sytuacji, kiedy zdarzy sie inaczej, a ja np nie bede w stanie pracowac? Stad gdzie teraz mieszkam musialabym dojezdzac dobre 1,5 godz do pracy i jakos np w 9tym miesiacu sobie tego nie wyobrazam :o

Nadstawiacie dupy a potem kombinujecie co by tu zrobić, żeby wam płacili i zeby sobie siedzieć elegancko w domu. Żałosne...

nie musisz wracać na jeden dzień do pracy poprostu dajesz l4 od dnia w którym powinnaś pojawic sie w pracy jhjhghj - a tobie co szkoda??

Zlepku literek- moja sprawa :). Po pierwsze nikt mi na wychowawczym nie placi, po drugie pisze przeciez, ze nie chodzi mi o kase (wspominalam nawet o urlopie bezplatnym), a jedynie o to jakie sa mozliwosci. Ale niektorym sie w glowie nie miesci, ze ktos moze chciec siedziec w domu z dziecmi i ze go na to stac, ze nie chodzi o dostawanie kasy. Zalosne doprawdy :o Jak ci zal dpue sciska to frustracje wylewaj gdzie indziej