Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ll*

jak sie starać zajść w ciążę NIE MYŚLĄC O TYM

Polecane posty

...to jest niewykonalne przeciez chcac zajsc musimy terafic na dzien płodny, a jeśli nam sie akurat nie chce seksu w dni płodne tylko np zaraz przed lub po okresie....?jeśli planujemy ciaze to kochamy sie w dni płodne, seks dla przyjemnosci ok...z załozeniem (ktore miałysmy wczesniej) zajsc kiedys w ciaze. zalezy kiedy chcemy zajsc w ciaze jak nam sie nie spieszy i z reguły kochamy sie kiedy popadnie nie baczac na to kiedy wypadaja dni płodne to jakos trudno mi uwierzyc ze sie zajdzie...zawsze ma sie gdzies w podswiadomosci ze mniej wiecej okres był 2 tygodnie temu i zblizaja sie dni płodne....kobieta to wie i jak niektore pisza nie mysla o tym .... akurat nie mysla ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqwd
zwykle największą ma się chęć na seks właśnie w dni płodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
jak ktoś ma nieregularne cykle to mu wszystko jedno kiedy był okres :P jeśłi chcesz zajść w ciążę to nie uda Ci się o tym nie myśleć. niestety starania o dziecko wyglądają jak laboratorium - wyliczanie owulacji i sex na zawołanie bo "dziś jest szansa". zero romantyzmu. dlatego podobno część mężczyzn nie wytrzymuje presji, bo się czują jak byki rozpłodowe - dziś mają współżyc i już. generalnie zajsć w ciążę nie myśląc ot ym można tylko wtedy kiedy zasadniczo jest Ci wszystko jedno czy zajdziesz czy nie. im bardziej się starasz tym większa presja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do eqwd no dokładnie dobrze mówisz! u mnie tak jest dokładnie co miesiac, ale chciałabym miec córeczke wiec zaczeliśmy wczesniej...jestesmy w trakcie staran. dni płodne mam od dzisiaj +/- 1 -2dni. i nie powiem ze nie myśle seksu mogłoby nie byc, bo wracam pozno do domu i momo ze mam ochote to jestem zmeczona, ale mam w podswiadomosci ze mamy w planach ciaze i jak nic nie bedziemy robic to nic z tego nie bedzie...a podczas seksu .... wogole o tym nie mysle jest normalnie poza tym bardzo przyjemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqwd
Ja postawiłam na spontan, a właściwie to wręcz wyszło niechcący, bo chcieliśmy już dziecko ale uważaliśmy że czas jest niesprzyjający. Kochaliśmy się więc wtedy, gdy mieliśmy chęć (ja mam zawsze bo nawet gdy jestem bardzo zmęczona po pracy - czyli prawie codziennie - to i tak nie mam nic przeciwko pokołysaniu na dobranoc a przecież nie muszę być za każdym razem seksbombą), z tym że uważaliśmy, za wyjątkiem jednego razu. I ten jeden raz wypadł w dni płodne i okazał się pierwszym strzałem, od razu w dziesiątkę. Jestem w ciąży od paru tygodni, czego i tobie życzę, ll*. Innymi słowy sądzę że im więcej spontaniczności, tym lepiej. Faktem jednak jest że wtedy trudno planować płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) no to wniskuje ze najlepiej miec nastawienie na nie...ze niby nie ten czas ale i tak sie kochac,napewno to lepsze niz sie nastawiac z gory ze musi byc...choc nie ukrywam ze im szybciej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
eqwd zwykle największą ma się chęć na seks właśnie w dni płodne mało osób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadde
a inne nie myslały wogole o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eagle
Ja z kolei mam trochę inaczej. Niby "staramy się" (ale tak tego nazwać nie można) od stycznia, nawet w 1 cyklu świrowałam z testem, miałam objawy i co tam jeszcze. Potem przyszło zniechęcenie, na dzień dzisiejszy nie chce mi się o tym myśleć. Wczoraj miałam dostać @, nie ma, nie czuję się w ogóle na okres, boli mnie brzuch itd ale cały czas czekam i nawet mi się testu nie chce robić. Po prostu zniechęciłam się tymi staraniami, ja ogólnie jestem taka, że się szybko zniechęcam. Po prostu obraziłam się sama na siebie i jak nie to nie, łaski bez. Jak się uda to się uda, nie będę się zawczasu podniecać, jeśli nie ma czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W czasie owulacji hormony powodują że bardziej się chce. Facet wyczuwa feromony kobiety i wie że kobieta ma owulację. Tak jest zazwyczaj, ale nie u wszystkich. Jeżeli chcesz zajść w ciążę nie myśląc o tym - po prostu się nie zabezpieczajcie i kochajcie przez cały czas w cyklu. Jeżeli chcecie mieć dziewczynkę, to już macie planowanie i trzeba myśleć i wyliczać, więc kłóci się to z pierwotnym założeniem. Albo "bezmyślny", beztroski seks, albo planowanie z zegarkiem. Mój facet chce praktycznie cały czas ;) Nie ma tak, że mu się chce kilka dni w miesiącu. A na mnie działa po prostu nastrój. Zdarzy się że coś zobaczę, pomyślę i wtedy zaskoczy mi ochota na seks. W czasie owulacji nie trzeba się zmuszać, bo to samo wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eagle
Racja, ja też tak mam. W czasie owulacji mogę wszędzie i zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie ja tez mam zawsze ochote w czasie owulacji....czasem nawet straszną....wszystko we mnie buzuje nie moge sie skupic na niczym bo mysle o seksie i zeby mnie maz zaspokoił....o i mam aktualnie dni płodne i czuje to co zwykle czyli ochote. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×