Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EskiFloreski

Czy wg was można być dobrym anglistą będąc słabym z j. polskiego?

Polecane posty

Gość dana vz. 77
a co ma język polski do angielskiego? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak mam. Lubię jeżyki obce, ale nigdy nie umiałam pisać rozprawek, sprawozdań i innch form pisemnych, nie rozumiałam też wierszy. Zawsze jednak lubiłam gramatykę, fonetykę. Ale te formy pisemne spowodowały, że nie jestem teraz tłumaczem, i bądżmy szczerzy nadal słabo piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak...
dobrym polonista z beznadziejnym angielskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
To zależy, dlaczego jest się słabym z polskiego. Dyslektyk będzie miał problemy z każdym językiem, więc i z angielskim może być ciężko (co nie znaczy, że nie może się go dobrze nauczyć, będzie tylko musiał mocniej się napracować). A jak po prostu np. nie lubi się czytać lektur i pisać wypracowań, to nie widzę powiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jednak widzę powiązanie. Chyba, że chcesz poprostu sobie mieszkac za granica i rozmawiać to Ok. A jeśli masz zamiar tłumaczyć książki i mieć problem jak ja, to ma duże powiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie tez jest duze powiązanie polskiego i angielskiego. Specjalnie poruszylam te sprawe. Sama jestem po anglistyce ale z polskiego jestem słaba. Tzn.. nie umiem sie ładnie wysławiać, nie umiem budować wysoce inteligentnych zdań jak to na przyklad robią gwiazdy czy politycy w wywiadach. Często zapominam tez slow czy fraz i to takich prostych np. zamiast powiedziec w pełnej krasie to ja mowie w pełnej klasie, albo zamiast na porządku dziennych to ja na początku dziennym- jak dlugo nie uzywam tych fraz to potem wlasnie tworze tego typu hisotyjki. Moze bylabym lepsza z polskiego jakbym uczyla sie tych fraz na pamiec, jakbym pisala jakies wyprcowania z polskiego. A tak to umysl slabo dziala, nie rozmawiam z ludzmi na jakies inteligentne tematy. Mam kontakt raczej z ludzmi ze slownictwem typu siema, co tam. I tak sie zastanawiam.. jak bede uczyla w szkole, to nie wiem czy bede umiala uczniom dać cietą riposte, czy powiedzieć cos co ich zafascynuje, bo w gadce dobra nie jestem, a i bledy popelniam. np zamiast patrzylam to mowie patrzalam. (teraz wiem ze to blad wiec juz tak nie mowie ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mr staszczyk
na dobrej anglistyce pisze sie duzo esej wiec nie sadze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry is that you
Mr Staszczyk co nie sadzisz? Ja sadze ze trzeba byc dobrym w dwoch jezykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×