Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zniszczona przez whisky

Czas skończyć - tylko czy dam radę ?

Polecane posty

Gość zniszczona przez whisky

Mam już dość ! Jestem zniszczona jak zimowa opona po 4-ech letnich sezonach.... Mało tego -zaciągnęłam do tego bagna za sobą męża. Kiedyś piłam, bo było fajnie, wesoło, imprezy, balangi. Dzisiaj pijemy - bo /czas spojrzeć prawdze oczy/ - musimy. Nie chcę się stoczyć do dna, ratunku ! Jak pomóc sobie i ukochanemu z alkoholem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Nie pójdę tam - myślicie, że nie dam rady sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dasz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakbym mu czytała w myślach
Nie dasz rady sama. Nie bój się. Tam są bardzo fajni ludzie, dużo lekarzy się tam też leczy, prawników. Jest ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Najśmieszniejsze w tym całym bagnie jest to, że nikt nas nie podejrzewa o takie nałogowe picie. Oboje jesteśmy wykształceni i na wysokich, kierowniczych stanowiskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle ze nie dasz sama rady Tym bardziej,ze w najblizszym otoczeniu jest osoba pijaca:( Wstydzisz sie AA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jakkkkkk
poradnia AA i zaszyć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Wstydzę się AA Wstydzę się nawet w sklepie kupować alkohol :( Codzienie zmieniam sklepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasrakaowaka
A myslisz ze alkoholizm dotyka tylko plebs? To,że masz wykształcenie i dobrą pracę wcale Cie nie wyklucza z grona alkoholików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Kiedyś myślałam, że piję dla ubawu, dla jaj i fantastycznej zabawy. Ostatnio zauważyłam, że jak 3 dni nic nie piłam - to byłam nie do zniesienia, nawet dla siebie. Ręce mi się trzęsą i wydzieram się na pracowników. Czy nie ma dla mnie ratunku ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez terapii nie dasz rady:( znam wielu alkoholikow najblizsza mi osoba jest alkoholikiem-niepijacym nascie lat:) na pocztku o terapi nawet nie chciala slyszec:)nie jestem alkoholikiem pozniej zrozumiala,ze bez tego sobie nie poradzi Dzis mowi-dziekuje podarowalas mi drugie zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
No właśnie tak nie uważam. Wiem z doświadczenia, że tzw."wyścig szczurów" robi z nas zwierzaki :( Człowiek nie je, nie śpi, pracuje, pracuje, pracuje.....i stacza się, by zdobyć stanowisko, pracę itd... A jak już je ma to przychodzi sobota, niedziela. Chce odpocząć, a wiadomo w alkoholu najłatwiej smutki utopić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Zaczynam czuć, że to już nie zabawa- że to nałóg. Zaczynam czuć wstyd przed samą sobą. To chyba pierwszy krok - w tę dobrą stronę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bierz dupe w troki i koncz z tym jak najszybciej. Idz do poradni tam najszybciej Ci pomoga, przyznanie sie do nalogu jest juz polowem sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Nie rozumiesz, że nie mogę tam iść ? Zabiję tym moją mamę, która o niczym nie ma pojęcia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Prowokator III - życzę Ci - by życie zawsze okazało się dla Ciebie takie proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Anonimowa - hehe :) dobre sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Tak i powiem - Cześć jestem Zuzanna - piję od 5 lat - niewiem ???? czy mi to pomoże ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowokator to nie takie proste:( Terapia zamknieta trwa z tego co pamietam 6tyg:( tydzien to stanowczo za malo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazlem w internecie oferte 30-dniowa. Czy nie wrto sie poswieciec, skoro sama doszlas do wniosku ze tobie samej z tym nie dobrze? Ja doskonale wiem ze latwo sie tutaj pisze tylko na forum i to tak pieknie wyglada jak sie pisze. Ale moze warto zaczac robic cos w tym kiedunku, a nie tylko myslec o ludziach wkolo, czas zaczac myslec o sobie. A mama? jesli sie nawet dowie to powinna Cie wspierac jak najmocniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniszczona przez whisky
Właśnie - to nie takie proste ! Kuźwa, ale życie z tym nałogiem też nie łatwe -jestem w jakimś martwym punkcie. Oszaleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×