Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość selllen

Co mam sobie myśleć...?

Polecane posty

to zalezy w jakich kwestiach jest zle? wiesz moze byc wszystko super, ale w lozku niebardzo - ale z tego co pisalas to u was z tym ok:D moze byc niedogadanie w kwestiach finansowych? jakie problemy wystapily u was? bo odmienne charaktery to chyba w kazdym zwiazku sa.. trzeba tylko pojsc na pewne ustepstwa:) o ile nie sa one jakos mocno drastyczne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile on ma lat sellen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
-niedogadanie w kwstii finansowej - bardzo! 😡 drazni mnie jego podejscie do kasy i to bardzo! :D -jego podejscie do zycia - zawsze wolny ptak myslał tylo o sobie, nie byl zwiazkach, jedynie takich przelotnych (a jest starszy ode mnie) nie potrafi sie wczuc w druga osobe i jej potrzeby -chociaz sie stara marnie mu tpo czasem wychodzi, -otrafił sie odciąć, byc dla mnie obcy, zimny, egoistyczny - to blało, mysle ze nie wie ze tak się czułam :( -ja jesem strasznie wrazliwa, wszyystko we mnie trafia 100 razy bardziej - on - calkowity dystans, obojetnosc z pozoru (bo mówi ze wcale taki niejest tylko tego nie pokazuje) i tego tez nie lubie! wolałabym wiedziec ze jest mu zle, ze tak czy inaczej sie poczul a on zgrywa twardziela -on na poczatku opowiadal o swoich bylych i dziwil sie ze ja sie denerwuje, dl amnie są elementarne zasady których sie nie mówi bliskiej osobie :O Nie wiem co napisac, duzo tego jest! Ogolnie odmienne temperamenty, on jest gwaltowny,m jest cholerykiem, ciagle w ruchu, powazny dosyć, egoista nieco, zawsze myslała o sobie taki wolny ptak, JA odwrotnie - nadwrazliwa, łątwo mnie zranic, rozpamietuje co było, przezywam, mysle co kto powiedział i co sobi eo mnie pomyslał.. :P -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
on ma 32, 4 lata wiecej niz ja... czasem mysle ze to ja jestem bardzoej doswiadczona życiowo - a na pewno pod wzgledem zwiazkó i drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm i oto mamy zupelnie inny obraz osoby, ktora opisalas w powyzszych postach, jako osobe czula, dbajaca o ciebie.. to tak jakby sie klocilo i jakby to byly dwie osoby:) a teraz poprosze o cechy, ktore on ma, ktore sprawiaja, ze chcialabys z nim byc:) ps. wiem, ze negatywne cechy przychodza o wiele latwiej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 lata i takie gierki:D? ja bym bardzo chciala dowiedziec sie niewazne skad "jak rozgryzc faceta?" i zycie byloby prostsze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syndrom syncia mamusi
pewnie mieszka z mama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
I taki własnie jest Chalkidiki!! naprawde, takie dwie sprzeczności! serio. Potrafi być kochany i czuły, non stop mni eprzytulac po czym zdystansowac się i traktowac mnie chłodno... --czuły, opiekuńczy, bardzo taki 'dotykalski' - rzadkie to u facetó - potrafił mnie obejmowac, przytulac i całowac wsró kolegów, innych ludzi, publiczni okazywac czułość, i to było naprawde EXTRA :) bo ja uwielbiam dotyk, czułość, bez tego gine!! a on mi to dawał!, nooo i chemia - juz pisałam, odkrył we mnie coś czego ja nie znałam, wyzwolił we mnie niesamowity erotyzm i sma się śmiał że stworzył 'potwora' :D - było nam razem nieziemsko pod tym wzgledem. Potrafilismy się posprzeczac, jedno spojrzenie, gest - już był szał :D eh... -bardzo męski, stanowczy, powazny czasem, wiedziałam ze moge powiedziec - zrób coś - i on przejmował inicjatywe - to mnie kreciło, czułam się jak mała dziewczynka u jego boku, bezpieczna, wiedizałam ze on zapanuje nad sytuacją - chyb akazda kobieta lubi sie tak czuc -rozmawial ze mną na różne tematy, bardzo ciezkie, trudne, wstydliwe, umiał swietnie wyrazac myśl, NIC go nie krepowało, ale tez rownie doskonale sie kłóciliśmy :P -był pomysłowy, kreatywny, zaskakiwal mnie, zabieral gdzies, wymyslal co bedziemy robic, czułam sie taka 'dopieszczona' ;) -ogólnie miał coś co mnie ciągneło do niego i czego szukałam w facecie -umiał gotowac :D wymyslał cos z niczego - przynosil produkty do nie i mówil - ok, jemy cos... pilismy wino, jedlismy sery plesniowe - a to taki eniemeskie przeciez a w nim było fajne itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
------- pewnie mieszka z mama... po czym wnosisz? :) pytam powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxior
niezły misz-masz :D:D cholera! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
chalkidiki-- jestes? i co myślisz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem:) niezle, nie spodziewalam sie ze ktos moze byc az tak zmienny charakternie:) niestety nie masz latwego orzecha do zgryzienia, ja jednak w opisie twojego miska:D dostrzegam troche siebie - niestety.. ale jesli chcesz z nim byc, to wydaje mi sie ze warto sprobowac, chociaz pewnie niejedna osoba bedzie mowila, ze nie rob nic, daj soie spokoj, ja uwazam, ze jesli sie czegos nie sprobuje, nie odwazy sie na cos to nigdy sie tego nie osiagnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selllen - czeka mnie salatkowe krojenie warzyw:) jak skoncze to jeszcze usiade na kafe:D to porozmawiamy? bedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
bede bede, dzisiaj jestem w domu, pogoda nie nastraja do spacerów ;) A ja tez robie sałatke i ciasto :D ale jednym okiem zerkam na Kafe bo mam blisko kompa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syndrom syncia mamusi
wnosze po Twoim opisie, chloptas chce miec laske na sex bez zobowiazan..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
sex bez zobowiązań - gdzie to wyczytałaś? :D bardzo powierzchowny wniosek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze...
mysle ze jesli on mowi slowa: "przeciez nie jestesmy para" to chcialby pewnie zebys zaprzeczyla, przeciez widzisz jak Cie traktuje, pierwszorzednie i na pewno nie jak kolezanke. skoro to Ty zerwalas to raczej czeka na Twoj ruch bo to chyba nie od niego zalezy co dalej. nie wiem czy dobrze zrozumialam ale takie jest moje zdanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
a mi sie wydaje..........--- no no, troche go znam i tez tak mysle , że tak jest... coś jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze...
no ja tak sobie w pierwszej chwili pomyslalam ale wszyscy pisali olej, nie odzywaj sie przez jakis czas ale po co?:) skoro widzisz ze sie stara:) chyba raczej on moglby to zrobic zeby zobaczyc czy Ci choc troche zalezy;) a Ty chcesz zeby cos z tego jeszcze bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syndrom syncia mamusi
a mieszka z mamusia czy nie, bo nie napisalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
Wiesz, jestem sentymentalne stwór i nie potrafię traktowac go zupełnie jak kolege kiedy się spotyakamy, kiedy u mnie jest i jakby nic robimy razem jedzenie, żeby później oglądac film razem, kiedy jedziemy za miasto w słoneczny dzien, kiedy proponuje mi pomoc, dzwoni w nocy zeby wiedziec jak spedziłam dzien, pyta co słychac i czy bede miała dl aniego czas, kiedy mówi ze uwielbi amoje poczucie humoru i kiedyk sie obrazam to 'lubi przynajniej na mnie popatzrec...' nie potrafie przejsc nad tym do porzadku dziennego A z drugiej str wlasnie wczoraj wylał mi na głowe kubeł zimnej wody ze stwierdzeniem ze niejestesmy razem, nie jestesmy - ale nie jestem jego zwykłą kolezanką bo kolezanek się tak nie traktuje i nikt mi tego nie wmówi. Boje sie ze znowu sie rozczaruje, ni emam na to siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
a mieszka z mamusia czy nie----------------------a jakie ma to znaczenie? :) napisz, to powiem więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze...
kurde meczysz sie niepotrzebnie! mam wrazenie ze w byciu razem przeszkadza wam jedynie ta jego formulka ze "nie jestesmy razem". nie jestescie bo Ty tak zdecydowalas! co on na to moze? dziwisz mu sie? wg mnie i tak juz duzo robi patrzac na to ze nie jestescie razem i to Ty powinnas to dostrzec i zrobic cos z tym. moim zdaniem to on zyje w zawieszeniu, przyjmujesz od niego pomoc, czulosc... milosc - bo to ze Cie nadal kocha to pewne po tym co piszesz. lepiej przejmij inicjatywe zanim chlopak straci cierpliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
a więc po co to mówi...? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
tym zdaniem zamyka mi właśnie drogę - co byś wtedy odpowiedziała? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze...
juz Ci napisalam po co. zeby zmusic Cie do reakcji. Ty nic nie odpowiadasz czyli potwierdzasz przez milczenie, czyt. pasuje Ci taki uklad i nie chcesz nic zmieniac. wg mnie wlasnie probuje otworzyc droge;) znam ten typ, moj facet tez czesto probuje mnie pewnymi stwierdzeniami naklonic mnie do reakcji, nie lubie tego ale czasem nie ma wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
OK, pewnie masz racje. ... a ostatnio mówiąc to siedział obok mnie przytulając mnie i patrząc w oczy... a ja zdrętwiałam, czułam się podwójnie głupio :O I tak się to bezsensownie kręci, kazde czeka na reakcje drugiego... A jak powie mi ze tak, jestem tylko jego kolezanką ale bardzo mnie lubi i lubi spedzac ze mną czas? to co? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze...
wg mnie nawet jesli tak powie to tak nie mysli tylko boi sie Twojej reakcji. oficjalnie Ty zaakceptowalas ten "uklad kolezenski" i pewnie by chcial Cie miec znow jak swoja kobiete no ale skoro Ty to zaonczylas to on nie moze nic na to poradzic. moze tylko czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×