Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghfghgfhghgf

Mój ojciec i jego nowa rodzina

Polecane posty

A ta znowu swoje :) Głuptasku, zajmij się swoim pierwszym dzieckiem, drugą rodziną, trzecim psem, czwartym piętrem itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ... CoraLina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ... CoraLina
Z przyjemnością przeczytałam to co napisałaś, nic dodaĆ NIC UJĄĆ ... tak należy postępować bo najważniejsze jest dziecko i dziecka nie wolno krzywdzić ... Jest takie stare powiedzenie ... "takie będą społeczności, jakie jej młodziezy chowanie" ... i warto by było zeby co niektórzy tutaj powiesili sobie te mądre słowa nad łóżkim :) Do ...poranna kawa666 [nie moja droga tak jak napisalam wszystko zalezy od ,,OKOLICZNOSCI,, i charakteru czlowieka] No własnie, jeżeli ty wybrałaś człowieka , ktory ubliża tobie ty na to pozawalasz, który ubliża tobie również w obeności ... to już mam obraz twojego domu ... TAKI DOM JACY SĄ LUDZIE bo przecież to ty i twój były mąż stworzyliście rodzinę rodzine patologiczną ... Samo twoje stwierdzenie ... [Zreszta ich tatus ostatni raz widzial ich 4 lata temu tak ich kocha ...] mowi za siebie i świadczy o tobie i twoim byłym mężu Nie wiem jak ty śmiesz krytykowac innych ... mopże warto by było żebys przede wszystkim sobie pomogła przecież sa specjaliści ... bedzie to nie tylko korzyść dla ciebie ale również dla Bogu ducha winnych dzieci ... Trochę dystansu dziewczyno, agresja wywołuje agresję, nienawiść niszczy człowieka ... Nie atakuję ciebie, tylko dobrze radzę, a ty zrobisz jak chcesz, wreszcie to twoje życie no i życie twoich dzieci o czym musisz pamiętać ... Życze szczęścia twojej rodzinie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskusja zbyteczna
na tym forum siedza same drugie zony, ktore wczesniej byly kochankami , bo inaczej nie da sie tego opisac.Rozwalacie rodziny a potem swiete udajecie heh eeeheh , dyskusja zbyteczna. moje dzieci i ja jestesmy szczesliwymi ludzmi , z daleka od,, bagna, nowych zon i dzieci starych tatusow i ich nowych dzieci ;))mam meza i zdrowy dom;))a dzieci mam z nimi swietny kontakt, starszy zaczal studia , mlodszy colleg ;))i tylko w jednym sie zgodze moj ex okazal sie patologia spoleczna dlatego moje dzieci nie pragnely kontaktu(na szczescie) dyskusja zbyteczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dyskusja zbyteczna
niekoniecznie zbyteczna. u ciebie tak sie potoczyły sprawy u innych inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież nikt Świętej udawać nie musi, ponieważ i zapewne Ty także masz swoje grzechy, nie takie to inne. Takie życie:) Wszyscy jesteśmy ludźmi, omylnymi, bładzącymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie wszystkie \"pierwsze\" chcą się do tego przyznać - jak widać na załączonym obrazku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranna kawa 666
tak moim najwiekszym grzechem bylo zalozenie rodziny z patologia . dobranoc;)) ps a tej dziewczynie dajcie spokoj i nie dziwcie sie ze nie chce przewijac malego. tak samo jak nie dziwcie sie ze byla zona nie daje pozwolenia na pomoc na basenie przy dziecku ,obecnej partnerce;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mnie wzrok nie myli
A dlaczego mamy się nie dziwić? Może w takim razie ojciec nie powinien się zgadzać, by jego córkę dotykał obcy facet? Więcej jest pedofili-facetów. Jakoś nie wierzę, żeby ojciec panny kazał jej przewijać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przewijanie dziecka to jest taka kropelka i Panna ma prawo nie chcieć przewijac i pilnować dziecka. Potrafię ją zrozumieć. Tu chodzi bardziej o całokształt - o zwykły szacunek do drugiej osoby - macochy i przyrodniego rodzeństwa. O próbę zrozumienia, polubienia, a nawet przebaczenia. Takiej Pannie będzie się zyło lżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ......................
19:48 [zgłoś do usunięcia] dyskusja zbyteczna na tym forum siedza same drugie zony, ktore wczesniej byly kochankami , bo inaczej nie da sie tego opisac. No bniestety, tak ty wyciągasz wnioski z tego co przeczytałaś ... :( Widzisz to co chcesz widzieć, no ale to już twój problem :) Chce tobie tylko jedno powiedziec. Ja akurat od 37 lat jestem żoną swojego męża i jesteśmy szczęśliwi ... czego i tobie życzę pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do autorki nigdy nie zmuszałabym przyrodniego rodzeństwa do zmiany pieluchy przyrodniemu rodzeństwu, chyba że sama by chciała. O jakich więziach ten ojciec mówi? Przecież nie musi się spotykać ciagle z cała jego nową rodziną, ma prawo pobyć z nima sam na sam. Co to za ojciec co nie ma 1-2 godzin dla własnego dziecka? Piszecie że małżonkowie sie rozwodzą ze sobą nie z dziećmi, ale często zdarza się że również z dziećmi. czasem płacą i nic poza tym nie chcą wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslę że
autorka zalożyła topik i pewnie spodziewała się innych wypowiedzi ... Jak widać nie bardzo ją interesuje nasze zdanie ... często tutaj tak bywa na forum ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....autorka topicu.....
Dawno mnie tu nie było... Święta, święta ;) Widzę, że dużo pisaliście... Z niektórymi się zgadzam, z innymi zupełnie nie. Wszystko zależy od punktu siedzenia, taka jest prawda. Kilka osób w swoich postach atakuje pierwsze żony - co w zaistniałej sytuacji wydaje mi się absurdalne. Mąż odchodzi do żony, zamienia ją na "lepszy model", ogranicza kontakty z dziećmi (i czy naprawdę tak duże znaczenie ma, czy dziecko ma 6 czy 16 lat?) i to jest wporządku - właściwie to wychodzi na to, że pokrzywdzona jest jedynie "nowa żona", dziecko, które sobie z nim zrobiła i on sam. Ale tak nie jest. Oczywiście, są matki, które nastawiają swoje dzieci przeciwko nowym partnerkom ojców. Ale nie zawsze matka musi dziecko buntować, aby nie pajało ono miłością do macochy. Bo kim jest kobieta która związała się z moim ojcem? To egoistyczna, zapatrzona w siebie OSOBA (mówiąc delikatnie), która pchała się tam, gdzie nie trzeba. Bardzo jej przeszkadza moja osoba (jak gdyby dowiedziała się o mnie niedawno), co za każdym razem okazuje. Właśnie, i choćby z tego powodu chciałabym móc pobyć z ojcem sam na sam. Owszem, mam 18 lat, mam przyjaciół, z którymi mogę pogadać, brata. Ale nic i nikt nie zmieni tego, że przez 16 lat łączyła mnie z ojcem (a przynajmniej tak mi się wydawało) niezwykła więź; był moim kumplem, mogłam mu powiedzieć o wszystkim, bez skrępowania, zażenowania. I nagle to się skończyło, BO pojawiła się ONA. I co, mam 16 lat (bo tyle wówczas miałam) i mam machnąć ręką, powiedzieć "trudno, jestem już stara, nie potrzebuję ojca"? Nie sądzę... Nie zniosę już kolejnego odepchnięcia, dlatego jeśli tak się stanie - odsunę się. Pozwolę mu napawać się tą cudowną sielanką. Nie chcę tego niszczyć, w końcu zaczął nowe życie i stare śmieci są mu niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....autorka topicu.....
A wiesz co to ironia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....autorka topicu.....
No tak, w końcu wiesz lepiej ode mnie :) Strasznie przeżywasz mój topic... Jak już nie wiesz co napisać to przyczepiasz się do jednego słowa... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczkaaaaaa
La Firynda Nie wiem gdzie ty widzisz agresję w postach autorki. Założyłaś sobie , że matka nastawiła córkę przeciwko nowej żonie "Problem w tym, że zaraziłaś się agresją matki " " Nie trzeba nastawiać wprost." A może tak "nie wprost" next nastawia ojca przeciw córce, przecież nie musi mu przystawiać broni do skroni? tak też możemy założyć. Autorka ma prawo do swoich uczuć. To dorośli powinni starać się zmniejszyć rozmiar spustoszenia , które niesie rozwód, trójka dorosłych. Skoro córka pragnie odrobinę czasu dla siebie, nowa zona powinna jeśli chce by kontakty były powiedzmy poprawne , zachęcać męża do spotkań. Jeden dzień w tygodniu to naprawdę żadne "poświęcenie" , bez względu na wiek dziecka. Mam dzieci u których różnica wieku wynosi 15lat. Starsza jest córka. Nigdy jej nie zmuszałam do pomocy przy bracie. To ja z mężem miałam dziecko, a nie ona. Jakoś więź między nimi sama się wywiązała , bez kąpieli i zmiany pieluszek. Z tytułu małego dziecka, nie odtrącaliśmy jej. Dla niej też czas musiał się znaleźć, tylko dla niej. Dlatego nie ma współzawodnictwa między rodzeństwem o nasze względy. W opisanym przez autorkę przypadku, ciała daje OJCIEC. Może właśnie za szybko przyjęła do" wiadomości " nową rodzinę.Ojciec nie poczuł straty, nie musiał się starać. Odbyto się to dla niego zbyt bezboleśnie. Autorko powiedz wprost ojcu czego oczekujesz, ze nie jesteś jeszcze gotowa na rodzinne spotkania, że chcesz kilku chwil dla was ....jest to normalne i poczekaj na to co on zaproponuje. Trzymam kciuki A cha i jeszcze jedno Był na cafe temat gdzie wypowiadały się drugie żony, sporo więcej agresji i braku zrozumienia dla dzieci z pierwszego związku pojawiało się we wpisach tych "dorosłych" kobiet niż we wpisach autorki. Oczywiście nie wszystkie były bee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carra mea
Nie dziw się tonowi większości wpisów, na kafeterii pisze bardzo duża ilość kochanek (wystarczy poczytać tematy) szukając wsparcia, pocieszenia, wybielenia tego co robią lub zrobiły. A jest tak jak napisałaś, punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Wg mnie ojciec powinien znaleźć czas na wasze spotkania we dwoje, przecież to nie z tobą brał rozwód. Nie znajdzie, to sam będzie winny budowaniu nowych relacji. Do tego zaakceptowania nowej sytuacji potrzebny jest czas , mądrość i cierpliwość właśnie jego chyba dojrzałego czlowieka, dwa lata to w tym wypadku mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nie wyciągaj pochopnych wniosków :) Twojego topiku nie przeżywam - to nie moje życie (i Bogu dzięki, nie chciałabym żyć w takim bagnie nienawiści) :) Rozśmiesza mnie jedynie Twoje głupiutkie i dziecinne podejście do życia, do ojca. Gdyby mnie coś takiego spotkało, odwróciłabym się na pięcie i zajęła sobą. A Ty wręcz domagasz się uwagi. Nie masz swojej dumy i honoru? Chyba nie... Pomarańczkoooo: :Nie wiem gdzie ty widzisz agresję w postach autorki - nie wiesz? To przeczytaj wszystko dokładnie :) Założyłaś sobie , że matka nastawiła córkę przeciwko nowej żonie - absolutnie nie :) Ze słów autorki wyziera gniew, ból, żal i... zazdrość. W pierwszych słowach napisała: odszedł od mamy i ode mnie. Skąd w umyśle dziecka powstają takie myśli? A jeśli powstały, obowiązkiem matki jest przekonać dziecko, że ojciec kocha córkę tak samo, jak wcześniej. Czemu tego nie zrobiła? Hmmm?? Zabawne dziewczynki (a może jedna i ta sama osobo), jak dorośniecie to zrozumiecie pewne sprawy. Do tego czasu jednak zajmijcie się lalkami i nauką :) Ciao :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....autorka topicu....
"Autorko, nie wyciągaj pochopnych wniosków Twojego topiku nie przeżywam - to nie moje życie" Nie rozumiem więc dlaczego ciągle tu wracasz ze swoimi wywodami :) "Ze słów autorki wyziera gniew, ból, żal i... zazdrość. W pierwszych słowach napisała: odszedł od mamy i ode mnie. Skąd w umyśle dziecka powstają takie myśli? A jeśli powstały, obowiązkiem matki jest przekonać dziecko, że ojciec kocha córkę tak samo, jak wcześniej. Czemu tego nie zrobiła? Hmmm??" Nie myślisz zbyt logicznie. Matka ma mi powtarzać "Ojciec cię kocha tak samo jak wcześniej, nic się nie zmieniło" podczas gdy on nie potrafi znaleźć dla mnie jednej godziny? Absurdalne, nie uważasz? Tak... ciao :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Nie rozumiem więc dlaczego ciągle tu wracasz ze swoimi wywodami \" - bo to jest forum. Teraz rozumiesz? :) \"Nie myślisz zbyt logicznie. Matka ma mi powtarzać \"Ojciec cię kocha tak samo jak wcześniej, nic się nie zmieniło\" - a co, byłby to dla niej taki kłopot? \"...podczas gdy on nie potrafi znaleźć dla mnie jednej godziny? Absurdalne, nie uważasz?\" - nie, nie uważam :) Absurdalna jest Twoja nachalność, domaganie się uwagi :) Nie pchaj się tam, gdzie Cię nie chcą :) Tak... ciao - Sayonara, bejbe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczkaaaaaa
La Firyndo Ty nie dyskutujesz , ty obwiniasz autorkę ,oczekujesz większej dojrzałości od niej niż od ojca. "Skąd w umyśle dziecka powstają takie myśli?" Ano stąd, ojciec zniknął z jej codziennego życia nagle po 16latach. "Nie masz swojej dumy i honoru?" Kobieto o jakim honorze i dumie ty piszesz???????? W swojej krytyce ty jesteś bardziej zacięta. Jak ktoś ma podobne zdanie do autorki to od razu doszukujesz się oszustwa "Zabawne dziewczynki (a może jedna i ta sama osobo)" Ja już sporo lat żyję na tym świecie, sporo widziałam i mam córkę w podobnym wieku. Widzę czy ojciec jest jej potrzebny. Często na forum spotkałam się z zarzutemi braku honoru i dumy u zdradzonych żon, bo nie wystawiły walizek misiowi. Tych cech nie potrzebują mieć kochanki bo tam jest miłość. U dziecka może być tylko wyrachowanie , nie miłość i potrzeba kontaktu, rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczkaaaaaa
"Nie pchaj się tam, gdzie Cię nie chcą" Rzadko tak piszę bejbe, bo wiek zobowiązuje Jesteś beznadziejna i myślę, że życie da ci lekcję pokory zapomnisz co to duma itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....autorka topicu....
"bo to jest forum. Teraz rozumiesz? " Nie, ja nie wczuwam się tak w tematy, które mnie nie interesują ;) "Absurdalna jest Twoja nachalność, domaganie się uwagi Nie pchaj się tam, gdzie Cię nie chcą" Nie wiem skąd wniosek, że jestem nachalna... :) Ale szczerze mówiąc nie interesuje mnie co sobie w tej główce ubzdurałaś ;) "Tak... ciao - Sayonara, bejbe" Bejbe zostaw dla innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko topicu - nie zwracaj uwagi na posty La Firyndy - przecież jak sam nick wskazuje to lafirynda , a czego można się po lafiryndzie spodziewać to już sama wiesz... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w morde jeża
la firynda ale kurwa z ciebie może jak twoje dzieci spotka to co autorkę topiku, to zrozumiesz o czym dziewczyna pisze, póki co nie wiesz nic, jesteś stronnicza jak typowa kochanka co nieproszona wlazła w cudze zycie i zrobiła z zycia rodziny bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaczerwona
Ja mimo wszystko popieram La Firyndę chociaz pewnie tez mnie za to pojedziecie :P Ojciec tej dziewczyny ma nowa rodzine i to jej poswieca wiecej czasu - zrozumiale. Pomyslcie sobie jak czulaby sie jego druga zona gdyby codziennie biegal na spotkania ze swoja corka. No przykro mi ale on ma male dziecko i to do czegos zobowiazuje. Autorka topicu w glebi duszy pewnie nienawidzi jego nowej zony i jego dziecka. To tez zrozumiem bo pewnie sama bym sie tak czula. Ale powinna tez zrozumiec ta sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za życzenia - wspaniałe świadectwo wystawiasz sobie i swojej mamusi :) Natomiast ja Tobie życzę szczęścia w życiu :) I lekkiego pomyślunku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×