Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghfghgfhghgf

Mój ojciec i jego nowa rodzina

Polecane posty

"wiem!! Dziecko, które nie narodziło się ze związku małżeńskiego!!" - I gdzie tu mamy do czynienia z bękartem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidulka
Jasne. Oczywiscie, odszedl od matki, jesli chodzi o corke to TYLKO nie bedzie jej pytal jak w szkole, nie znal znajomych, nie zapyta przy kolacji co nowego, nie bedzie wiedzial z kim sie umawia, takie tam drobnostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghgfhghgf
"Odszedł od matki. Ojcem córki będzie na całe życie." Teoretycznie. Jak jest w praktyce, to widać. Ktoś tam pisze o prowokacji: owszem, 16 lat to okres buntu. Pewnie, że byłam wściekła na ojca. Moja mama ułożyła sobie już życie, i wielokrotnie rozmawiałyśmy o ojcu - nie chciała, żebym się od niego odcinała. Jestem jej za to wdzięczna. Ale to on odcina się ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bidulki
na 100%, mój stary też mi tak tłumaczył, tylko gdzie on jest? Czy zrobi mi śniadanie, czy zawiezie mnie do lekarza... Budzę się i go nie ma, jest moja mama, a taty nie ma,. Dziecko ma w dupie takie gadanie. Ja widzę codzienie moją mamę i dziękuję Bogu, że jest, bo jakby jej jeszcze odbiło!! Myślicie, że mam chęć biec do ojca i przewijać pieluichy temu bękartowi!! Dziękuję mamie, że jest jeszcze ze mną, że nie urodziła sobie dzidziusia i jestem dla niej najważniejsza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do bidulki
oj chyba ktoś tu jest małą egoistką.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja się wypowiem że to
jak mi wiadomo i mnie uczono są 4 sakramenty, które zawiera się na całe życie: chrzciny, komunia, bierzmowanie ślub/lkapłaństwo, ślub zawiera się dopóki śmierć nie rozłączy!!, moi rodzice żyją, daruj sobie cywilny to jest rejestracja , moja matka żyje!! Jeżeli mój ojciec śluboował przed Bogiem, że będzie z nią dopóki śmierć ich nie rozdzieli to zwykły oszust i zdrajca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym powiedziała ojcu że chcę się spotykać z Nim a nie z jego nową rodziną..na siłe chcę stworzyć więz..to jest chore..przewijać dziecko ojca które ma z obcą babą..chyba go pogięło..Na siłę niczego nie osiągnie a wręcz przeciwnie tym bardziej będziesz niechętna wobec tego dziecka. Ustalcie jakiś dzień, który będzie tylko dla was, bez jego nowej żony i dziecka. To ma być wasz czas i koniec. Ma małe dziecko ale też ma Ciebie..i choćby miał stanąć na głowie Tobą też ma się zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bidulki
cieszę się, że mnie rozumiesz i nie jesteś egoistką!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zapominajcie ze jakby nie
było to nie jest obce dziecko tylko jej przyrodni brat/siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do bidulki
a co to? twoja matka nie ma prawa do ułożenia sobie życia bo egoistyczna córunia nie zyczy sobie spaść z piedestału?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do bidulki
nie jestem egoistką, a czego się spodziewałeś, że będę skakała ze szczęścia!! będę patrzyła jak mój stary durny poszedł w siną dal!! Jak moja matka dwoi się i troi, żeby mi niczego nie brakowało!! Mój ojciec był najwiekszym egoistą!! Zadowolony?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uWAŻAM ŻE
twoja przyjaciółka źle tobie radzi Jeżeli dzwonisz do ojca i spodziewasz się, że on wszystko rzuci i już pobiegnie na spotkanie z toba to ... wybacz, ale jest to bardzo dziecinne z twojej strony Przecież on ma również swoje obowiązki, prace, dom, male dziecko wymagające ciągłej opieki (takie są ssaki:) ) ... Może ustal z ojcem razem w jakie dni możecie sie widywac ? może to byc przyjemne z pożytecznym, wspólny spacey ty + ojciec + dzidziuś :) ? Musisz zawsze pamiętać, że ojciec twój rozstał się z twoją mamą nie z tobą , to twój ojciec i kontakt z nim jest tobie potrzebny, ale nie wymagaj żeby on rzucił wszystko bo ty dzwonisz ... to po prostu dziecinne Postępuj tak jak tobie duktuje serce, a nie tak jak radzi koleżanka, która o życiu raczej mało wie, a juz na pewno o takich skomplikowanych sprawach jak rozwód rodziców ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghgfhghgf
Ale ja nie wymagam, by wszystko rzucił. Nie wiem skąd taki wniosek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ...sexyangel
Nie zgadzam się z toba Bardzo, bardzo nieodpowiedzialnie dziewczynie radzisz NIE MASZ RACJI Jej ojciec ma druga rodzinę i nie wolno jej stawiac sprawy na ostrzu noża ALBO JA ALBO TWOJA ŻONA I WASZE DZIECKO (a to dziecko to przecież przyrodni braciszek) To najgłupsze co można zrobić Autorko jeżeli masz wątpliwości to idź do pedagoga lub psychologa szkolnego, porozmawiaj na ten temat i jestem przekonana, że przekonasz się - dobrze tobie radzę A tak na przyszłość kochana pamiętaj, jest takie stare powiedzenie ... zgoda buduje , niezgoda rujnuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghgfhghgf
To pytanie do mnie? Mam starszego brata, ale jest poza krajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ...to ja się wypowiem że to
To prawda co piszesz, ale jak wiesz życie często gęsto bywa inne Przysięga ... dopóki śmierć nas nie rozłączy może dotyczyć również miłości ... Jeżeli nie ma juz milości to dlaczego ludzie mają być razem, męczyć się ... czy taki dom bez uczucia może być szczęśliwy, czy tacy ludzie są szczęśliwi ? A przecież mamy prawo do szczęścia ... Nie raz w życiu bywa tak, że wybieramy mniejsze zło ... i to, że rozstali się rodzice nie znaczy w ogóle, że ojciec nie kocha swojego dziecka i na pewno ojciec nie rozstał się z dzieckiem tylko z ex żoną a to różnica i to wielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja napisałam że ma stawiać sprawę na ostrzu noża??? że ma dać do wyboru: albo ja albo oni??? Ktoś tu już napisał to samo co ja, żeby ustalili razem dzień/dni kiedy mogliby się spotkać razem..to chyba jest wykonalne. Autorka ma zrozumieć ojca bo ma nową rodzinę, obowiązki i w ogóle jaki on biedy i zapracowany..a jakie miejsce ona ma zajmować w jego życiu?? przyjść do ojca i opiekować się jego dzieckiem?? i co z tego że przyrodni brat??to znaczy że musi go akceptować, cieszyć się że jest i jeszcze go pielęgnować? nie musi To jej ojciec musi znależć czas także dla niej bo dziewczyna też jest jego dzieckiem, ma swoje problemy o których chce z nim pogadać, poradzić się.. a może tylko z nim pobyć i to sam na sam (a nie z jego nową rodziną przy okazji bo oni są w tym momencie zbędni)..i do tego ma święte prawo. Może za jakiś czas będzie chciała poznać brata a może nie i to też jest jej decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja się wypowiem że to
ojciec? a gdzie jest!! Nie ma go dzisiaj ze mną!! takiego ojca na papierze to ja mam w dupie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napisalam .......
[Ale ja nie wymagam, by wszystko rzucił. Nie wiem skąd taki wniosek.] tak na podstawie twojego postu Dzwonisz i proponujesz spotkanie ... nie zawsze można się spotkać tym bardziej jak ktoś ma malutkie dziecko Musisz zrozumiec również ojca i chociaż masz żal do niego o rozstanie z twoją mamą, to jednak ta sprawę zostaw rodzicom ... Powiem tobie, że z czasem inaczej spojrzysz na ta sprawę ... Wiem to nie jest łatwa dla ciebie sytuacja, ale cóż tak bywa ... życie nie jest łatwe o czym niestety miałas okazję się przekonać na własnej skórze, ale przeżyjesz to bo co człowieka nie zniszczy to wzmocni ... Ból, żal ... to źli doradcy, wierz mi ... Twoja złamana dusza musi się zrosnąć tak jak zrastają się połamane kości ... potrzebujesz czasu i pozwól czasowi pokryć to patyną, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghgfhghgf
"Dzwonisz i proponujesz spotkanie ... nie zawsze można się spotkać tym bardziej jak ktoś ma malutkie dziecko" Nie mógł się spotkać, bo żonka źle się czuła. A tak naprawdę, mogę się założyć, że ona nie chciała aby ojciec poświęcił mi trochę czasu. Ona widzi tylko siebie i ich dziecko. Podobnie było w momencie kiedy zamieszkali razem - byłam u nich, a ona chodziła za nim, żeby już odwiózł mnie do domu (robiła to niby dyskretnie) I jeszcze raz powtarzam, nie wymagam od niego codziennych wizyt, bo wiem, ze i on ma swoje sprawy i ja też (znajomi, w przyszłym roku matura). Ale od czasu do czasu mógłby znaleźć godzinkę czy dwie, żeby przynajmniej pogadać, pobyć ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ...sexyangel
Uważam, że twoje podejście do sprawy jest bardzo egoistyczne, a egoizm w tej sytuacji do niczego dobrego nie doprowadzi ... Kompletne bzdury wypisujesz i mącisz dziewczynie w głowie, a ona i tak ma problemy żeby sobie z ta trudną dla niej sprawą poradzić To nie żadna obca baba tylko żona jej ojca i co namawiasz ją do tego żeby postawiła ojca w sytuacji JA JESTEM NAJWAŻNIEJSZA Jestes nieodpowiedzialną smarkulą , która wypowiada się na teamt o któryym nie ma zielonego pojęcia Jak można komuś dawać tak nieodpowiedzialne rady ... masz ty sumienie ? Do autorki topiku Idź kochana do pedagoga szkolnego albo do psychologa szkolnego, porozmawiaj o swoim problemie ... to najlepsze co możesz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietownik
Podobnie było w momencie kiedy zamieszkali razem - byłam u nich, a ona chodziła za nim, żeby już odwiózł mnie do domu :O są takie baby-które za wszelką cenę chcą aby mężuś odciął się od dawnej rodziny-w tym dzieci(nie mam pojęcia czemu i jak można byc taką szmatą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam znamy relację tylko
jednej strony i śmiem przypuszczać, że mocno subiektywną więc nie byłabym taka skłonna do wydawania pochopnych sądów.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietownik
no jasne że subiektywną-to akurat nic dziwnego,przecież dziewczyna ma jakies uczucia i mówi tu przez pryzmat swoich uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghgfhghgf
"To nie żadna obca baba tylko żona jej ojca" dla mnie obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz z takim podejściem
to na pewno nie poprawisz waszych relacji.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghgfhghgf
Ale ja chcę kontaktu z nim, nie z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietownik
a nie da się go namówić na spotkania poza domem-np raz w tygodniu idziecie razem na lody/ciastko/do kina.... cokolwiek? to tylko godzinka-ale za to "wasza" to dorosły człowiek-powinien zrozumieć że nie musisz się przyjaźnić z jego żona-to dla ciebie obca osoba i ze zrozumiałych względów raczej nie darzysz jej sympatią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×