Czy od amfetaminy i innych narkotykow moga rozwinac sie w organizmie komorki now

biorąc fete po jakims czasie psują się zeby- pozniej nawet wypadają. pozniej śluzówka nosa jest wysuszona i konczy sie po prostu przeszczepem

Słyszałem ze amfetamina zabija ponoć komórki raka w wczesnej fazie rozwoju, ale nie wiem ile w tym prawdy. Amfetamina tak nie niszczy jak meta. Znam osoby co w ciągu 2 lat miały łączna przerwę w używaniu max 2 miesiące (łącznie) i po nich nie widać, masa nie spadała, psychika tez bez większego uszczerbku. Ale w życiu rożnie bywa co dala innych nie szkodzi innych może zabić np orzeszki. Nie ma zasad kto ile możne i jakie będą tego skutki w przyszłości zbyt wiele czynników które trudno nawet wymienić... A przedewszytskim trzeba uwazac co i zkad sie bierze bo niby taka Dezomorfina która jest w miarę bezpieczna zresztą tak jak morfina, ale w rosji pojawila sie pod nazwa krokodyl i robi spustoszenie ale nie ona tylko zanieczyszczenia powstale w czasie syntezy ktora jest sie w stanie zrobic w domu tak samo jak metkata z sudafenu ale to juz inna historia...

napewno po amfetaminie nie dostaje sie raka.. a szkodliwe w tych czasach jest wszystko. jesli chodzi o mete to jest anabolik dosc silny. mete np ruska nie powinno sie wziasc wiecej niz 200szt w zyciu. przez nadmiar mozna miec uszczerbek na watrobie.

Napisze wprost bo widze że różne mądre głowy wypowiadają się na temat znajomych z rakiem od narkotyków i dziwnych historii zaraz ktoś napisze że Bob Marley umarł na raka bo palił marichuane (od razu sprostuje to nieprawda umarł na raka bo nie dał Sobie amputować palca). Nie wiem czy amfetamina czy jak nasi pseudo naukowcy wolą metylofenylopropyloamina powoduje czy nie powoduje raka ale nie ma żadnych naukowych dowodów na to że tak jest! Prawie wszystko powoduje raka ale jedne rzeczy w mniejszym stopniu inne w większym , nie sądze aby amfetamina należała do tych drugich poza tym zażywając ją radze się martwić sprawami które naprawdę powoduje a reszte zostawmy naukowcom. Myślę że temat wyczerpany

meth - metylofenylopropyloamina fuka - fenylopropanoamina pozdrówki z wikipedii.

mogą powodować nowotwory pośrednio - wśród narkomanów jest dość duży odsetek chorych na HIV (brudne igły przygodne kontakty seksualne )a to może mieć bezpośredi wpływ na powstawanie np raka wątroby komórczaka

Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś dostał raka od fety. Co nie zmienia faktu, że jest to g****o. Od innych czynników całe mnóstwo.

Trudno powiedzieć, ale na pewno dobrze na organizm nie dziala, więc kto wie. Detoks w dobrym ośrodku np. http://osrodek-leczenia-uzaleznien.pl/ pomoże odtruć organizm, pozbyć się całego syfu. I terapia, bo ciało ciałem, ale amfa i inne świństwa zatruwają też umysl.

Bralam w zyciu moze z 150 razy narkotyki takie jak amfetamina, mefedron, krysztal, piguly. Obecnie mam 24 lat a 1 raz mialam z tym stycznosc w wieku 16 lat. Pije alkohol srednio 2,3 razy w miesiacu jak jest okazja ,impreza itp od lat. Czasem wypije sobie sama 2,3 piwa wieczorem. Odzywiam sie w miare zdrowo( czasemfastfood) ,mam duzo ruchu. Cwicze czaasami. Wiek metaboliczny mam na 15 lat wyliczony i ogolnie wszystko zdrowe. A wiec uwazam ze to sciema ze narkotyki tak niszcza zdrowie. Moze jak ktos cpa po 10 dni i nie spi to tak (na pewno).

Zgadzam się w 100% ze u nas niema czystej amfetaminy a to z powodu narkomanów bo kupujo byle co i sie cieszo. Więc po co producent ma sie pchac w większe koszta a chemicy dokładac sil jak wypuszczo na rynek byle jakje główno w tej samej cenie i tak samo sprzedadzo. Pozdrawiam. Dziubek.