nienawidzę swojej siostry, niepotrzebnie istnieje

ja jestem starsza a ona młodsza - jest dumą rodziców i manipuluje ich mózgami.Właśnie przepisali jej dom na własność a ja nie po co to gowno sie wogole urodziło, nigdy jej nie kochałam wszystkie pieniądze też tylko na nią idą ,dba o swoje interesy suka

to też zacznij dbać o swoje interesy fujaro a nie płacz na forum :D:D:D

tylko ja mieszkam osobno i mam męża a ona z rodzicami więc zmanipulowała ich wiedziałam jak to gowno sie urodziło że nigdy nie będę miała dobrze juz

Przemawia przez Ciebie zawiść i zazdrośc... ciesze się, ze moja siostra taka nie jest :o

jam można tak nienawidzić:O?

Umiesz liczyć? Licz na siebie. Dziewczyno, skoro jesteś dorosła to zarabiaj na siebie sama. Twoi rodzice są też dorośli i robią co chcą ze swoim majątkiem.

nie jestem wbrew pozorom zazdrosna ani zawistna ale też jestem córką i połowa mi sie należy a ta chciwa suka od początku wiedziała jak wszystko skołować żeby dla niej było wszystko, nie pozwalała rodzicom mi pomagać jak np mama chciała mi coś kupić w prezencie to mówiła, że skoro wyszłam za mąż i mam osobną rodzinę to nie powinna mi pomagać a sama forse od nich ciągnie ile może nienawidze jej , małpy zasranej, jak będzie chciała wyjść za mąż i mnie zaprosić to nie wpuszcze do domu , jest dla mnie obcą osobą i nie chcę jej znać, jak najdalej ode mnie szczurze

masz racje

mnie w domu jest podobnie też siostra dostaje wszystko ale ja już się z tym pogodziłam skoro rodzice tak chcą i wolą jej dac ich sprawa mam męża i sami na siebie liczymy

sory laska ty juz masz wlasny dom i rodzine i czego chcesz wiecej? Siotra skoro mieszka z rodzicami, nie zalozyla wlasnej rodziny to rodzice by po ich smierci nie zostala pod mostem przepisali na nia dom. Tak bardzo ci na chalupie zalezy trzeba bylo za maz nie wychodzic tylko w domu z rodzicami i pilnowac chaty. Chciwosc przez ciebie przemawia.

Wcale się nie dziwię Twoim rodzicom, bo trudno doceniać kogoś, kto jest w stanie pisać w taki sposób o rodzonej siostrze. I to ze zwykłej, materialistycznej chciwości.

niestety nie jest tak ! mój ojciec wyprowadził sie od rodziców w wieku 14 lat ze wsi i mieszkał w mieście, a jego siostra cały czas była przy rodzicach -ich domu i gospodarstwie.Jak rodzice umarli to majątek poszedł na pół pomimo że ojciec miał mieszkanie własnościowe.Sami byli w życiu dobrze potraktowani a mnie krzywdzą.

musisz być strasznym suczyskiem jeśli nawet rodzice cie olali, uważaj bo złość pieknosci szkodzi i jeśli nadal grymas nienawisci bedzie na twojej twarzy to twoj mężuś zrobi to samo... nikt normalny nie wytrzymałby z tak zazdrosną i zawistną pindą. Święta są - radze sie zrelaksowac. Szkoda mi cie bo rodzina to najblizsi ludzie w naszym zyciu a ty jestes sama :-o

a ten śmieszny szczur (siostra- choć nie zasługuje na taką nazwę) śmiała do mnie zadzwonić i mnie zaprosić na święta, najpierw obrabia mnie z mojego majątku i należności, pozbawia wszystkiego a później zgrywa że nic się nie stało.Rozłączyłam sie szybko bo nie mogłam szczura słuchać, chciwej podstępnej wiedźmy.

to jakas prowokacja albo autorka jest sama wyjatkowym suczyskiem i szczytem chciwoscvi i materializmu.

No i po co Ci te pieniądze, ten dom? Nie masz swoich? Skoro tak, niech sobie ma od rodziców, a Ty zawdzięczaj sobie i swojej pracy wszystko.

to nie wina autorki ani siostry tylko rodzicow ze nie potrafią rowno traktowac swoich dzieci :( smutne ale prawdziwe

muszę zawdzięczać bo nie mam innego wyjścia.Wykorzystała to, że nie ma mnie w domu i zorganizowała po swojemu a matka z ojcem mają wyprany mózg przez nią jak w sekcie. Nie mam żadnej matki ,ojca ani rodzeństwa. Jestem sama, ciekawa jestem czy kiedyś pożałują swojej decyzji.

jak jest z riodzicami n aco dzien pewnie im pomaga to normalne jest, ze jej sie dostanie wiecej. Ale z ciebie autorko kipi chciwosc az smiech czytac:))

fordasela niestety nie jest tak ! mój ojciec wyprowadził sie od rodziców w wieku 14 lat ze wsi i mieszkał w mieście, a jego siostra cały czas była przy rodzicach -ich domu i gospodarstwie.Jak rodzice umarli to majątek poszedł na pół pomimo że ojciec miał mieszkanie własnościowe.Sami byli w życiu dobrze potraktowani a mnie krzywdzą. Jak sama napisałaś: dostali PO ŚMIERCI RODZICÓW. Dopóki rodzice żyją mają prawo rozbić z majątkiem co tylko chcą. Mogą nawet spisać testament i oddać wszystko na schronisko dla zwierząt.

ale skoro ich własni rodzice rozdali wszystkim po równo, bez znaczenia kto gdzie mieszkał i co robił to dlaczego oni inaczej postępują ? Uwzględnili tylko młodszą córkę a ja nie bo mam męża i mieszkam gdzie indziej, tzn że juz nie istnieję ? NONSENS

j.w.

też się dołączam do poprzedniej rady - lecz się! :O

boże co za ludzie...kasa,chata itp najważniejsze,zastanów się co tak naprawdę jest w życiu ważne!!!!

wszyscy dookoła mają wsparcie od rodziców ! jak są biedni to chociaż pomogą jak mogą tylko ja mam taką mendę która pozbawiła mnie wszystkiego, nawet szafy nie pomogą przesunąć podczas remontu bo to moja sprawa jak nie liczą sie sprawy majątkowe to rozdaj to co masz najcenniejszego tak się mądrujesz.

pamietam taki przypadek, kiedyś kolega przewiózł dziadkowi jakiemuś rzeczy do mieszkania.Słuchałam jak dziadek mówił, sam nie miał zębów, żulowaty i śmierdział i chwalił się że kupił córce mieszkanie bo swoje sprzedał dla niej.Był dumny i spełniony życiowo że tyle dał swojemu dziecku, dlaczego inni mają takich rodziców co wszystko dla nich zrobią a ja mam takie mendy co nieźle im sie powodzi i nic mi nie pomogą

Doskonale Cie rozumiem. Nie masz powodOw wierzyc w to ze ty jestes zla osoba bo nienawidzisz siostry. Ubolewaz po prostu nad tym, ze ktos podle Cie potraktowal (siostra).

niestety ja też posiadam coś takiego jak siostrę i z całego serca żałuje. jest paskudna kabluje rodzicom na wszystko przez nią nie mogę zrobić ZERO życia prywatnego to na nią idzie kasa rodziców WBREW POZOROM TO JEST STARSZA SIOSTRA dzisiaj nawet przeczytała sobie mój pamiętnik TO JUŻ SZCZYT

A ja kocham swoją Siotrę i jest moją najlepszą przyjaciółką. X, dziękuję, że jesteś :* Tak naprawdę wszystko zależy od wychowania i od Rodziców. Ja z siostrą zawsze byłyśmy traktowane na równi i wpajano nam, że w najgorszych chwilach musimy liczyć na siebie i wspierać sie nawzajem.

u mnie tez siostra jest wyróżniana od małego ale ma to wiele plusów bo przez to stałam się twardsza, bardziej niezależna i wiem ze najlepiej liczyc na siebie. pomimo tego wyróżniania mam dobry kontakt z siostrą, myślę, że nawet jeżeli byśmy nie były siostrami to przyjażniłabym się z nią. ona jest młodsza więc mam do niej bardzo opiekuńczy stosunek. jak byłyśmy małe to mi się zawsze dostawał opierdal od wapniaków i potem się na siostrze wyżywałam ale jak podrosłam i mózg zaczął mi lepiej pracować przestałam tak robić. wstyd sie przyznawac ale tak było. teraz jest ok i ogólnie znajomi nam zazdroszczą swietnych relacji.