Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość volumepower3

On pije, stał się alkoholikiem, a ja nie potrafie przestać go kochac!

Polecane posty

Gość volumepower3

mój chłopak stał sie alkoholikiem, sam tak nie uważa, ale jesli codziennie Musi wypic i codziennie to robi? Czasmi upija sie dzwoniąc do mnie po 50 razy. A ja nie potrafie przestać go kochać, rzucić. Wiem, ze powinnam to zrobić natychmiast albo postawić mu ultimatum-pijesz, koniec z nami. Nie raz tak było, on przestawał pic na 2 tyg i potem znów to samo. Nie wiem co zrobić:( I nie nabijajcie sie ze mnie, nie mowicie ze jestesm głupia, bo wiecie jak silna potrafi byc prawdziwa miłość.. Jestem glupia, wiem. I nie potrafie tego skonczyc:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erotyka246
To lepiej skoncz bo inaczej trafisz na inny topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalala4
jestem ZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!odejdz póki nie jest za pózno.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
Kochaj GO dalej :) ...MIłość cierpliwa jest, łaskawa jest ...itd.... a życie życiem. Pobije Cię raz, drugi, trzeci,...ale jak - bije - to kocha :o Przyjmij już dzisiaj moje wyrazy współczucia za totalną głupotę ;) I kochaj dalej ! Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volumepower3
Nie bije, nie jest chamem, nie wrzeszczy, nie obraza, jest dobry, rozumie. To nie taki typ.I kocha. Ukalada sie nam, ale on pije. pzestańcie generalizowac! Chce pomocy, rady,a nie współczucia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcojaturobie
otwieram swoja madra ksiazke i co? Ano,dobry to chlopina ale...pije.No to co,ze pije,ale nie bije,nie wrzeszczy,dobry jest..Na preostatniej stronie mojej madrej ksizki jest zapis:Pani,pije,bije i jeszcze sie kurwi.A ja go kocham,eh,zycie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
Ależ ja nie generalizuję, wiem co to znaczy . Mordęga i Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erotyka246
Jakiej pomocy oczekujesz. Jesli jeszcze nie jesteście małzeństwem a on ma objawy alkoholika to nie pakuj sie w ten zwiazek. Jesli dzis, gdy naprawdę powinien sie o ciebie starać, byc świeżutki, pachnący , ..... , nie zawsze to robi i ponad spotkania z Tobą ceni biby z kolegami no to sama sobie odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby co ci radzic
ze ok, ulozy sie, bedzie dobrze? jesli pije, dobrze nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
Mój kochany facet jest cudowny,delikatny, wspaniały , wrażliwy i cudowny z Niego gość :) Jeśli pije - to - ups------ upije się i idzie spać - też niby ok. Nie bije, nie krzyczy, nie morduje, tylko czemu ....jakoś tak brak mi męża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaciaraba
w ogóle po co tu piszesz??? weż się w garść zanim będzie za późno.za jakiś czas będziesz pisać ,że po mordzie dostałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
Picie - to nałóg - człowiek staje się zwierzakiem i radzę Ci o tym pamiętać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volumepower3
jestem gotowa na zerwanie, kozdą krytykę, tylko czasami czlowiek zamotany kims innym nie jest w stanie uswiadomic sobie najprostszych rzeczy. Nie spotyka sie z kolegami, pije zazwyczaj w domu, zaczynam zdawać sobie sprawe ze trzeba to skonczyć, ale nie ma jakiegos rozwiązania? Pomocy, przecież jest wielu ludzi pijących którzy przestają, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
I uwierz mi - z czasem podniesie rękę ! Jeśli nie na Ciebie, dziecko - to na Waszą Miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
volumepower3 Nigdy mąż mnie nie uderzył, zranił mnie bardziej złym słowem niż ręką :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaciaraba
żal mi ciebie,albo w sumie to nie żal.Jesteście głupie i tyle.mam koleżankę,której facet pije i ja poniża.ona robi obdukcje później ja wyrzuca.przychodzi do mnie ,wyżala się ,na drugi dzień on ja zabiera na kolacje i zakupy i miłość odzywa od nowa.Niektóre baby są stworzone ,żeby je olewać i poniżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volumepower3
pije w weekendy tak, ze słychać ze jest pijany, czasmi przynosi mi wstyd:( W tygodniu mniej bo pracuje, to jest kwestia 1, 2 piw, ale pije w kazdy wolny dzień! Bo wolny, bo trzeba cieszyc sie z wolnego! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volumepower3
Moj facet mnie nie bije , nie mam obdukcji, przestańcie. Wszystko rozumiem, ale nie zeby mowić ze jestem stworzona zeby mnie ponizac i bic! Przestań...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
Wiem, nie jest łatwo kogoś rzucić. Miłość jest gorsza od sraczki :) Ja mojego Niedźwiedzia nie rzuciłam :) - i nie żałuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfsdfsd
volumepower3 ja potwierdzam to co mowili moi poprzednicy..Skoncz to poki amsz sile, nie jestescie jeszcze maleznstwem, nie macie dzieci. Sama mowilas ze nie pil przez 2 tygodnie a pozniej znowu..takze to samo bedzie w przyszlosci. to ludz sie ze bedzie inaczej. Jakby mu zalezalo to by sie zglosil na leczenie. ( bo przeciez wie o tym ze Ty chcesz zeby nie pil) a jednak tego nie robi. a PODSTAWOWA RZECZ to taka ze ALKOHOLIK sam musi chciec leczenia. NIK go nie zmusi. Naprawde przemysl to bardzo dobrze. Decyzja i tak nalezy do Ciebie. Ja mialam kiedys chlopaka ktory naduzywal alkoholu, niby nic mi nie robil, nie bil mnie, byl mily troskliwy, ale ciagle alkohol byl najwazniejszy.. Na szczescie skonczylam z z nim bylo ciezko ale uwierz oplaca sie. On twierdzil ze nie jest alkoholikiem i sam siebie oklamywal. o Leczeniu nie bylo mowy. WYbral alkohol. Teraz slysze ze jezdzi po pijanemy samochodem;( to juz inna sprawa. Ja mam ojca alkoholika i nigdy nie chcialam miec takiego partnera zyciowego . To jest pieklo a nie zycie rodzinne. :( a na poczatku takiego wlasne wybralam. na szczescie skonczylam z nim. Teraz mam kochajacego chlopaka dla ktorego alkohol moze nie istniec.. i jest zupelnie inaczej.. Czuje sie bezpiecznie przy nim. NIe musze sie zastanawiać czy bedzie dzisiaj pijany czy nie, czy wybierze alkohol czy nie.. PRZEMYSL to bo to Dla Twojego dobra i zdecyduj jaka chcesz miec przyszlosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaciaraba
przepraszam, to nie tyczyło się bezpośrednio ciebie.Jestem trochę zamieszana w temat ponieważ moja koleżanka ma podobny problem,ja starłam się pomóc i zostałam ta najgorsza.Dlatego nie bardzo rozumiem dlaczego piszesz tutaj.Podejmij własna decyzję,tutaj nikt ci nie pomoże bo nikt nie zna twojego życia i twojej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
ŁO rany - mnie też nigdy Miś nie uderzył :) - a by spróbował - heheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcojaturobie
wejdz na topic:maz alkoholik,moze tam Ci sie troche rozjasni w lepetynie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaciaraba
Jeśli wierzysz ,że go zmienisz,jeśli wierzysz ,że masz wystarczająco siły to działaj.Nie żal się tutaj na forum.Każdy człowiek jest inny i każda historia inna.Nikt ci nie da gotowej odpowiedzi co masz robić,czy go rzucić czy nie.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volumepower3
Dzeikuje za mile słowa. Wiem, ze takie zycie nie jest mi pisane i tak nie chce. Ale wiecie jak trudno czasami zerwać z kims , kogo sie kocha, kto jest Twoim jedynym i najwazniejszym przyjacielem. Wiem ze po nim nie znajde sobie nikogo, nie jestem towarzyska, ale lepiej zyc samemu niz z kims kto pije i nie zmienia tego nawet dla mnie:( Chce mis ie ryczec:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Teresa z pejczem
Zależy - jakie to "picie" - :) Mój czasem popłynie i potem na wycieraczce słyszę na cały blok " Zuziu - kocham cię " Nigdy na mnie ręki nie podniósł, a jak na kobiecej mince zrobię tzw. " focha" - to mi potem kwiaty nosi przez tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfsdfsd
mzoe masz ochote pogadać na gadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcojaturobie
niby madra,a jednak glupia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volumepower3
kaciabara, wiem, ze powinnam i tak zrobię, jesli kocha, przestanie naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volumepower3
nie, tutaj mi wystarczy. I to nie jest tak, ze sama mam decydować i po co tu pisze, czasem potrzebna jest rada obcych zeby otworzyc oczy i spojrzec na problem z innej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×