Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

umieram

Co mi jest? Co mam robic?

Polecane posty

Gość omniscjencja
Oczywiście, ze to nie miłość - nie po takiej krótkiej znajomości. Ale skoro jest to obustronne zainteresowanie, to jest to o wiele więcej, niż niektórym się zdarza przeżyć przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos nowegooo
trzymaj sie dziewczyno i na przyszlosc dmuchaj na zimne.Dzis prawdziwych mezczyzn juz nie ma.....Jak juz mowilam jest w Tobie cos milego❤️,pozdrawiam i mam nadzieje,ze nie zalozysz topicku pod tytulem jaki ja sugerowalam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojde zaraz spac, choc wiem, ze nie bedzie latwo. Bede o nim myslec, pewnie wachac poduszke, na ktorej spal. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniscjencja
Czujesz się tak, bo Ci zawrócił w głowie. Miłość zabiera trochę czasu i nie ma takich gwałtownych objawów jak te pierwsze motyle w brzuchu. Powodzenia i głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego s tu nie rozumiem, jezeli tak dobzre wam sie ze soba gadalo, i spodobaliscie sie sobie na zdjeciach, to po kiego dziada zaproponowalas mu sex bez zobowiazan i to jeszcze tej samej nocy. Postawsie w jego sytuacji, napewno nie pomyslal, ze robisz tak 1-szy raz. Czy on po wszej rozmowie na necie nie zaproponowal spotkania, bo ty od razu wyskoczylas z textem o sexie? I dlaczego postawilas mu takie warunki, ze w piatek widzicie sie po raz ostatni na kolejne bzykanko? Jezli wszystko blo tak ladnie i pieknie chociaz przez internet, to czemu nie dalas wam troche czasu na to wszystko, jezli mu sie spodobalas podczas rozmowy na internecie, to by naprawde duze szanse, zeby on cos zaproponowal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo to bylo tak. Wzystko zaczelo sie od tego, ze zamiescilam ogloszenie w internecie, ze szukam kogos, kto bedzie ze mna. Bylam samotna i smutna i potrzebowalam pocieszenie tak zwanego. No i on napisal do mnie. Napisal fajnego emaila, takiego grzecznego. To ja wszystko zepsulam, odpisujac, ze nie szukam stalego zwiazku, tylko fizycznej bliskosci, kochanka, przyjaciela. On pisal bardzo kulturalnie i grzecznie dopuki nie wypalilam, ze mozemy sie kochac, gdy do mnie przyjedzie. No i potem juz byl temat spotkania. On przyjechal jeszcze tej samej nocy. No i tak jakos to bylo. Ja zrobilam to pierwszy raz, taki wyczyn. Wczesniej nigdy tego nie robilam. I on wie o tym. Zrobilam to bo w przyszlym tygodniu sie wyprowadzam i sa to moje ostatnie dni w moim miescie. I chcialam jakos fajnie je spedzic. On wie. Dlatego ostatnie spotkanie ma sie odbyc w piatek. On mowil, zanim mu o tym powiedzialam, ze mozemy przeciez sie sotykac pozniej, ze po co to ostatnie spotkanie, no ale to ja bylam taka madra, stwierdzilam, ze nie ma sensu pakowac sie w cos, co prawdopodobnie nie ma szans istnienia., no wiec to z mojej inicjatywy wyszedl caly ten uklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wypalilas z tym ostatnim spotkaniem, rzeczywiscie bez sensu, tym bardziej, ze koles ci sie podoba. Nie wiem co chcialas mu przez to pokazac, bo widac cze facet byl zainteresowany dalszym spotkaniami z toba. A powiedzialas mu w koncu, ze sie wyprowadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, powiedzialam mu, ze sie wyprowadzam. On tam dalej by sie spotykal, ale przepasc, jaka nas dzieli jest ogromna. On wyksztalcony, odnoszacy sukcesy, majacy wielu przyjaciol i przyjaciolek, ja, bez pracy, nie majaca przyjaciol, za to majaca sporo czasu. I umieram w samotnosci. Dlatego internet. No i wyprowadzam sie, wiec coz... W piatek mamy sie spotkac, spedzic ze soba ostatnia noc. Co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ze on dalej chcialby sie z toba spotykac, mimo tego ze wyjezdzasz?? Jak daleko, czy problemem dla niego byloby przyjezdzac do ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie on nie bedzie mogl do mnie przyjezdzac, bo nie bede tam mieszkala sama. Nie, to nie tak daleko, kilkanascie kilometrow. Ale nie bede tam sama. Tutaj mieszkalam zupelnie sama, wiec mogl do mnie przyjechac w nocy, a tam bede z rodzina. On tez sam nie mieszka. I co? mamy sie spotykac na miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet cie zafascynowal, zauroczyl totalnie, jest miedzy wami ta nieopisana chemia, bylo wam razem cudownie, a teraz chcesz zrezygnowac z tego na wlasne zyczenie, tylko dlatego, ze sie wyprowadzasz (kilkanascie km zaledwie!!) do rodziny?? Powiedz mu w piatek, ze niczego nie pragniesz bardziej jak tego, zeby na tym spotkaniu nie konczylo sie, to co tak pieknie sie zapowiada. On moze ma fajna prace, jest inteligentny i ma kupe znajomych, ale widocznie jest w tobie cos, co go pociaga. Kobieto -nie zmarnuj szansy 🌼 Badz optymistka, przynajmniej na wiosne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki. :) Postaram sie. Ale zbyt duzo rzeczy o sobie zatailam. Ukrylam moja prawdziwa osobowosc w sumie ze tak powiem. Boje sie, ze gdy dowiedzialby sie o mnie wiecej, o tym , co zatailam, nie chcialby sie wiecej spotykac. Po prostu mialo nie byc zadnych pytan ani zadnych rozmow o moim zyciu i on sie na to zgodzil, powiedzial, ze nie zapyta. No i co ja mam teraz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala_girl3112
to nie ejst problem... znaczy w pewnym stopniu.. po prostu skoro obydwoje sie angazujecie to badzcie ze soba.. tylko ostroznie bo ten facet moze miec 5 takich jak ty.. ale moze warto sprobowac. ja dam przyklad mojej kuzynki..ma 28 lat i poznala faceta na podobnych zasadach jak ty .. on ma 33 lata .. poznali sie dwa lata temu.. a w czercu juz biora slub:) wiec moze warto sporobwac.. tym bardziej ze tobie to odpowiada.. duuzo z nim rozmawiaj i go uswiadamiaj.. mow mu jaki jest cudonwy itd. tylko zeby nie poczul ze robisz sie miekka ii zeby nie przejal nad toba tak jakby wladzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie mowila mu kilka razy, ze jest niesamowity, on odpowiada, ze ja tez jestem. Chcialabym, zeby mnie kochal. Jak tego dokonac? A rozmawiamy ze soba duzo jak juz sie spotkamy. Jaka mam byc w ten piatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala_girl3112
badz taka jak do tej pory..bo wlasnie taka mu sie podobasz skoro on ta ciagnie.. ale porozmawiaj z nim ze cos czujesz ze te twoje ''zasady'' sie zmieniaja powoli.. ze nie chcesz zeby ta znajomosc to byl zwykly niezobowiazujacy seks.. ii na koncu zapytaj co on na to .. a moze on tez tak mysli ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie on szukal kogos na dobre, ale to ja wypalilam z tym seksem bez zobowiazan. To byl moj pomysl i on sie na to zgodzil. Jejku, przeciez on moze miec kazda kobiete. Jest taki piekny. Ma 35 lat, a wyglada na 18. :) Wstawilabym jego zdjecie, ale nie wiem czy chcecie. Wstawie zdjecie faceta, do ktorego on jest podobny. Przeciez on moze miec kazda!! Normalnie identyczny jak ten piosenkarz: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b46ac5a85f3971ba.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala_girl3112
no wlasnie ii z racji tego z to Ty wypalilas pierwsza z tym seksem to teraz Ty musisz peirwsza podjac sie tej rozmowy !! wytluamcz mu..badz szczera..on napewno zrozumie..napewno cos sie zmieni miedzy Wami..a nawet jesli nie to warto sprobowac.. trzymam kciuki:):):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz ze
on ma 35 lat? moze naprawde ma 18? :classic_cool: a tak poza tym to ty masz 27 wiec czemu sie podniecasz, ze wyglada mlodziej od ciebie? :O i nie rozumiem czemu mu mowisz ze to ostatnie spotkanie, skoro tak ci sie spodobal. powiedz ze chcialabys go jeszcze zobaczyc. bez sensu. chcesz by cie na kolanach blagal? sama zrobilas z tego tylko lozkowy romans, to teraz to sama odkrec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennie zachmurzona
Jedyna moją sugestią jest szczera spokojna rozmowa z nim, tak jak to wcześniej tu dziewczyny napisały (chociaż sama chyba nie jestem włąśćiwą osobą do udzielania takich porad, bo mi się w sprawach uczuciowych nigdy nie układało i nie układa). Trzymam kciuki za Ciebie i życzę Wam obojgu powodzenia. 🌼 Sprawiasz wrażenie bardzo ciepłej, sympatycznej i zarazem niebanalnej osoby, mam nadzieję, że Ci się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie balas sie? podziwiam - poznac kogos i w ten sam dzien przyjezdza do ciebie nigdy niewiesz na kogo mozesz trafic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniscjencja
Ja zupełnie nie widzę problemu - Ty mu się podobasz, on Tobie, obydwoje chcecie kontynuować tą znajomość. I nic nie stoi Wam na przeszkodzie. Spotykać się można nawet mieszkając z kimś - przecież to nie jest tak, że wszyscy są samotni, dopóki się nie wyprowadzą z domu. Ja też uważam, że musicie pogadać i przede wszystkim musisz szczerze mu powiedzieć, że chciałabyś kontynuować tą znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec porozmawiam z nim na pewno i wytlumacze moj punkt widzenia. Nie chce tylko go przestraszyc. Chcecie zobaczyc jego zdjecie? Moglabym wkleic na chwilke. :) Bella, troszke sie balam, ale bylo to bardzo podniecajace. No i juz samo jego zdjecie mi sie spodobalo. Mialam tylko nadzieje, ze to naprawde on. Pisalismy moze ze soba jakas godzine (tylko emaile), zanim nastapila decyzja o spotkaniu. Bardzo spontanicznie bylo. I bajecznie. Mam nadzieje, ze kazda z Was bedzie mogla przezyc takie uniesienie, jakie wlasnie wtedy przezylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosennie zachmurzona
Ja bym chciała zobaczyć zdjęcie. :) O ile to dobry pomysł, żeby wklejać czyjąś prywatną fotke na forum... ;) Jakoś mam przeczucie, że ta rozmowa okaże sie owocna i będzie miała pozytywne następstwa. Nie wiem, czy to jakieś pocieszenie dla Ciebie umieram, ale intuicja bardzo rzadko mnie zawodzi. W każdym razie trzymam kciuki. A po cichu liczę, że u mnie też kiedyś w końcu nastapi przełom i zacznie się choć troszkę układać. Chciałabym mieć z kim wyjechać w końcu na urlop... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×