Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość morfffina

Złe słowa...

Polecane posty

Gość morfffina

Witam, czytuję czasem Kafe, ale po poradę przychodzę po raz pierwszy. Nie wiem, co czuję, nie wiem co mam myśleć. Chodzi o mojego narzeczonego, jesteśmy ze sobą już kilka ładnych lat, niedługo się pobieramy...Kochamy się, szanujemy, to mój pierwszy związek, w którym mężczyzna tak mnie szanuje. Prócz wzajemnego szacunku charakteryzuje nas oboje czarny humor, oboje mamy "cięzkie" poczucie humoru, co nie każdy jest w stanie zrozumieć nie obrażając się. ale do czego zmierzam... Otóż kilka dni temu na imprezie u znajomych rozmawialiśmy o slubie, itp- oczywiście żartując cały czas. i w pewnym momencie znajoma powiedziała, że fajnie, że jesteśmy razem, że pasujemy do siebie i że cieszy fakt, że niedługo spełnią się nasze marzenia o małżeństwie. na co ja się roześmiałam, a mój TŻ odpowiedział: "wiesz, w tym wieku to człowiek jest zdesperowany i bierze Byle Co".... :O To się tyczyło mnie. Uśmiech zgasł na mych ustach. Cały humor, nawet ten najczarniejszy poszedł sobie do diabła. Źle mi z tym. nie wiem, co myśleć. nie wiem, czy obrócić to w żart? to do niego niepodobne. To nprawdę człowiek z klasą. Nigdy nie powiedział mi złego słowa.... mógł żartować....pomimo, że żart był raczej niskich lotów.... ale mogło być też tak, że po alkoholu powiedział, co naprawdę myśli... :( co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj go o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że to żart
chociaż, jak sama przyznałaś, "raczej niskich lotów" Pozdrawiam, bądź szczęśliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
"wiesz, w tym wieku to człowiek jest zdesperowany i bierze Byle Co" mijając jakąś ładną pannę na ulicy zapytaj faceta czy ona mu sie podoba i nie wygląda na "byle co"? Po czym każ mu ją poderwać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morfffina
rozmawiałam z nim. przeprosił mnie, że to by głupi żart.... ale jestem tak zszokowana, że nie wiem co myśleć.... nie podobne to do Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesrdtgyuh
e tam, po prostu sie zagalopowal a tych Waszych zartach i docinkach. ja bym sie nie czula obrazona. ale mozesz mu powiedziec, ze troche przesadzil z tym zartem, niech wie gdzie jest granica Twojego humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XMANX
kurde przeciez to bylodla zartu a ze ty mu podsunelas mysl to piowiedzal dla jaj nie przeadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lilly tego kurczaka na kolacje robiłaś w szpilkach? :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jednak jego humor jest czarniejszy od twojego...jeszcze masz czas aby ze slubu zrezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morfffina
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moglas powiedziec
hahaha pewnie, choc ciagle mi sie wydawalo ze nie jestem zdesperowana :D skoro znacie sie tyle lat to wtedy napewno sie poznaliscie z prawdziwego zaniteresowania a nie desperacji. moze tak powiedzial bo chcial zablysnac "zyciowa porada" albo wie ze tak czesto jest ... mozwlie ztez ze nie do konca podoba mu sie jak wyglada w czyms tam was zwiazek ...ale kto powiedzial ze bedzie idealnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morfffina
jest wiele rzeczy, które nam sie nie podoba w drugiej osobie, w związku. ale na tym chyba milość polega, by pójść na kompromis, i by ostateczny bilans wyszedł na plus, prawda? jesteśmy tolerancyjnie, strasznie sie kochamy wciąż i szanujemy. tak na co dzień. tym bardziej nie poznałam go wtedy... takie żarty nie są w jego stylu. on uznał, ze przesadził grubo z tym żartem, wyjaśniał długo... ale wiecie, kiedy żyje się z człowiekiem, zna się go, z żartów i poważnych rozmów i nagle po tylu latach wyskakuje z czymś takim, pojawia się żarówka. tym bardziej tuż przed ślubem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morfffina
Czas pewnie pokaże, czy tak myśli, czy po prostu palnął.... tylko gorzej, jak odwrót będzie juz trudniejszy... smutno mi, tak po prostu..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×